Na pewno trzeba zmienic bramkarza.Od lat facet jest Jonaszem.Szczescie,ze stary za pijanstwo zostal zwolniony z telewizji i nie bedzie robil synkowi reklamy na ktora sie nabral Sousa.
Od lat pokutuje problem z podstawami koordynacji polskich pilkarzy.Patrz mieszczesnu przeposcil pilke miedzy nogami.Kaleka wyslac ich wszystkich na lekcje gimnastyki.Bedzie mnie fauli,ktore sa wynikiem braku koordynacji.

Poczekajmy do końca eliminacji. Uważam, że Sousa robił do tej pory dobrą robotę i może jednak uda się jakoś awansować. Niestety to, co stało się wczoraj trudno wytłumaczyć i chyba nie da się tych decyzji obronić. Ewidentna wpadka w najgorszym możliwym momencie.

Trener do zwolnienia, z nowym trenerem może nie będzie lepiej, ale na pewno będzie taniej.

Dobrze "Smok" napisał! Gdzie on do skoków, skoro od 25 lat komentuje i żyje futbolem?

Niech zatrudnią Kohuta . Wtedy zawsze Niemcy będą przykładem dla polskich skoczków.

Niech zatrudnią Radosława Majdana i Małgorzatę Rozenek. gospodarzem programu powinien być Jakub Wojewódzki.

Komentarz usunięty

Brawo Zosiu!!!

Komentarz usunięty

Co za lewacki serwis!!!!!gdzie są moje komentarze???

Brawo Zofia

Brawo Zosia

No tak bo w Anglii kibice są najlepsi i szanują innych albo swoich

Który to zawodnik Manchesteru United? Sterling czy Bellingham? CZy wy robicie juz na akord te wrzuty byleby było wiecej. Nie ma czasu sprawdzić? żenada

w koncu normalny narod

To już nawet nie można dopingować swojej drużyny? A od kiedy wrzaski na trybunach przypominają coś innego niż odglosy dżungli? Anglicy są nadwrażliwi.

Brawo Węgrzy! Anglicy mogą robić rozboje w całej Europie a inni nie mogą nawet sobie pokrzyczeć.

Zawsze znajdzie się grupa osób która ma ,, nierówno pod sufitem ,, . My też mamy przy granicy Jachirę i inne ananaski , więc co mamy rwać włosy z głowy ?

Czesław 700 jest w rozkroku. Nie bardzo wie czy grać o kolejny tytuł MP, czy o puchar LE. Biedaczysko.

Nie pierwszy to już przypadek w historii UEFA i FIFA, gdy mecz jest ewidentnie drukowany przez sędziego pod jedną z drużyn. Wystarczy sobie przypomnieć jak sędziowie ciągnęli za uszy Koreę w 2002 r.