SportoweFakty, czyli przekroczona cienka czerwona linia - cz. 1
autor: użytkownik usunięty | 2015-09-01, 22:12 |
Pisząc tego bloga, przypomniałem sobie, jak jeszcze nie tak dawno zaintrygowany oglądałem potyczkę jednego z użytkowników tego forum (Pabla), który został solidnego sierpowego za wklejenie linka. Skończyło się to dla niego miesięcznym banem, po którym na forum zawrzało. Na forum jestem około 3 lat i systematycznie już od przełomu 2013/2014 roku nie było tygodnia, w którym tutejsza administracja nie doprowadzała do gwałtownego skoku ciśnienia korzystających z tego portalu użytkowników (w tym mnie). Czarę goryczy przelała przywołana sytuacja z Pablem, czego konsekwencją było napisanie listu otwartego przez forumową koleżankę o nick Falubazu-Fanka. Ostatnie wydarzenia skłoniły mnie do reaktywowania tematu (również z uwagi na zachowania w stosunku do mnie). Pisząc ten blog pozwolę sobie na zapożyczenia/odwołania się do poszczególnych akapitów bloga koleżanki, co oczywiście stosownie oznaczę zgodnie z przyjętymi regułami.
1. Moderacja, czyli... mode(ZAWSZE MAM)RACJA
Pierwszy podpunkt, który prawdopodobnie nie będzie szczególnym zdziwieniem, dla obecnych tutaj czytelników, ze specjalną dedykacją dla moderatorów tego forum. Szkoda czasu na przytaczanie definicji, kim jest mod, bo jest powszechnie znana, natomiast pojawia się problem jakości ów moderacji.
Odwołam się tutaj do słów Falubazu-Fanki, która wskazała następujące, miejscami rażące braki w regulaminie, np.:
- brak jednoznacznie określonych sankcji za poszczególne przewinienia (rosyjska ruletka, za wulgaryzmy pół-ban, albo tydzień "wzwyż", a za jeden link miesiąc) - czyli jestem wodzem, który rozdaje według uznania, nie bacząc na skalę przewinienia. O głębszym tłumaczeniu konieczności odwoływania się do wyższych gałęzi obowiązujących norm nawet nie wspominam, bo... szkoda palców, płuc i nerwów.
- kolejny punkt koleżanki dotyczył totalnego braku kontroli nad trollami i multikontami. Prymitywny język, wulgarne słownictwo, personalne ataki, szkalowanie i obrażanie klubów, to i tak skrócona lista "osiągnięć" tychże użytkowników. Oczywiście, istnieje zasada, że trolli co do zasady nie należy karmić, ale pytam się, gdzie jest wtedy moderacja!? Czyżby portal zapomniał, że godność osobista każdego z tutaj obecnych, a także dobre imię każdego klubu są powszechnie chronione? Co sprawia, że wielu z nas niemal codziennie musi stykać się z takimi przypadkami, a reakcji nie widać? Ostatnio miałem okazję przeczytać niezwykle błyskotliwą wypowiedź redaktora Czechowskiego. Do dziś mam nadzieję, że gdzieś popełniłem błąd w interpretacji, ale
ludzie chcą z nim pisać, a potem mają do nas pretensje, że dostają bany za łamanie regulaminu
mówi samo za siebie i tak naprawdę to... my jesteśmy winni temu, że próbujemy bronić sami siebie, gdy mimo blokad jesteśmy obrażani... Doprecyzowania do tej pory brak...
