Tomas Pacesas: Rywale są groźni jak wszyscy inni

Asseco Prokom zaczyna w czwartek rywalizację w TOP 16 Euroligi. Pierwszym rywalem gdynian będzie Żalgiris Kowno. W "polskiej" grupie są też CSKA Moskwa i Unicaja Malaga. Co o przeciwnikach sądzi trener Tomas Pacesas?

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

- Teoretycznie można by powiedzieć, że są słabsi niż ci, z którymi już w tym sezonie rywalizowaliśmy. Skoro wyszliśmy w pierwszej fazie z "grupy śmierci", pokonując Real, który jest silniejszy od CSKA czy Chimki, notowane wyżej od Żalgirisu, to czegóż się obawiać? Hurraoptymizm byłby tu jednak mylnym i zgubnym podejściem. Rywale są groźni jak wszyscy inni. Na tym etapie rozgrywek nie ma słabych drużyn. CSKA wzmocniło się ostatnio pod koszem reprezentantem Wielkiej Brytanii, Popsem Mansahem-Bonsu, który w tym sezonie grał w Houston Rockets i Toronto Raptors. Nowych zawodników pozyskały Unicaja i Żalgiris. Takie roszady kadrowe mogą zupełnie zmienić obraz gry tych drużyn. Mierzący w kolejny udział w Final Four CSKA to uznana marka w europejskiej koszykówce. Unicaja i Żalgiris to także kluby z olbrzymimi tradycjami. Oczywiście będziemy walczyć, jak w meczach z Realem i Panathinaikosem. Jeśli utrzymamy formę i dyspozycję z tamtych spotkań, możemy stawić czoło każdemu. Nigdy się nie poddajemy - powiedział Pacesas w rozmowie z Rzeczpospolitą.

Więcej w Rzeczpospolitej

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×