Były gracz Prokomu w Kavali

Nie tak dawno włodarze Asseco Prokomu Gdynia zdecydowali się na rozstanie z senegalskim podkoszowym, Pape Sowem. 28-letni środkowy znalazł już nowego pracodawcę. Został nim outsider greckiej ekstraklasy (ESAKE), Kavala. Wraz z Sowem kontrakt z tą drużyną podpisał Milt Palacio, który został zwolniony z Partizana z powodów dyscyplinarnych. Duet ten ma pomóc Kavali w utrzymaniu się w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski

Pape Sow dwukrotnie przywdziewał trykot Prokomu. W debiutanckim sezonie na polskich parkietach notował on 8,5 punktu oraz 6 zbiórek na mecz. Dość niespodziewanie Tomas Pacesas sięgnął po tego koszykarza przed rozpoczęciem sezonu 2009/10. Senegalczyk nie był pierwszą siłą przeniesionego do Gdyni klubu, ale potrafił wnieść wiele dobrego. 28-letni koszykarz rozegrał 9 meczów w PLK, gromadząc w nich średnio 6,3 oczka oraz 5,3 zbiórki. Znacznie lepiej prezentował się w Eurolidze, gdzie zdobywał przeciętnie 9,3 punktu oraz zbierał z tablic 5,6 piłki.

Jeszcze większym zaskoczeniem było rozstanie się z Sowem. Asumpt takiej decyzji nie jest pełni znany. Wiadomo już, gdzie Senegalczyk dokończy obecne rozgrywki. Doświadczony gracz zdecydował się na sygnowanie kontraktu z grecką Kavalą. Taką samą decyzję podjął również Milt Palacio, który wcześniej został zwolniony z Partizana Belgrad, z powodów dyscyplinarnych.

Kavala po 10. kolejkach ESAKE plasuje się na ostatnim, 14. miejscu w tabeli. Sprowadzony duet ma pomóc ekipie w poprawie wyników, a co za tym idzie opuszczeniu strefy spadkowej. Do końca rundy zasadniczej w lidze greckiej pozostało jeszcze 16. kolejek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×