- Poziom moderatorów. Bardzo jestem ciekawy, na jakich zasadach dobierani są moderatorzy do tego portalu, ale mam wrażenie, że kryteria są - delikatnie mówiąc - bardzo łagodne. Przez jakiś czas miałem okazję korzystać z wielu różnorodnych portali (z zagraniczną moderacją) i obserwować poczynania adminów/moderatorów. Oczywiście autorami największych zadym byli tradycyjnie Polacy. Nadęci, naburmuszeni, pokazujący, że "jako mod rządze wszystkimi", leczący kompleksy, w ostateczności wielu z nich zostawało degradowanych i usuwanych z powodu licznych skarg. Na forum moderacja widzę jest anonimowa, więc dodatkowo użytkownik nawet nie wie, kto rozpatrywał jego przypadek. Nie żądam danych osobowych, tylko czegokolwiek, co pozwoli na jakąkolwiek rzeczową polemikę i możliwość odwołania się od ewentualnych sankcji! A propos jeszcze poziomu moderacji...
-... to może pochylimy się nad merytoryką uzasadniania niektórych zawieszeń konta: "Będziesz miał czas, żeby possać", "na życzenie", czy też jedynie kopiowanie zdań, bez jakiegokolwiek dodatkowego słowa komentarza i fajrant. Przytoczone cytaty o ""ssaniu i na życzenie", to zapamiętane i autentyczne odpowiedzi moderacji do obecnych tutaj piszących. No cóż, takie rzeczy należy nazywać po imieniu: prymitywizm, wręcz prostactwo i brak kultury. Jako wisienkę na torcie dołożę nieznajomość podstawowych pojęć, które są przedmiotem sankcji, tutaj: SPAM. Aż drżę, jak pomyślę o kwalifikacjach tychże osób...
Przypomniał mi się jeszcze jeden ciekawy przypadek (jednak nie będący jedynym), kiedy usuwany zostawał post, nie łamiący w jakikolwiek sposób regulaminu, a potem tłumaczony, że "zaszła pomyłka". Oczywiście, przypadek.
- instancja odwoławcza, czyli jak upaść niżej, niż nawet polska procedura sądowa.
Portal po otrzymaniu bana, umożliwia użytkownikowi odwołanie się do administracji, po napisaniu e-maila pod wskazany adres następuje chwila oczekiwania... coraz dłuższa, aż pod koniec okresu banicji następuje konsternacja. Otóż portal zwyczajnie olewa piszących e-maile, czym zwyczajnie dodatkowo ośmiesza siebie i robiąc z instytucji odwoławczej kabaret, w którym to dodatkowo sam śmieje się ze swoich dowcipów. Nie pisałbym tego, gdyby to był jednorazowy przypadek, doświadczyłem tego wielokrotnie, nie tylko zresztą ja, bo skarg tutaj na takie postępowanie było bardzo wiele. Ciekawy jestem miny redaktora, czy moderatora, gdyby jakiekolwiek wystosowane przez nich pismo z prośbą o odpowiedź zostałoby zignorowane. Pomyśleliby zapewne: "nieprofesjonalizm, buractwo". No to już portal poznał, co ja sądzę o takim postępowaniu.
- gotowość (?) portalu do pełnienia swojej funkcji.
Wspomniany wcześniej Pan Czechowski jeszcze wcześniej napisał, że
Oczekiwanie, że moderatorzy siedzą i czytają wszystkie komentarze jest nie do spełnienia.
. Szanowny Panie, oto są efekty tego lekkodusznego podejścia. Kiedy korzystałem z zagranicznych portali, były podobne problemy jak tutaj, tylko tamtejsi administratorzy zdali sobie sprawę, że nie ma innej możliwości walki z łamiącymi reguły. Trolle były, są i będą, i będą korzystać z coraz bardziej wyszukanych metod. Waszym obowiązkiem jest dbanie także o normalnych użytkowników. Dziwi mnie, że zagraniczne portale w odpowiedzi na masowe łamanie regulaminu potrafią wprowadzić mnogie dyżury moderatorów, czy nawet uporać się z gościem, który ma zmienne IP. A może po prostu zwyczajnie się nie chce? Obym się mylił.
Koniec części pierwszej, niedługo pojawi się część druga i podsumowanie...
ostatnia odpowiedź: 3 września 2015 [3 komentarze tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 3 września 2015 [1 komentarz tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 3 września 2015 [24 komentarze tej dyskusji]