Dominik Witczak: Kolejny rywal na pewno będzie bardziej wymagający

Po pierwszym wygranym secie przez ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle w rewanżowym spotkaniu z Crveną Zvezdą, trener Krzysztof Stelmach dał szansę występu siatkarzom rezerwowym. Jednym z zawodników występujących w roli zmienników podstawowych graczy był Dominik Witczak, który dość dobrze zaprezentował się w pojedynku z Serbami.



Arkadiusz Dziublak
Arkadiusz Dziublak

Dość łatwo poradzili sobie siatkarze ZAKSY z dwoma rywalami z Półwyspu Bałkańskiego. Odprawiając kolejno z kwitkiem słoweńską drużynę Marchiol Vodi Prvacina i serbską Crveną Zvezdą Belgrad, przegrali tylko jednego seta w czterech pojedynkach. - Zespoły z którymi graliśmy do tej pory, nie były z górnej półki. Taki większy sprawdzian przyjdzie dopiero teraz. Trafimy na drużynę która wygrała też dwie rundy i na pewno nie będzie słaba - powiedział portalowi mostostal-azoty.pl Dominik Witczak.

W kolejnej rundzie Pucharu CEV kędzierzynianie zmierzą się prawdopodobnie z Arkase Izmir, który wygrał pierwszy pojedynek na wyjeździe z Portolem Mallorca i w czwartkowym rewanżu wydaje się być murowanym faworytem do awansu. - Zbyt dużo nie wiem o tych dwóch zespołach. Jednak wydaje mi się, że ekipa z Izmiru jest tu mocniejszą drużyną. Przeważnie chce się trafić na tę teoretycznie słabszą, ale do końca nie wiemy czy i wtedy ta rywalizacja potoczy się po naszej myśli - dodał atakujący ZAKSY.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×