Małgorzata Kucińska: Do Elbląga jedziemy, by wywieźć korzystny rezultat

W ubiegłym roku zespoły Startu Elbląg i Zgody Ruda Śląska wspólnie rywalizowały o zajęcie 5. miejsca w rozgrywkach. Obecnie cele w obu drużynach są zupełnie inne. W Elblągu teoretycznie mówi się o walce o piątą lokatę, natomiast wśród Górnoślązaczek pojawiają się odważne, aczkolwiek nieśmiałe głosy mówiące o sprawieniu ligowej niespodzianki i przełamaniu monopolu na trofea czołowych zespołów ekstraklasy. Już w sobotę 23 stycznia będziemy mogli się przekonać, kto jest bliższy zrealizowania ambitnych planów.

Maciej Biegajewski
Maciej Biegajewski

Obie siódemki znają się doskonale z krajowych parkietów. Pierwszy mecz pomiędzy tymi zespołami rozegrany został ćwierć wieku temu, 31 sierpnia 1985 r. Zakończył się on wysokim zwycięstwem gospodyń - Zgody Rudy Śląskiej 36:26. W sumie oba kluby rozegrały między sobą 55 spotkań. Elblążanki triumfowały w 38 meczach, dwukrotnie padał remis, natomiast 15 razy zwyciężczyniami były piłkarki Zgody. Ostatni raz obie siódemki zmierzyły się w Rudzie Śląskiej, gdzie miejscowe szczypiornistki nie dały najmniejszych szans przyjezdnym z Elbląga i odniosły wyraźne zwycięstwo 35:25 (19:14).

Sytuacja Startu Elbląg i Zgody Ruda Śląska w tym sezonie jest bardzo odmienna. Piłkarki z Górnego Śląska są przez wielu obserwatorów nazywane "czarnym koniem" czy też rewelacją rundy zasadniczej. Potwierdzają to wyniki - Zgoda po 15 meczach zajmuje wysokie czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 20 punktów. W pokonanym polu piłkarki tego zespołu zostawiły m.in. brązowe medalistki zeszłorocznych mistrzostw Polski Piotrcovię Piotrków Trybunalski. Zupełnie odwrotnie jest w Elblągu, gdzie drużyna Startu gra zdecydowanie poniżej oczekiwań kibiców. Do zespołu z Rudy Śląskiej elblążanki tracą już 8 punktów i istnieją już tylko matematyczne szanse na dogonienie rywalek.

Ostatnia kolejka dla obu drużyn była udana. Start po serii porażek wywiózł cenny komplet punktów z Olkusza, pokonując miejscowy SPR 28:31 (13:16), podczas gdy Zgoda nie dała szans Politechnice Koszalin ogrywając akademiczki 28:24 (11:15). Najsilniejszymi punktami zespołu z Rudy Śląskiej będzie z pewnością Katarzyna Gleń, która jest na dzień dzisiejszy czwartą najskuteczniejszą szczypiornistką w polskiej ekstraklasie z dorobkiem 80 bramek w 14 grach. Innym mocnym ogniwem zespołu z Górnego Śląska będzie także młoda rozgrywająca Małgorzata Kucińska, która po serii dobrych występów (była najskuteczniejszą piłkarką w spotkaniu z Politechniką) zgłasza coraz poważniejsze aspiracje do reprezentacji Polski.

Gorsza sytuacja panuje w Elblągu, gdzie kontuzjowane są czołowe zawodniczki: rozgrywające Anna Lisowska i Yevheniya Knoroz oraz skrzydłowe Justyna Stelina i Paulina Wasak. Nie oznacza to jednak, że zawodniczki Zgody mogą czuć się bezpiecznie. Z pewnością ich defensywę nękać będą utalentowana Edyta Szymańska i inne objawienie obecnego sezonuHanna Sądej. Ponadto do formy powróciły doświadczone Monika Pełka-Fedak oraz Magdalena Dolegało, niegdyś stanowiące o sile tego zespołu. Warto odnotować, że w znakomitej formie znajduje się obecnie bramkarka Startu Marta Miecznikowska, która swoją postawą już niejednokrotnie decydowała o losach spotkania.

W Zgodzie panują bojowe nastroje. Co o najbliższym spotkaniu sądzi Małgorzata Kucińska? - Na mecz do Elbląga pojedziemy na pewno, aby wywieźć korzystny rezultat. Zdajemy sobie, sprawe iż teren nie należy do łatwych, ale jeżeli chcemy dalej liczyć się w czołówce ligi to mecze na wyjazdach też musimy wygrywać. Będziemy starały się grać walecznie i do końca, aby wywieźć dwa punkty. Młoda rozgrywająca nie ukrywa smutku z powodu kontuzji Iriny Latyshevskiej. - Mam nadzieję, że kontuzja Iriny nie pokrzyżuje nam planów. Chyba wszyscy sobie życzymy, aby takich kontuzji było jak najmniej.W drużynie są zawodniczki, które mogą godnie zastąpić kontuzjowana Irinę. Na pytanie, czy Górnoślązaczki są w stanie przerwać dominację SPR Lublin i Zagłębia Lubin i sprawić niespodziankę na koniec sezonu odpowiada - Ciężko na dzień dzisiejszy powiedzieć, wpływ na to ma dużo czynników. Na razie myślimy, by ukończyć ligę i uplasować się na jak najwyższym miejscu. Wtedy pomyślimy nad play-offami. Kiedyś te przełamanie ligowe nad dominacją SPR i Zagłębie musi nastąpić. Może i w tym sezonie? Czas pokaże.

Wydaje się, że mimo przewagi własnego boiska faworytem najbliższego spotkania nie będzie Start Elbląg. Zdecydowanie więcej atutów posiada zespół gości. Jednakże po huraganie, jaki przeszedł w szeregach elbląskiej drużyny powoli nastaję spokój, co potwierdzają ostatnie wypowiedzi trenera Drużkowskiego. Sport lubi płatać figle i nie możemy przedwcześnie skreślać zespołu gospodyń. Tym bardziej, że jest to drużyna znana z nieustępliwego charakteru. Spotkanie Startu Elbląg i Zgody Rudy Śląska odbędzie się w najbliższą sobotę o godzinie 16:00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×