Pojedynek o spokojną zimę - zapowiedź meczu GKP Gorzów Wlkp. - MKS Kluczbork

Oba kluby w tym sezonie spotkały się już dwukrotnie. Dwa razy lepsi okazali się gorzowianie, jednak rewanżowy pojedynek nie ma zdecydowanego faworyta. Gospodarze od pewnego czasu są w małym dołku, a drużyna z Kluczborka złapała wiatr w żagle.

Piotr Wiszniewski
Piotr Wiszniewski

W ostatnich tygodniach drużyna GKP Gorzów Wlkp. przeżywa mały kryzys formy, który rozpoczął się od pechowej porażki z Podbeskidziem Bielsko-Biała na własnym stadionie. Następnie gorzowianie ulegli Flocie w Świnoujściu, by w ostatniej kolejce po bezbarwnym spotkaniu tylko zremisować z Sandecją Nowy Sącz. - Po dwóch porażkach bardzo chcieliśmy wygrać. W drugiej połowie rozegraliśmy całkiem dobre spotkanie i stworzyliśmy sobie kilka sytuacji - powiedział po meczu trener, Adam Topolski

GKP w rundzie jesiennej ma spory problem ze strzelaniem bramek. Jak twierdzi Adam Topolski to właśnie formacja ofensywna zawodzi go najbardziej. Drużyna z Kluczborka także nie imponuję dorobkiem bramkowym. Oba kluby w dotychczas rozegranych 17 spotkaniach zdobyły po 15 bramek. Przy niskiej skuteczności napastników wiele będzie zależało od defensywy gorzowskiej drużyny, która na papierze spisuję się minimalnie lepiej od rywali.

W sobotę szkoleniowiec GKP wreszcie do dyspozycji będzie miał wszystkich swoich zawodników. Żaden z piłkarzy nie narzeka na urazy czy choroby, a dodatkowo po dłuższej przerwie do zespołu dołączył Adrian Łuszkiewicz. Nie rozegra on raczej całego spotkania, ale zapewne zasiądzie na ławce rezerwowych.

Zespół MKS-u Kluczbork to beniaminek tegorocznych rozgrywek. Początek sezonu w jego wykonaniu nie należał do zbyt udanych. Aktualnie drużyna jest na fali wznoszącej, a od pięciu spotkań nie doznała porażki. Podopieczni trenera Grzegorza Kowalskiego pokonali m.in. Widzew Łódź, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, a w ostatniej kolejce sprawili sporą niespodziankę wygrywając z GKS-em w Katowicach. Cenne trzy punkty swojej ekipie zapewnił strzelec jedynej bramki, Rafał Niziołek.

Po rozegraniu wszystkich spotkań rundy jesiennej MKS z 18 punktami zajmuje 12 lokatę w ligowej tabeli, a do swojego najbliższego rywala traci 5 oczek. Co ciekawe drużyna z Kluczborka prowadzona jest przez bardzo dobrze znanego w Gorzowie Wielkopolskim, Grzegorza Kowalskiego. To z nim dwa sezony temu Gorzowski Klub Piłkarski awansował do pierwszej ligi. Jednak po nieudanym starcie i kilku porażkach został zwolniony oraz zastąpiony innym szkoleniowcem.

Historia spotkań obu klubów nie jest zbyt bogata i obejmuje zaledwie cztery pojedynki. Pierwszy raz oba zespoły spotkały się w sezonie 2007/2008 w ówczesnej III lidze. Dwa razy lepsi okazali się gorzowianie wygrywając 0:1 i 2:0. W tegorocznych rozgrywkach doszło do kolejnych dwóch meczów. Na inaugurację ligi piłkarze z Gorzowa Wlkp. wygrali w Kluczborku 1:2, a następnie w ramach Remes Pucharu Polski po rzutach karnych pokonali rywala awansując do kolejnej rundy.

GKP Gorzów Wlkp. - MKS Kluczbork / sob 07.11.2009 godz. 12.00

Przewidywane składy:

GKP Gorzów Wlkp.: Janicki - Truszczyńki, Wojciechowski, Jakosz, Ziemniak, Andruszczak, Obem, Maliszewski, Wan, Piątkowski, Czerkas.

MKS Kluczbork: Stodoła - Orłowicz, Odrzywolski, Jagieniak, Stawowy, Niziołek, Kazimierowicz, Glanowski, Półchłopek, Tuszyński, Sobota.

Sędzia: Jarosław Chmiel (Warszawa).

Zamów relację z meczu GKP Gorzów Wlkp. - MKS Kluczbork
Wyślij SMS o treści SF KLUCZBORK na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu GKP Gorzów Wlkp. - MKS Kluczbork
Wyślij SMS o treści SF KLUCZBORK na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×