Steven Gerrard - lojalność ponad wszystko
autor: Apator Fan-RSKZ | 2015-01-05, 23:03 |
Steven George Gerrard urodził się 30 maja 1980 roku w Whiston pod Liverpoolem jako drugi syn Paula i Julie.Wychował się w rodzinie w której futbol był tematem przewodnim.W wieku 8 lat dołączył do szkółki "The Reds",ale grał jeszcze przez kilka w juniorskich drużynach lokalnych.Od tego momentu jak sam przyznał stał się już na zawsze fanem Liverpoolu.Wcześniej wuj ze strony mamy zabierał go na Goodison,stadion drugiego największego rywala Liverpoolu-Evertonu,czym wywoływał niebywałą wściekłość u ojca młodego Stevena,który był fanatykiem klubu z Anfield.Młody Gerrard sam nie wiedział komu ma kibicować,a także nie rozumiał jeszcze rywalizacji jaka panuje między obydwoma klubami.Wspomniane dołączenie do szkółki rozwiało wszelkie jego wątpliwości.
To właśnie wspomniany tata Stevena wywarł ogromny wpływ na jego karierę.W wieku 9 lat "Mister Liverpool" grając w piłkę z kolegami wbił sobie widły w stopę.Błyskawicznie został odwieziony do szpitala gdzie lekarze wydali wyrok.Duży palec u stopy trzeba amputować.Ojciec chłopca jednak postawił na swoim i wymusił na medykach próbę wyleczenia stopy bez amputacji.Leczenie się powiodło i można powiedzieć,że to właśnie Paul Gerrard uratował karierę młodego Steviego.W tym samym roku zdarzyła się tragedia,która odcisnęła ogromne piętno na przyszłym kapitanie,na całym klubie,a także na całym mieście.96 fanów klubu z livebirdem na skutek haniebnych zaniedbań policji zginęło na meczu półfinałowym pucharu Anglii .W tym gronie znajdował się min. 10 - letni kuzyn Gerrarda -Jon-Paul Gilhooley.Także w roku 1989 przyszły "captain fantastic" będąc na legendarnej trybunie The Kop, był świadkiem gola Michaela Thomasa w doliczonym czasie gry ostatniego spotkania sezonu,który pozbawił "The Reds" 18 tytułu mistrzowskiego.Kariera młodego chłopaka z Merseyside się rozwijała dalej,tak samo jak jego miłość do klubu z Anfield i nienawiść do Manchesteru United,największego rywala Liverpoolu.Tutaj znów do akcji wkroczył ojciec młodego Stevena.Zawodnik wspomniał kiedyś,że to właśnie tata nauczył go brzydzić wszystkim co jest związane z klubem z Old Trafford.Kiedyś właśnie za czasów dzieciństwa mały Stevie biegał po ogrodzie w koszulce odwiecznego rywala za co dostał burę od swojego ojca .Wychowywany w takiej "wierze" nie było szans,żeby zdradził Liverpool mimo,że w wieku 14 lat pojechał na testy do Manchesteru i zjadł obiad z samym Sir Alexem Fergussonem.
Przyszły kapitan reprezentacji Anglii w wieku 12 lat na boisku.
Kariera młodego Anglika nabierała powoli rozpędu.W listopadzie 1997 roku podpisał On pierwszy zawodowy kontrakt z Liverpoolem.Debiut zaliczył 29 listopada 1998 roku wchodząc jako zmiennik w meczu z Blackburn Rovers:
Potem przyszła pora na pierwszą bramkę i to od razu magiczną.Miała ona miejsce w grudniu 1999 roku:
Początki dorosłej kariery w klubie nie były wcale łatwe.W swoich pierwszych derbach z Evertonem otrzymał czerwoną kartkę.Na dobre "odpalił" w pamiętnym sezonie 2000/2001.Otrzymał za ten sezon nagrodę piłkarza roku w Anglii i miejsce w najlepszej "11" Premier League.Liverpool zdobył w roku 2001 aż pięć trofeów (Puchar Uefa,Puchar Anglii,Puchar Ligi,Superpuchar Europy i Tarczę Dobroczynnośći), w czym Gerrard miał olbrzymi udział. Strzelił bramkę min. w niesamowitym finale Pucharu UEFA przeciwko Deportivo Alaves (5:4) a także niezapomnianą bramkę w meczu ligowym z odwiecznym rywalem z Old Trafford.



