Mistrzowie Polski polegli na lodzie - relacja z VI edycji opolskiej Gali Lodowej

Jak przewrotna potrafi być lodowa odmiana żużla mogliśmy się przekonać podczas sobotniej Gali Lodowej w Opolu. Zespół Falubazu Zielona Góra w zeszłym sezonie wywalczył tytuł Drużynowego Mistrza Polski, jednak na lodzie podopieczni Piotra Żyto nie radzili sobie już tak dobrze i w efekcie musieli uznać wyższość Lodowego Teamu Polska 34:38. Zgodnie z zapowiedzią, w sobotni wieczór dopisała publiczność, która po brzegi wypełniła trybuny opolskiego lodowiska "Toropol".

Adrian Heluszka
Adrian Heluszka

Żużlowe emocje poprzedziły wyścigi kartingowców oraz popisy motocrossowe zawodników Hawi Racing Team, nad którymi pieczę sprawuję jeden z organizatorów imprezy, Andrzej Hawryluk. Na lodowej tafli swoje umiejętności prezentowali m.in. Marcin Małek II wicemistrz Polski w sezonie 2008 i 2009 w klasie E2E3, czy Grzegorz Michułka, który w tegorocznej edycji Pucharu Polski w klasie E3 uplasował się na trzeciej lokacie. Prawdziwy popis, który rozgrzał kibiców do czerwoności dał jednak kierowca rajdowy, Paweł Dytko. Na lodzie zaprezentowali się także młodzi hokeiści Orlika Opole, którzy stanowią przyszłość tej dyscypliny sportu w stolicy polskiej piosenki.

Początek spotkania toczył się pod wyraźne dyktando Lodowego Teamu Polska, którzy już po czterech wyścigach prowadzili 17:7. Już w inauguracyjnej gonitwie Adrian Miedziński oraz Piotr Świderski pewnie pokonali Grzegorza Zengotę oraz Rafała Dobruckiego pokazując tym samym, że nie zamierzają tanio sprzedać skóry. W drugim biegu błysnął natomiast Adam Pawliczek, który po atomowym starcie nie dał cienia złudzeń rywalom. Jeszcze przed wyścigiem swój udział w zawodach zakończył Sławomir Dudek, który w barwach Falubazu zajął miejsce nieobecnego Janusza Baniaka. Były zawodnik m.in. Kolejarza Opole na próbnym okrążeniu zanotował upadek i więcej nie oglądaliśmy go na torze. W drugim wyścigu zastąpił go jego syn, Patryk Dudek, który jednak podobnie, jak bardziej doświadczony ojciec nie potrafił okiełznać motocykla i na wyjściu z pierwszego wirażu z impetem uderzył w bandę. Na całe szczęście zakończyło się na strachu i z każdym kolejnym wyścigiem wychowanek zielonogórskiej ekipy poczynał sobie coraz lepiej i jak na debiutanta w startach na lodzie zostawił po sobie niezłe wrażenie.

Zielonogórzanie nie złożyli jednak broni i z początkowego letargu przebudzili się w piątym wyścigu, w którym błysnął właśnie Patryk Dudek. Ze startu najlepiej wyszedł Mateusz Kowalczyk, który pewnie pognał do przodu, a młody zielonogórzanin w pojedynkę rozprawił się z rywalami. Jeszcze na pierwszym okrążeniu łupem Dudka padł zupełnie bezbarwny Adam Czechowicz, a po chwili atakiem przy krawężniku Dudek wysforował się przed Adama Pawliczka i tym samym wprawił w euforię licznie przybyłych fanów z grodu Bachusa. Podopieczni Piotra Żyto poszli za ciosem i po chwili znów zanotowaliśmy podwójną wygraną najlepszej obecnie drużyny w naszym kraju. Tym razem w rolach głównych wystąpili rozkręcający się z wyścigu na wyścig Rafał Dobrucki oraz Grzegorz Zengota, którzy w pokonanym polu pozostawili Mirosława Kowalika oraz Grzegorza Walaska, który po raz pierwszy miał okazję stanąć naprzeciw swojej byłej drużyny. Zielonogórscy fani nie przebierali zresztą w środkach i kilkukrotnie w ostrych słowach dawali wyraz swej dezaprobaty wobec decyzji Walaska, który po kilku latach zwieńczonych tytułem Drużynowego Mistrza Polski opuścił rodzimy klub i podpisał kontrakt z Polonią Bydgoszcz.

