Pojedynek siatkarskich potęg - przed meczem Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - BKS Aluprof Bielsko-Biała

Zapowiada się fantastyczne widowisko siatkarskie w Muszynie. W czwartek naprzeciw siebie staną dwie najlepsze drużyny kobiecej siatkówki w Polsce. Mistrz kraju Bank BPS Muszynianka Fakro gościć będzie głównego pretendenta do tytułu w tym sezonie, BKS Aluprof. Oba zespoły wiedzą o sobie praktycznie wszystko, obie drużyny wreszcie dysponują największymi budżetami spośród całej stawki PlusLigi Kobiet. Na parkiecie ujrzymy byłe lub aktualne reprezentantki Polski. O wyniku spotkania mogą zadecydować detale.

Paweł Sala
Paweł Sala

Święto siatkówki na otwarcie sezonu PlusLigi Kobiet w Muszynie. Do mistrza Polski zawita bowiem najgroźniejszy rywal do obrony tytułu, BKS Aluprof. Będzie to z pewnością prawdziwa siatkarska wojna, gdyż obie drużyny interesuje w tych rozgrywkach tylko najwyższe trofeum. Muszynianka w ostatnich dwóch sezonach sięgała po mistrzostwo kraju. Siatkarki BKS-u natomiast czekają na tytuł już pięć lat. Podopieczne Bogdana Serwińskiego były finalistkami Pucharu Polski w roku ubiegłym, kiedy to poległy właśnie z bielszczankami. W czasie letnich przygotowań do sezonu 2009/2010 obie drużyny spotkały się dwa razy. W meczu o Superpuchar Polski, rozgrywanym w ramach turnieju Szamotuły Cup, triumfowały Mineralne. Natomiast w Memoriale im. Agaty Mróz-Olszewskiej siatkarki Aluprofu zrewanżowały się rywalkom wygrywając 3:2.

Obie drużyny przed sezonem prowadziły całkiem odmienną politykę transferową. W zespole z Muszyny doszło do wielu zmian kadrowych. Odeszło pięć zawodniczek, a w ich miejsce klub pozyskał godne następczynie. Umowy parafowały m.in. dwie reprezentantki Polski Agnieszka Bednarek-Kasza i Anna Witczak. Grono kadrowiczek w Muszyniance powiększyło się więc do sześciu zawodniczek. BKS Aluprof stawia natomiast na stabilizację składu. Pożegnano się z Katarzyną Gajgał, a sprowadzono znakomitą byłą reprezentantkę Polski Dorotę Świeniewicz. Siła i potencjał obu drużyn jest więc nadal bardzo duży.

W 1. kolejce PlusLigi Kobiet Aluprof nie miał ciężkiej przeprawy. Przed własną, żywiołową publicznością łatwo rozprawił się w trzech setach z KPSK Stal Mielec. Trudniejszą konfrontację stoczyły siatkarki z Muszyny. Ich przeciwnikiem był beniaminek Budowlani Organika Łódź. Drużyna z Łodzi niepodziewanie na początku postawiła trudne warunki Mineralnym. Pierwszą partię nawet wygrała 28:26. Jednak w kolejnych setach swoją dominację udowodniły siatkarki Banku BPS Muszynianki Fakro. Ostatnie dwie partie zakończyły się miażdżącymi wynikami do 13 i 12, a całe spotkanie 3:1 dla podopiecznych trenera Serwińskiego. W spotkaniu z Organiką zaimponowała szczególnie Aleksandra Jagieło, zdobywczyni 20 punktów.

Drużyny z Bielska i Muszyny to w tej chwili nasze eksportowe kluby. Oba zespoły zagrają po raz kolejny w Lidze Mistrzyń. Ich siłę stanowią też bardzo dobre warunki organizacyjne stworzone przez licznych sponsorów. Muszynianka jest najbogatszym klubem w lidze, z budżetem sięgającym 5,5 mln złotych. Niewiele ustępuje jej BKS Aluprof z finansami na poziomie 4,5 mln złotych. Oba siatkarskie teamy wyraźnie odstają od reszty drużyn w stawce PlusLigi Kobiet.

Spotkanie to, wbrew pozorom, będzie bardzo ważne dla obu drużyn. Trenerzy czy siatkarki BKS-u i Muszynianki podkreślają, że w każdym spotkaniu liczą na trzy punkty. Dlatego też bezpośrednie starcie, i jego wynik, mogą potem mieć przełożenie na ostateczne miejsce w lidze po sezonie zasadniczym. To będzie miało konsekwencje w drabince play-off. Do tego dochodzi aspekt psychologiczny takiego pojedynku. W ubiegłych dwóch sezonach zasadniczych czterokrotnie triumfowały podopieczne Igora Prielożnego. W finałowej rywalizacji play-off sezonu 2008/2009 natomiast trzy razy lepsze okazały się Mineralne. Wszystkie trzy spotkania zakończyły się w tie-breakach.

Jak powiedziała naszemu portalowi Dorota Świeniewicz, ona i jej koleżanki z BKS-u tylko niedzielę spędziły na odpoczynku, aby już od poniedziałku przygotowywać się do czwartkowej konfrontacji. - Od poniedziałku, wiadomo, przygotowujemy się do czwartkowego spotkania. Zagraliśmy w czasie tych przygotowań do sezonu dwa mecze z Muszyną. Pierwszy wygrała Muszynianka, drugi mecz wygrałyśmy my. Jasne! Jedzie się po to, żeby wygrać! - powiedziała dla SportowychFaktów.pl bielska przyjmująca. Trener Prielożny również jest bojowo nastawiony do czwartkowego spotkania. - Gramy z Muszyną, która jest pełna zawodniczek z kadry, ale nasze grają dobrze przeciwko nim. To jest wynikiem naszej pracy i formy, którą mamy. Chcemy wygrać z Muszyną, żeby dziewczyny mogły czuć się pewnie. Żeby tak było musimy być w najlepszej dyspozycji - przekonywał szkoleniowiec. W kadrze bielskiego teamu pojawi się już, przeziębiona w meczu ze Stalą Mielec, Anna Barańska. Trener siatkarek z Muszyny podkreśla, że jego podopiecznym bardzo zależy na wygranej. - Będzie nam bardzo zależało żeby to spotkanie wygrać. Chcemy od początku ligi prowadzić w tabeli. Rywalki pewnie myślą podobnie, więc z pewnością zaciętości w tym spotkaniu na pewno nie zabraknie - powiedział dla lsk.net.pl Bogdan Serwiński.

Zespół z Bielska przed konfrontacją z Muszynianką został wzmocniony nową zawodniczką. Po urlopie macierzyńskim z klubem związała się Mariola Wójtowicz (bardziej znana pod panieńskim nazwiskiem Barszcz). 29-letnia zawodniczka grała już w Bielsku-Białej. Teraz będzie stanowić konkurencję na pozycji libero dla Agaty Sawickiej.

Czwartkowe spotkanie pomiędzy Bankiem BPS Muszynianką Muszyna a BKS Aluprof Bielsko-Biała rozpocznie się o godz. 17:30, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi Polsat Sport. Bilety na ten mecz będzie można kupić w dniu spotkania, na dwie godziny przed rozpoczęciem zmagań w klubowych kasach.

Bilety:

Normalny - 20 zł (dół) i 10 zł (góra)

Ulgowy - 5 zł (góra)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×