Jak wygląda komunikacja w Lechu?

Aż dwunastu zagranicznych piłkarzy, wliczając w to Hernana Rengifo, Gordana Golika oraz Harisa Handzicia, miał w swojej kadrze Lech Poznań. Jak wygląda komunikacja w Kolejorzu? Większość ze stranieri mówi po polsku i coraz lepiej czuje się w naszym kraju. Największy problem był z Peruwiańczykami.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Język polski uważany jest za bardzo trudny do nauki. Klub starał się pomóc zawodnikom w przyswojeniu przynajmniej najbardziej przydatnych zwrotów, ale nie zawsze przynosiło to spodziewany efekt. Nie wszyscy sumiennie przykładali się do nauki. Hernan Rengifo oraz Anderson Cueto do dzisiaj nie posługują się naszym językiem. - Był okres, że klub zorganizował naukę języka polskiego dla Cueto i Rengifo. Po pewnym czasie zrezygnowaliśmy z tego pomysłu, ponieważ frekwencja na zajęciach była znikoma. Nie było z ich strony chęci nauki - opowiada Marek Pogorzelczyk, dyrektor Sportowy Lecha.

Na zachodzie niektóre kluby karzą za to swoich piłkarzy. Przykładowo Bartosz Bosacki za czasów gry w Nuernberg otrzymał karę finansową, gdy po określonym czasie nie posługiwał się językiem niemieckim. Rengifo zimą odejdzie z Lecha, więc jego brak komunikacji nie stanowi już dla poznaniaków problemu. Gorzej sytuacja wygląda z Cueto. - Staram się to jakoś zrozumieć, ale do końca nie potrafię, bo jeśli ktoś jest trzy lata w Polsce, to musi sobie pewne rzeczy przyswoić. Anderson powinien coś z tym zrobić, ale tak naprawdę on sam musi tego chcieć. Przecież nikt nie będzie go zmuszał do chodzenia na lekcje. Wtedy trudno byłoby liczyć na wymierne efekty - uważa Jacek Zieliński, trener Lecha.

Z pozostałymi zawodnikami nie ma większych problemów. Manuel Arboleda potrafił porozumieć się po Polsku już w Zagłębiu Lubin, Ivan Djurdjević po kilku tygodniach również nie miał z tym problemu, podobnie zresztą jak Dimitrije Injac. Coraz lepiej radzi sobie również Semir Stilić, a Jasmin Burić właśnie ukończył kurs języka polskiego na poziomie średnio-zaawansowanym. Golkiper Kolejorza od dawna imponuje zaangażowaniem i konsekwencją w realizowaniu postawionych celów. Zarówno na boisku, jak i przy nauce języka. Dobrze po Polsku mówi również Zlatko Tanevski, a wiosną swojego pierwszego wywiadu w naszym języku udzielił pochodzący z Panamy Luis Henriquez. - Nie mamy problemów z grupą Bałkańską, którzy do dzisiaj pobierają nauki - mói Pogorzelczyk. Na pewno minie jednak trochę czasu zanim języka nauczy się Jan Zapotoka, który latem trafił do Lecha.

Mimo iż w klubie nie brakuje piłkarzy zagranicznych, to nie ma już większych problemów z komunikacją. Nawet jeśli jakiś z zawodników nie zna jeżyka polskiego, to inni chętnie służą pomocą i robią za tłumaczy. Mimo to poznaniacy starają się pozyskać zawodników z Polski, aby zminimalizować liczbę stranieri. Na niektóre pozycję będzie jednak ciężko sprowadzić Polaków. Zimą z Kolejorzem pożegnają się najprawdopodobniej Zlatko Tanevski i Luis Henriquez, a także przesunięci do Młodej Ekstraklasy Hernan Rengifo, Gordan Golik oraz Haris Handzić.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×