Po dwóch podwójnych wygranych zielonogórzanie zniwelowali straty do dwóch punktów, co sprawiło, że losy spotkania w dalszym ciągu były sprawą otwartą. Lodowy Team Polska po siódmym wyścigu powiększył swą przewagę do czterech punktów za sprawą niezawodnych Miedzińskiego oraz Świderskiego, jednak po chwili znów do głosu doszedł Falubaz. W ósmym biegu ponownie równych sobie nie miał Mateusz Kowalczyk, który w większości przypadków wyścigi na swoją korzyść rozstrzygał już po starcie, bądź na pierwszym okrążeniu, natomiast jeden punkt do dorobku drużyny dołożył Piotr Protasiewicz. W kolejnym biegu górą znów Drużynowi Mistrzowie Polski i ponownie w stosunku 4:2. Dobruckiego i Zengotę przedzielił posiadający niezwykłe serce do walki, Adam Pawliczek. W stawce nie liczył się natomiast ulubieniec miejscowej publiczności, Adam Czechowicz, który nie dość, że nie potrafił odnaleźć się i znaleźć odpowiedniego rytmu w jeździe, to dodatkowo borykał się z problemami sprzętowymi.

W końcówce zawodów emocje sięgnęły zenitu, a sytuacja co chwilę zmieniała się niczym w kalejdoskopie. Najpierw cztery punkty przewagi wypracowali sobie zawodnicy Lodowego Teamu Polska, których poprowadził Andrzej Hawryluk. Falubaz odrobił jednak część strat po raz kolejny dzięki Grzegorzowi Zengocie oraz Rafałowi Dobruckiemu, jednak ostatnie słowo należało do zawodników Lodowego Teamu Polska. W dwunastym wyścigu dał o sobie znać Grzegorz Walasek. Starty na lodzie nigdy nie były jego mocną stroną, jednak tym razem stanął on na wysokości zadania. "Greg" na dystansie odbił jednak pierwszą pozycję Mateuszowi Kowalczykowi, co w połączeniu z jednym punktem zdobytym przez Adriana Miedzińskiego zaowocowało wygraną ekipy Andrzeja Hawryluka 38:34.

Po zakończeniu spotkania rozegrano jeszcze wyścig o nagrody Marszałka Województwa Opolskiego i prezydenta Miasta Opola, do którego stanęli dwaj najlepsi zawodnicy obu zespołów. Najlepszy okazał się w nim Piotr Świderski, który pokonał Rafała Dobruckiego, Mateusza Kowalczyka. Tym razem gorycz porażki musiał natomiast przełknąć Adrian Miedziński, który uplasował się poza podium.

Tym samym kolejna edycja opolskiej Gali Lodowej jest już historią. Podobnie jak co roku imprezę można zaliczyć do udanych. Walka i sportowa rywalizacja uszła jednak w cień, a na pierwszy plan wybił się szczytny cel, który tradycyjnie przyświecał zawodom. Dochód z imprezy zasilił konto 7-letniej Magdaleny Gruszki. Spory ukłon należy się również zawodnikom, którzy zdobyte nagrody w turnieju indywidualnym postanowili także przekazać na rzecz potrzebujących.

Wyniki:

Falubaz Zielona Góra:
1. Rafał Dobrucki (0,3,3,1) 7
2. Grzegorz Zengota (1,u,2*,1,0,3) 7+1
3. Piotr Protasiewicz (2,1,1,0) 4
4. Sławomir Dudek NS
5. Mateusz Kowalczyk - gość (3,3,2,3,2) 13
6. Patryk Dudek (u/w,0,2*,d,1) 3+1

Lodowy Team Polska:
9. Adrian Miedziński (3,3,3,1) 10
10. Piotr Świderski (2*,2*,1,3) 8+2
11. Adam Czechowicz (1,0,u,0) 1
12. Adam Pawliczek (3,1,2,2) 8
13. Grzegorz Walasek (2,0,2,3) 7
14. Mirosław Kowalik (1*,1,0,2*) 4+2

Bieg po biegu:
1. Miedziński, Świderski, Zengota, Dobrucki 5-1
2. Pawliczek, Protasiewicz, Czechowicz, P.Dudek (u/w) 4-2 (9-3)
3. Kowalczyk, Walasek, Kowalik, P.Dudek 3-3 (12-6)
4. Miedziński, Świderski, Protasiewicz, Zengota (u) 5-1 (17-7)
5. Kowalczyk, P.Dudek, Pawliczek, Czechowicz 1-5 (18-12)
6. Dobrucki, Zengota, Kowalik, Walasek 1-5 (19-17)
7. Miedziński, Kowalczyk, Świderski, P.Dudek (d) 4-2 (23-19)
8. Kowalczyk, Walasek, Protasiewicz, Kowalik 2-4 (25-23)
9. Dobrucki, Pawliczek, Zengota, Czechowicz (u) 2-4 (27-27)
10. Świderski, Kowalik, P.Dudek, Zengota 5-1 (32-28)
11. Zengota, Pawliczek, Dobrucki, Czechowicz 2-4 (34-32)
12. Walasek, Kowalczyk, Miedziński, Protasiewicz 4-2 (38-34)

Bieg o puchar Marszałka Województwa Opolskiego i Prezydenta Miasta Opola:
13. Świderski, Dobrucki, Kowalczyk, Miedziński

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×