Szybko, łatwo, za trzy punkty - relacja z meczu Bank BPS Muszynianka Farko Muszyna - PTPS Piła

Niezbyt okazale wypadł trenerski debiut Adama Grabowskiego. Nowy trener PTPS Piła nie uchronił swojego zespołu przed bolesną porażką z Bankiem BPS Muszynianka Fakro Muszyna. Najlepszą zawodniczką na parkiecie była kapitan zespołu z południa Polski, Aleksandra Jagieło.

Miłosz Marek
Miłosz Marek
W Muszynie spotkały się dwie ekipy, które jeszcze w poprzednim sezonie między sobą rozdawały medale, a na ich pojedynki czekali wszyscy pasjonaci żeńskiej siatkówki. Jednak czasy się zmieniły i próżno szukać dawnego blasku w pilskiej siatkówce, ale prym w kraju nadal wiedzie zespół z Muszyny. Zdecydowanymi faworytkami sobotniego starcia były siatkarki Bogdana Serwińskiego. Kłopoty miały tylko na początku pierwszej odsłony spotkania, kiedy to na pierwszej przerwie technicznej pilanki prowadziły 8:6. Przyjezdne korzystnego rezultatu nie były w stanie utrzymać do końca seta. PTPS trzymał się wyniku dopóki gospodynie popełniały błędy. W porównaniu do wyjściowego składu z wtorkowego spotkania w Lidze Mistrzyń trener Serwiński dał odpocząć trzem zawodniczkom z pierwszego składu. Na parkiecie pojawiły się Anna Witczak, Sylwia Pycia oraz Marta Solipiwko. Dwie pierwsze radziły sobie bardzo dobrze. Trzecia ze zmiennym szczęściem. Na tle Wielkopolanek nie było widać braku zawodniczek klasy Agnieszki Bednarek-Kaszy i Joanny Mirek. W zespole Pilskiego Towarzystwa Piłki Siatkowej zawiódł atak. Tylko Katarzyna Konieczna zaprezentowała się przyzwoicie w tym elemencie gry, kończąc dwanaście z dwudziestu czterech ataków. Brakowało jej wsparcia koleżanek. Kapitan zespołu, Agnieszka Kosmatka zdobyła tylko trzy "oczka" po dobrych zbiciach, co nie może być powodem do dumy dla atakującej. Sporą przewagę Mineralne miały również w innych elementach siatkarskiego rzemiosła. Zanotowały 11 skutecznych bloków przy tylko 5 rywalek. W całym spotkaniu aż czternaście razy zdobywały punkty po zagrywkach, a przeciwniczkom udało się zaskoczyć je tylko cztery razy. Oba zespołu, solidarnie, popełniły po szesnaście błędów, po których kolejne "oczko" mógł dopisać sobie rywal. Takie statystyki musiały mieć odzwierciedlenie w wyniku. Kolejne partie kończyły się zwycięstwami Banku BPS do 17, 21 oraz 16. Jednoznacznie mówi to, że długa podróż do Piły nie będzie wesoła dla nowego trenera jedynaka z Wielkopolski, Adama Grabowskiego. Kolejny mecz mistrzynie Polski zagrają już w środę. W zaległym meczu poprzedniej, jedenastej kolejki zmierzą się z Aluprofem Bielsko-Biała. Bardzo możliwe, że to spotkanie zadecyduje która z tych drużyn wystartuje w fazie play-off z pierwszego miejsca. Natomiast PTPS swój najbliższy mecz rozegra dopiero pierwszego lutego. Przed własną publicznością zmierzy się on z... Aluprofem.
Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - PTPS Piła 3:0 (25:17, 25:21, 25:16)
Muszynianka:
Izabela Bełcik, Dorota Pykosz, Anna Witczak, Marta Solipiwko, Sylwia Pycia, Aleksandra Jagieło, Mariola Zenik (libero) oraz Elżbieta Skowrońska, Agnieszka Śrutowska PTPS: Ewa Kasprów, Maja Tokarska, Klaudia Kaczorowska, Agnieszka Kosmatka, Gabriela Wojtowicz, Katarzyna Konieczna, Paulina Maj (libero) oraz Ewa Matyjaszek, Edyta Kucharska, Marta Szczygielska MVP: Aleksandra Jagieło
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×