Włókniarz spłacił wszystkie zaległości!

Włókniarz Częstochowa był klubem, którego przyszłość stała pod znakiem zapytania. Kibice spod Jasnej Góry mogą jednak spać spokojnie. Jak poinformował SportoweFakty.pl prezes Marian Maślanka, 3 listopada spłacone zostały wszystkie zaległości.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

- Lubię udzielać informacji wtedy, kiedy mam coś konkretnego do powiedzenia. Musiałem się skoncentrować na działaniach zmierzających do spłacenia zobowiązań. I dzisiaj mogę powiedzieć, że na dzień 3 listopada wszelkie zobowiązania klubu Włókniarz Częstochowa wobec zawodników zostały uregulowane. Dokumenty licencyjne mamy w porządku i zostały złożone do PZMotu i Ekstraligi - powiedział dla SportoweFakty.pl Marian Maślanka.

Prezes Włókniarza przy okazji rozwiązywania problemów finansowych klubu napotkał wiele problemów, które skłoniły go do osobistej refleksji. - W ostatnich dniach miałem okazję przekonać się, kto deklaruje pomoc i tylko ją deklaruje oraz kto nie deklaruje pomocy, ale po prostu pomaga. Nie sądziłem, że mam wokół siebie tylu ludzi, którzy czekali na jakieś potknięcie moje i klubu, który jest dla mnie najwyższym dobrem. Przysłowie, że przyjaciół poznaje się w biedzie sprawdziło się w tym przypadku co do joty - dodał prezes Włókniarza.

O tym, jakie były powody powstania zatoru finansowego w Częstochowie, wyjaśnił nam rzecznik prasowy klubu. - Wiadomo, jaka była nasza sytuacja przed sezonem. Wycofał się główny sponsor i powstał problem finansowy. Jednak, żeby nie psuć Ekstraligi przystąpiliśmy do rozgrywek. Po rozmowach z Pedersenem, Hancockiem i Richardsonem w zasadzie od drugiego meczu jechaliśmy w pełnym składzie. To spowodowało pewne zatory finansowe na koniec sezonu. Wynikały one również z tego, że pewne firmy składały deklaracje odnośnie wsparcia finansowego, jednak z tego się nie wywiązały. Cały problem spoczął na barkach zarządu i prezesa Mariana Maślanki - powiedział dla SportoweFakty.pl Michał Świącik.

Jak się okazuje, nie tylko sponsorzy, ale również prywatne pieniądze prezesa klubu pozwoliły na spłatę zobowiązań. - Wszystkie płatności zostały uregulowane głównie dzięki zaangażowaniu Mariana Maślanki. Jego osobiste zaangażowanie, a nawet prywatne pieniądze wyłożone na spłatę zobowiązań, pozwoliły na uregulowanie wszystkich płatności. Bardzo proszę jeszcze raz zaznaczyć, że tylko osobiste zaangażowanie prezesa Mariana Maślanki pozwoliło na załatwienie sprawy. Mało tego. Przy okazji udało się pozyskać sponsorów na kolejny sezon - zakończył Michał Świącik.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×