W 2003 roku spełniło się jedno z jego największych marzeń. Przejął od Samiego Hypii opaskę kapitańską .
W tym samym roku strzelił kolejną pamiętną bramkę Manchesterowi United i to w finale Pucharu Ligi,który Liverpool wygrał 2-0:
W 2004 pierwsze próby ściągnięcia kapitana Liverpoolu podjęła Chelsea,rządzona już ówczas przez Romana Abramowicza.Gerrard pozostał jednak w macierzystym klubie co miało zostac mu niedługo wynagrodzone.Pod koniec tego roku naszedł decydujący mecz o wyjściu z grupy Ligi Mistrzów.Liverpool musiał wygrać dwoma bramkami z greckim Olympiakosem,żeby wyjść z grupy.Po bramce słynnego Rivaldo sytuacja stała się krytyczna."The Reds" jednak walczyli i strzelili dwie bramki.Mecz zbliżał się jednak do końca.Potem stało się jednak to .Coś bez czego nie byłoby Stambułu ani słynnego tańca Jurka Dudka:
What a hit son,what a hit!!!

Od tego momentu zaczął się marsz klubu z Anfield po piąty Puchar Europy.Marsz,który swój finał miał 25 maja 2005 roku w Stambule.Po nieprawdopodobnym i najlepszym w historii finale Liverpool zdobył tytuł,a Gerrard przeżył swój największy wieczór w karierze walnie przyczyniająć się do tego sukcesu min. strzeloną bramką i wywalczonym karnym.




Gerrard został wybrany najlepszym piłkarzem tej edycji Ligi Mistrzów i był na podium plebiscytu złotej piłki magazynu "France Football".
Po sezonie przyszło mu podejmować decyzje,które miały ogromny wpływ na Jego dalszą karierę.Znów zgłosiła się Chelsea,a dodatkowo sam Real Madryt.Oba kluby dawały w dłuższej perspektywie szansę na dużo więcej trofeów niż miał możliwość zdobyć w LFC.W dodatku nastąpiły nieporozumienia na linii zawodnik-klub.W efekcie 5 lipca 2005 roku ogłoszono szokującą informację.Gerrard chce opuścić Anfield po tym jak odrzucił ofertę nowego kontraktu opiewającą na 100 tys. funtów tygodniowo.Wcześniej Liverpool zdążył odrzucić ofertę Chelsea za Gerrarda w wysokości 32 mln funtów.Klub postanowił w przypadku złożenia formalnej prośby o transfer nie sprzeciwiać się woli bohatera Stambułu.
http://news.bbc.co.uk/sport2/hi/football/teams/l/liverpool/4653041.stm
Załamani kibice zaczęli błagać Stevena o pozostanie ,ale wydawało się,że wszystko jest już przesądzone.Nieoczekiwanie w kilka dni nastąpił nagły zwrot akcji i Gerrard podpisał ten sam kontrakt ,który wcześniej odrzucił ,przepraszając kibiców za swoje wcześniejsze zachowanie.Raporty donosiły,że Real Madryt szykował się do zaoferowania Gerrardowi 150 tys. funtów na tydzień.Zawodnik wybrał jednak wierność .Jak po latach się okazało ta decyzja kosztowała go najcenniejsze dla niego trofeum-mistrzostwo Anglii.Zyskał jednak coś więcej,bezgraniczną miłość kibiców Liverpoolu.
