15. kolejkę ekstraklasy komentuje Marek Citko

- Obyło się bez większych niespodzianek. Nikt ani nic mnie szczególnie nie zaskoczyło. Za największy plus można uznać postawę Korony, która zatrzymała Ruch na jego terenie - 15. kolejkę ekstraklasy podsumowuje była gwiazda ligi polskiej i reprezentacji Polski, Marek Citko.

Paula Duda
Paula Duda

W najciekawiej zapowiadającym się starciu minionej serii gier GKS Bełchatów przegrał u siebie 0:1 z Legią Warszawa. - Przed meczem obstawiałem wynik 2:0 dla bełchatowian. Gdyby nie interwencje Muchy, to strzeliliby pierwsi bramkę, a później dołożyliby drugą i faktycznie zakończyłoby się 2:0. Tymczasem strzał z rzutu wolnego Iwańskiego ustalił rezultat. Gospodarze prezentowali się jednak lepiej. Jak się oglądało ten mecz, to miało się wrażenie, że prędzej czy później zdobędą tego gola. Niestety, tak się nie stało - mówi Marek Citko.

- Inaczej niż Legia spisała się Wisła, chociaż miała nieporównywalnie łatwiejszego rywala. Widać było różnice klas w spotkaniu wiślaków z Odrą. Jeśli krakowianie byliby bardziej skuteczni, to mogli zdobyć jeszcze kilka bramek. Trzeba jednak dodać, że wodzisławianie wcale się nie bronili, też próbowali atakować, ale na Wisłę było to zbyt mało.

Na fali wznoszącej znajduje się Cracovia. Podopieczni trenera Oresta Lenczyka odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. W sobotę pokonali 3:2 Piast Gliwice. - Teraz dopiero widać, że trener Lenczyk miał pomysł na odmianę oblicza Cracovii. Wreszcie ta drużyna wygrywa i nie traci bramek. Przy pierwszym golu Pasom pomógł nieco bramkarz Piasta i krakowianom grało się łatwiej. Ale nie to trafienie zadecydowało o ich wygranej. Utrzymywali się przy piłce, widać było, że sprawia im to radość. Zasłużyli na kolejne trzy punkty - twierdzi były piłkarz m.in. Widzewa Łódź i Legii.

W innym ciekawym meczu Zagłębie Lubin przegrało na własnym obiekcie z Lechem Poznań 0:1. - Postawa Zagłębia w ostatnim czasie miała prawo dawać nadzieję na to, że lubinianie zatrzymają Lech. Kolejorz ma jednak w składzie więcej indywidualności. Mam tu na myśli Peszkę, Stilicia czy Lewandowskiego. Poznaniacy zwyciężyli, ale Miedziowi też nieźle zagrali - przekonuje Citko.

Na koniec nasz ekspert zwraca uwagę na bezbramkowy remis Korony z Ruchem na stadionie przy ulicy Cichej. - Za największy pozytyw kolejki można uznać postawę Korony, która jechała do Chorzowa po niemal pewną przegraną. Tymczasem chorzowianie momentami grali trochę niemrawo. Może zlekceważyli rywala. Kielczanie wreszcie zagrali skutecznie w obronie. Nie popełniali głupich błędów w defensywie. Myślę, że to nie przypadek, że Korona tak dobrze się zaprezentowała. Ruch z kolei nie potwierdził znów tego, że ma aspirację walczyć o najwyższe cele.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×