Rosyjska sztafeta najlepsza w Ruhpolding

Adrian Duda 17 Stycznia 2010, 16:58

Na starcie sztafety 4x7,5 km mężczyzn stanęły dwadzieścia cztery drużyny, w których zabrakło polskiej reprezentacji. Natomiast Francuzi, którzy prowadzą w klasyfikacji generalnej sztafet wystąpili w rezerwowym składzie. Osłabiona kadra Francji uplasowała się na ósmej lokacie. Ekipa Słowenii, w której na pierwszej zmianie rywalizował filar sztafety - Klemen Bauer - totalnie zawalił strzelanie w pozycji "stojącej". Słoweniec musiał przebiec dwie karne rundy, co spowodowało spadek Słoweńców na dwudziestą pierwszą lokatę. Ostatecznie Słowenia zameldowała się na czternastej pozycji. Poniżej oczekiwań zaprezentowali się Szwedzi. W tegorocznym sezonie wciąż zawodzą uważani za najlepszych Szwedów Bjoern Ferry oraz Carl Johan Bergman. Szwecja na finiszu zameldowała się na siódmym miejscu.

Od początku zawodów wyśmienicie spisywali się Rosjanie. Od pierwszego pobytu na strzelnicy do ostatniego prowadzili w klasyfikacji biegu ze stale rosnącą przewagą nad rywalami. Evgeny Ustyugov, który prowadzi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata bardzo dobrze poradził sobie na niemieckiej trasie i pierwszy przekroczył linię mety.

Reprezentacja Rosji dobierała tylko dwa naboje. O drugi stopień podium rozegrała się fantastyczna walka pomiędzy Emilem Hegle Svendsenem i Dominkiem Landertingerem. Rywalizacja trwała do drugiego strzelania, gdzie lepszy okazał się Norweg, dzięki czemu ekipa Norwegii zajęła drugą lokatę. Landertinger źle strzelał i zaliczył karną rundę. Jak się okazało strata pozostałych reprezentacji była za duża, dlatego Austriacy stanęli na najniższym stopniu podium.

Po raz kolejny fatalnie zaprezentowali się Niemcy, którzy byli czwarci. Biegnący na drugiej zmianie - Daniel Boehm przebiegł dodatkowe sto pięćdziesiąt metrów poprzez fatalne strzelanie. Strata Niemców do rosyjskiej sztafety na półmetku rywalizacji wyniosła ponad dwie minuty! Była to ostatnia sztafeta przed Igrzyskami Olimpijskimi w Vancouver, dlatego przed ogromnym problemem staje kadra Niemców. Ciężko wskazać najlepszą "czwórkę", która byłaby w stanie zdobyć medal. W słabej dyspozycji znajduje się zarówno Aleksander Wolf oraz Michael Roesch. Jedynie Michael Greis wydaje się być pewniakiem. Bardzo dobrze spisali się Amerykanie, którzy zajęli szóste miejsce. Co ciekawe w sztafecie USA zawiódł wicelider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Tim Burke. 28-letni zawodnik przebiegł karną rundę.