Miłość,która osiągnęła stopień niebotyczny po tym co stało się na Millenium Stadium w Cardiff w maju 2006 roku.Liverpool przegrywał 2-3 finał Pucharu Anglii z West Hamem United mimo,że Gerrard strzelił bramkę.Spiker właśnie ogłaszał ilość doliczonego czasu ,a wtedy wydarzyło się to:
W maju 2007 kapitan przeżył zawód przegrywając finał Ligi Mistrzów z Milanem w Atenach.Po sezonie podpisal jednak nowy kontrakt z Liverpoolem,obowiązujący do 2011 roku.
Sezon 2008/2009 był najlepszym sezonem ligowym Liverpoolu od 1990 roku.Mistrzostwo przeszło Stevenowi koło nosa ,zabrakło zaledwie 4 pkt mimo,że obydwa mecze z mistrzem Anglii -Manchesterem United ,Liverpool wygrał. W tym 4-1 na OT upokarzając odwiecznego rywala.
Po tym sezonie zaczął się powolny upadek klubu z Anfield.Problemy finansowe sprawiły,ze przestał być on konkurencyjny .Zaczął się exodus czołowych piłkarzy.Najpierw Alonso,potem Mascherano,a wreszcie Torres.Kapitan jednak wiernie trwał i trwał ,wierny swoim barwom.W międzyczasie udało Mu się wpisać do historii zaliczając hat-tricka w derbachz Evertonem:
[uphoto=32568">
Zmienili się także właściciele klubu i drużyna wyszła na prostą finansową.Udało się również niespodziewanie wygrać Puchar Ligi.
Liverpool jednak nie potrafił zagwarantować Gerrardowi walki o tak upragnione przez niego mistrzostwo ligi.Wydawało się,że wielki kapitan już nigdy nie powalczy o to trofeum.Aż przyszedł sezon 2013/2014.Genialny duet SaS w ataku wsparty mocno przez serce klubu był już na wyciągnięcie ręki od wymarzonego trofeum.Do historii przejdzie ta o to przemowa Gerrarda po wygraniu jak się wydawało kluczowego w walce o mistrzostwo meczu - z Manchesterem City.Właśnie dla takich ludzi wymyślono futbol:
Niestety futbol który to już raz pokazał swoje gorsze,okrutne oblicze.Jeden błąd ,jedna chwila nieuwagi powaliła Liverpool na nogi.
A potem przyszedł armageddon w meczu z Crystal Palace,który ostatecznie zabił marzenia o powrocie na tron po 24 latach.
Tytuł przemknął klubowi z Anfield koło nosa.Brakło trzech punktów.Sam kapitan był totalnie załamany.Poźniej w wywiadzie przyznał,że uporanie się z tym zajęło mu 3 miesiące.
Ogłaszając swoją decyzję na początku stycznia Steven Gerrard zamknął pewną epokę nie tylko w w historii klubu ,ale i w historii całej piłki nożnej.Przykład przywiązania do jednego klubu ,który zdarza się w obecnym ,zdominowanym przez pieniądze futbolu bardzo rzadko,szczególnie u tych najlepszych graczy,do których SG8 bez wątpienia zaliczał się przez lata.Zwłaszcza że nie zostawił klubu ,gdy ten chylił się upadkowi.Nie sztuką jest zostać jak wszystko się układa ,a klub regularnie jest na szczycie.Sztuką jest zostać jak klub tonie,zgodnie z zasadą,że kapitan schodzi z tonącego statku ostatni.
