Fantastyczne zwieńczenie weekendu - McLaren po GP Singapuru

Bardzo udany wyścig na torze w Singapurze zaliczył zespół McLarena. Lewis Hamilton zameldował się na mecie jako pierwszy, z kolei Heikki Kovalainen zajął 7. miejsce, choć w kwalifikacjach uplasował się poza czołową ósemką.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Lewis Hamilton (1. miejsce): To było fantastyczne zwieńczenie weekendu. Wyścig był bardzo trudny dla wszystkich kierowców przede wszystkim pod względem fizycznym, ale dla mnie osobiście okazał się dość prosty. Miałem bardzo dobry start, szybko osiągnąłem przewagę. Pod tym względem był to dla mnie miły, kontrolowany wyścig. Zespół zgłosił mi, że mamy mały problem z KERS-em, ale ja osobiście go nie dostrzegałem, więc wyłączyłem system, by później ponownie go włączyć. Potem już wszystko pracowało tak, jak należy. Przyjechaliśmy tutaj walczyć o dobry rezultat. Chciałem zrehabilitować się za to, co wydarzyło się na Monzy. Udało mi się to zrobić!

Heikki Kovalainen (7. miejsce): Nie miałem żadnych problemów od początku do samego końca wyścigu. Przez cały czas czułem się komfortowo, ale nie mogłem jechać szybciej. Utrzymywałem dobre tempo. Musiałem co prawda zmagać się z oponami, przez co samochód w momencie, kiedy chciałem nieco podkręcić tempo, nie prowadził się najlepiej. Teraz będę skupiał się nad tym, by dopasować samochód do mojego stylu, tak bym mógł osiągać lepsze rezultaty. Jako zespół na pewno zyskaliśmy wiele pozytywów po tym wyścigu. Nasz bolid prowadził się znakomicie przez cały weekend, co potwierdza tylko zwycięstwo Lewisa. Szczerze mówiąc jednak, dla mnie nie ułożyło się to wszystko najlepiej. Powodem były niefortunne kwalifikacje.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×