Massa wygra w Turcji po raz trzeci z rzędu?

Kimi Raikkonen zachowuje spokój i stara się nie myśleć o tytule mistrzowskim. Pomimo tego, że prowadzi w klasyfikacji generalnej kierowców Fin woli skupić swą uwagę na poszczególnych wyścigach. Felipe Massa wygrał w Turcji w ubiegłym roku i z pewnością będzie chciał powtórzyć ten wyczyn.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Kimi Raikkonen cieszy się z przewagi, którą zdołał sobie wypracować do tej pory, ale wie, że jeszcze nie pora na świętowanie. - Nie zmienię swojego podejścia. Nadal jest za wcześnie, aby myśleć o czymś więcej niż o kolejnym zwycięstwie. Na razie skupiam się na tym, aby zdobyć jak najwięcej punktów. Prowadzimy w obu klasyfikacjach, ale to nie odgrywa istotnej roli. Najważniejsze jest to, abyśmy pod koniec sezonu również byli na prowadzeniu - powiedział.

Obecny mistrz świata odniósł się również do najbliższego wyścigu. - Po Barcelonie nie było żadnych testów, ale założę się, że nasi rywale zrobili wszystko, aby móc nas pokonać. Wcale się tym nie martwię. My również nie obijaliśmy się i jestem przekonany, że w Turcji Ferrari będzie naprawdę mocne. Tor w Stambule jest podobny do Sepang i Sakhir, gdzie wygrywaliśmy już w tym sezonie. Z tego powodu myślę, że będziemy bardzo konkurencyjni przez cały weekend - zakończył Raikkonen.

GP Turcji to szczególny wyścig dla Felipe Massy. W 2006 roku Brazylijczyk odniósł tu swoje pierwsze w karierze zwycięstwo, by rok później również triumfować. - To jest bardzo szczególny tor dla mnie. Nie muszę ukrywać swoich planów dotyczących tego weekendu. Chcę zwyciężyć w Turcji po raz trzeci. Obecnie pojedynki z Kimim są bardzo ciężkie i drugie miejsce w Hiszpanii to dobry wynik. Jednak w niedzielę postaram się wygrać - stwierdził Massa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×