Bez odpoczynku, czyli gra liga angielska - przed 20. kolejką Premier League

Tradycyjnie dwa dni po Boxing Day rozegrana zostanie kolejna seria spotkań w angielskiej Premier League. Będzie ona nosiła numer 20. Na pierwszy plan wysuwa się mecz Aston Villi z Liverpoolem, ale emocji nie powinno zabraknąć także w dwóch derbowych meczach: Tottenham - Fulham oraz Chelsea - West Ham.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Kiedy w poniedziałek wybije godzina 13:45, rozbrzmi pierwszy gwizdek w meczu Tottenham Hotspur - West Ham United. Derby Londynu zapowiadają się interesująco - to banał, ale Koguty na swoim stadionie potrafią grać skutecznie i ofensywnie. Młoty podbudowały się po ostatnim zwycięstwie i wciąż są w strefie spadkowej. Muszą zatem powalczyć choćby o punkt.

Także w derbach Londynu powalczą zespoły Chelsea i Fulham. Lider podejmie dziewiątą dryżynę. The Blues mają już tylko dwa punkty przewagi nad drugim Manchesterem United. Ostatnia forma nie napawa optymizmem kibiców Chelsea. Ale na swoim obiekcie grają genialnie. Z dziewięciu meczów wygrali osiem i tylko Everton zdołał tam zremisować. Strzelił wówczas 3 gole. Blisko trzy strzelane bramki to średnia Chelsea na swoim obiekcie.

We wtorek odbędzie się najciekawszy mecz w tej kolejce. Aston Villa podejmie Liverpool, z którym w tym sezonie już wygrała. Na rozkładzie ma jeszcze Chelsea i Man Utd, ale w niedzielę przegrała z Arsenalem 0:3. Liverpool wygrał z Wolverhampton Wanderers 2:0 i miał jeden dzień więcej na odpoczynek. Czy to będzie miało zatem wpływ na wynik wtorkowej rywalizacji? The Reds mają pięć punktów straty do podopiecznych Martina O'Neilla, którzy zajmują upragnione dla Liverpoolu czwarte miejsce.

W środę nie taka łatwa przeprawa czeka Arsenal Londyn. Wprawdzie Kanonierzy o ligowe punkty powalczą z ostatnią drużyną ligi - Portsmouth - to wcale nie są murowanymi faworytami. I nie pomaga nawet pewne zwycięstwo nad Aston Villą. The Pompey pod wodzą Avrama Granta są już inną drużyną, która wygrała dwa ostatnie mecze na Fratton Park z Burnley i Liverpoolem - oba po 2:0.

15 minut po rozpoczęciu meczu w Portsmouth na Old Trafford Manchester United rozpocznie ataki na bramkę Wigan Athletic. Spotkanie raczej powinno być jednostronne. The Latics nie powinni mieć za dużo do powiedzenia w pojedynku z tak utytułowanym rywalem. Humory w Teatrze Marzeń poprawiły się po zwycięstwie 3:1 nad Hull City. Wcześniej były dwie porażki w trzech ostatnich meczach. Jednak teraz Czerwone Diabły mają 2 punkty straty do Chelsea. Szansa na dogonienie The Blues jest na wyciągnięcie ręki. Między słupkami ponownie stanie Tomasz Kuszczak, bowiem Edwin Van der Sar nadal jest kontuzjowany. Mecz MU - Wigan będzie ostatnim w Premier League w 2009 roku.

20. kolejka Premier League:

Poniedziałek, 28 grudzień:

Tottenham Hotspur - West Ham United, godz. 13:45

Blackburn Rovers - Sunderland, godz. 16:00

Chelsea Londyn - Fulham Londyn, godz. 16:00

Everton - Burnley, godz. 16:00

Stoke City - Birmingham City, godz. 16:00

Wolverhampton - Manchester City, godz. 20:45

Wtorek, 29 grudzień:

Aston Villa - Liverpool, godz. 20:45

Bolton Wanderers - Hull City, godz. 21:00

Środa, 30 grudzień:

Portsmouth - Arsenal Londyn, godz. 20:45

Manchester United - Wigan Athletic, godz. 21:00

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×