Należy odnieść się także do braku szacunku jaki uwidocznił się w internecie po decyzji Stevena.Szczególnie nawiązujące do pamiętnej,traumatycznej sytuacji w spotkaniu z Chelsea,a także do braku w kolekcji kapitana mistrzostwa Anglii,co służy umniejszaniu jego klasy.Trzeba więc przypomnieć,że piłka to sport zespołowy ,a nie indywidualny o czym wielu zapomina.Steven Gerrard miał po prostu pecha,że urodził się 20 lat za późno i kolokwialnie mówiąć "nie załapał" się na Liverpool,który nie miał sobie równych w piłkarskim świecie przez dwie dekady.Ponadto wybrał lojalność kosztem wielu sukcesów,co zasługuje na szczególne docenienie.Trzeba także zwrócić uwagę na tendencyjność pewnych statystyk.Czy Milan Baros był lepszym napastnikiem od Robina Van Persiego i Ruda Van Nisterlooya,bo wygrał Ligę Mistrzów,a im to się nie udało?Nie.Tak samo nikt nie naśmiewa się z poślizgu Johna Terrego w finale Ligi Mistrzów,który pozbawił Chelsea wygranej.Jednak najlepszym podsumowaniem tych wszystkich żartów jest cytat Przemysława Rudzkiego z "Canal +" -" [b][b]Wrogie plemiona w ten sposób doceniają wybitne jednostki, o słabych grajkach nikt nie śpiewa, bo i nie ma o czym."
Spójrzmy też bardziej pod kątem statystycznym na karierę numeru 8 z Anfield,które uwidaczniają jak wyjątkowym był graczem i pozwalają mi na wypowiedzenie odważnych słów takich jak te,że Steven Gerrard jest jednym z najlepszych piłkarzy na swojej pozycji w historii futbolu.
[/b][/b]
[/b][/b]
[/b][/b]
• Ballon d'Or Bronze Award (1): 2005
• UEFA Club Footballer of the Year (1): 2005
• FWA Footballer of the Year (1): 2009
• FWA Tribute Award (1): 2013
• PFA Players' Player of the Year (1): 2006
• PFA Young Player of the Year (1): 2001
• PFA Fans' Player of the Year (2): 2001, 2009
• England Player of the Year Award (2): 2007, 2012
• PFA Team of the Year (8): 2001, 2004, 2005, 2006, 2007, 2008, 2009, 2014
• Liverpool Top Goalscorer (3): 2004–05, 2005–06, 2008–09
• UEFA Euro Team of the Tournament (1): 2012
• UEFA Team of the Year (3): 2005, 2006, 2007
• FIFA/FIFPro World XI (3): 2007, 2008, 2009
• ESM Team of the Year (1): 2008–09
• Goal of the Season (1): 2006
• UEFA Champions League Final Man of the Match (1): 2005
• FA Cup Final Man of the Match (1): 2006
• Premier League Player of the Month Award (6): March 2001, March 2003, December 2004, April 2006, March 2009, March 2014
• ECHO Sports Personality of the Year Award (1): 2014
• Member of the Order of the British Empire: 2007
• Honorary Fellowship from Liverpool John Moores University: 2008
• BBC Sports Personality of the Year Award – 3rd Place: 2005
• IFFHS World's Most Populal player 2006
[/b][/b]
Kapitan Liverpoolu jest JEDYNYM piłkarzem w historii futbolu,który strzelał bramki w finałach Ligi Mistrzów,Pucharu Uefa,Pucharu Anglii i Pucharu Ligi.To bardzo ważna statystyka,gdyż umiejętność przeważania szali zwycięstwa w decydujących spotkaniach jest cechą ,która charakteryzuje największych z największych.[/b]
Wszystkie występy w barwach klubu z livebirdem na piersi :
Premier League - 494
Champions League - 87
Fa Cup-40
League Cup-28
UEFA Cup-24
Europa League-18
World Club Championship- 2
Community Shield (superpuchar Anglii)-2
European Super Cup-1
W sumie 635 spotkań w których strzeli 182 gole,w tym :
Premier League - 116
Champions League - 30
Fa Cup-15
League Cup-9
UEFA Cup-4
Europa League-7
World Club Championship- 1
136 goli zdobył z gry,a 42 z rzutów karnych.4 razy w karierze dobił lub przekroczył bramkę 10 goli w sezonie w Premier League.Rekordowa ilość to 16 bramek w sezonie 2008/2009.Jako ciekawostkę można dodać fakt,że grający jako skrzydłowy Ryan Giggs,uznany najlepszym piłkarzem wszechczasów Manchesteru United ,dokonał tej sztuki dwukrotnie.
