Horror na własne życzenie - relacja z meczu AZS Politechnika Radomska - Gwardia Opole

Gdy na parkiecie spotykają się zespoły, które zrobią wszystko, żeby odnieść zwycięstwo, nie zawsze przekłada się to na ich skuteczność. Wzorcowym przykładem na to był mecz w Radomiu, gdzie zdecydowanie częściej trenerzy obu ekip łapali się za głowy po prostych błędach swoich podopiecznych, niż cieszyli się ze zdobytych bramek.

Michał Podlewski
Michał Podlewski

Zarówno dla akademików, jak i szczypiornistów Gwardii pojedynek był niezwykle ważny. Ewentualna porażka mogła ich na stałe upchnąć w dolnych rejonach tabeli. Nic więc dziwnego, że obydwie rzuciły na szale wszystkie swoje siły i umiejętności. I konfrontacja dobitnie pokazała, że jak na razie czołowe lokaty należą się innym.

Gdy jednak w pierwszej połowie radomianie wypracowali sobie przewagę 9:6, a w ich bramce Paweł Kuczyński bronił wręcz w niemożliwych sytuacjach, wydawało się, że rozpędzony akademicki team zmiecie wręcz rywali z parkietu. Andrzej Matyszok i Grzegorz Dziewic podkręcili jednak tempo i jeszcze przed przerwą znacznie przyczynili się do wyrównania.

Mówi się, że sportowcy powinni nauczyć się wyciągać wnioski z popełnionych błędów. Widocznie tej umiejętności jeszcze nie posiedli radomianie. Po przerwie bowiem znów wyszli na pięciobramkowe prowadzenie i tak, jak miało to miejsce wcześniej, pozwolili rywalom na skuteczną pogoń.

Jak się jednak okazało, był to dopiero początek emocji, bowiem to goście wyszli na prowadzenie i utrzymywali je do 58 minuty. Na wymianę ciosów z nimi zdecydował się wówczas Bartłomiej Dąbrowski, który skutecznie zakończył trzy akcje radomian z rzędu. - Ręka w takich momentach nie mogła mi zadrżeć. W końcu po to jestem, żeby wykańczać takie akcje - cieszył się po meczu skrzydłowy, gdy okazało się, że jego trafienia były decydującymi dla losów konfrontacji. - Sami przegraliśmy to spotkanie, bo mieliśmy już komplet punktów w kieszeni. Mamy nauczkę na przyszłość - podsumował tymczasem bramkarz gości Sławomir Donosewicz.

AZS Politechnika Radomska - Gwardia Opole 25:24 (11:11).
Politechnika:
Kuczyński - P.Misiewicz 8, Kalita 4, Dąbrowski 3, Świeca 2, Kulik 2, Janasz 2, K.Misiewicz 2, Cupryś 1, Przykuta 1, Sieczka, Rurarz, Guzik.
Gwardia: Donosewicz, Śledź - Matyszok 5, Dziewic 5, Jasiówka 5, Gościłowicz 4, Gradowski 3, Paliwoda 1, Bujak 1, Zajączkowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×