W reprezentacji Anglii zagrał 113 razy i zdobył 21 bramek.Debiutował przeciwko Ukrainie w 2000 roku.Ostatnią bramkę zdobył w meczu kwalifikacyjnym do MŚ 2014 z Polską na Wembley.Karierę w kadrze zakończył po mundialu w Brazylii.Z reprezentacji pojechał na Euro 2000,2004 i 2012.Zagrał także na mundialach w 2006,2010 i 2014 roku.[b]
[/b]*Wszystkie statystyki aktualne na dzień 8 stycznia 2015 .[b]
[/b][b][b]
[/b]Legendy o legendzie:[b]
[/b][/b]
Po ogłoszeniu decyzji przez Gerrarda rozgorzała dyskusja czy zasługuje On na miano najlepszego piłkarza Liverpoolu w historii,czy tytuł ten nadal dzierży king Kenny.
Odpowiedź nie jest łatwa, a ja posłużę się pewnym cytatem - " Jeśli zostanę zapytany kto jest najlepszym graczem w historii Liverpoolu odpowiem - Dalglish,ale jeśli zapyta mnie ktoś o to komu bym powierzył ostatni strzał,powiem - Gerrard".
Ile Liverpool znaczy dla Stevena Gerrarda można doskonale zobaczyć oglądając końcowkę tego wywiadu ,udzielonego już po decyzji o odejściu .
Decyzja Stevena była szokiem dla wielu fanów i to nie tylko samego Liverpoolu.Piłkarz ten nieodłącznie jest postrzegany jako "wielki kawał " tego wielkiego klubu.Padają pytania co dalej?Niedawno na blogu "Szakalucha" omawiącego kwestię zastrzeżenia numeru Ronaldo w Realu,napisałem,że żaden piłkarz nie jest większy od klubu,a zastrzeganie numerów to przesada.Czasem mam jednak wrażenie,że Stevie G to wyjątek od tej reguły .Jednakże wydaje się ,że naturalny następca i nowy kapitan,który spróbuje unieść ciężar numeru 8,jest już w klubie.Aktualny vice-kapitan Jordan Henderson,bo o nim mowia,jest przez wielu niedoceniany,ale teraz właśnie nadejdzie jego pora i stanie się królem środka pola w klubie.Czas pokaże czy i na ile zdoła się zbliżyć do legendy SG8.
Cokolwiek bym jeszcze nie napisał i tak nie ujmie to tego wszystkiego co chciałbym wyrazić w tym temacie.Steven to gracz na którym "wychowało się "pokolenie fanów "The Reds" (i nie tylko zresztą), gatunek piłkarza wymierającego,wiernego swoim barwom.Być może futbol napisze kolejny łzawy scenariusz i chociażby 30 maja,w dniu urodzin Steviego ujrzymy go celebrującego na Wembley kolejny puchar Anglii w kolekcji.A może ostatni mecz w klubie przypadnie 27 maja na polskiej ziemi,w Warszawie?Jedno jest pewne .Kapitan mówi nam tylko do zobaczenia,bo na Anfield wróci prędzej czy później,ale już w innej roli.Kto wie.Może gdzieś jest zapisane,że tytuł zdobędzie ,ale już jako menadżer?Na koniec napiszę po prostu dziękuję.Dziękuje za wszystko w w imieniu każdego fana Liverpoolu.Captain fantastic forever!
[/b]
ostatnia odpowiedź: 29 stycznia 2015 [1 komentarz tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 29 stycznia 2015 [1 komentarz tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 9 stycznia 2015 [2 komentarze tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 9 stycznia 2015 [9 komentarzy tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 8 stycznia 2015 [2 komentarze tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 8 stycznia 2015 [5 komentarzy tej dyskusji]