Paryżanie optymistami przed końcówką sezonu zasadniczego

Brak kontuzjowanego Marcela Gromadowskiego, niska forma, trudni przeciwnicy w decydujących meczach. To tylko największe problemy graczy Paris Volley, którzy mimo złej sytuacji zapowiadają walkę do końca.

Wojciech Lehmann
Wojciech Lehmann

Do końca sezonu zasadniczego, który wyłoni osiem ekip do rozgrywek play-off, zostały raptem trzy kolejki. Brak awansu do tej fazy rozgrywek dla Paris Volley będzie prawdziwą katastrofą. Paryżanie obecnie znajdują się na dziesiątej pozycji w tabeli, która nie promuje ich do gry w ostatniej fazie rozgrywek. Niedawno kontuzji doznał filar Paryża Marcel Gromadowski, a forma pozostałych siatkarzy wciąż nie zadowala. Na domiar złego najważniejsze mecze sezonu Paris Volley zagra z ligowymi potentatami z Cannes i Tours na czele.

Mimo złej sytuacji w zespole, nie widać paniki ani zrezygnowania. Dowodzą tego Jiri Novak i Clement Bleuze. - Jest jeszcze nadzieja na awans do play-off - otwarcie powiedział Novak. - Owszem Tours to niezwykle ciężki rywal, ale wierzę, że uda nam się zdobyć niezbędne punkty i wskoczyć do grona ośmiu najlepszych drużyn. Wtórował mu jego klubowy kolega, według którego najważniejsza jest walka, a nie kalkulacje i oglądanie się na inne drużyny. - Musimy przestać rozmyślać i kalkulować. Nie może patrzeć na to co zrobią drużyny z Rennes czy Tuluzy. Musimy się zmobilizować i skupić się tylko na grze, a nie na obliczeniach bo w takiej sytuacji w jakiej się znajdujemy to najgorsze z możliwych rozwiązań - zdecydowanie zakończył Bleuze.

Optymizm podopiecznych trenera Maurico Motty Paesa może pozytywnie nastrajać. Jednak patrząc realnie na grę Paris Volley, dołączając do tego kontuzje polskiego lidera, przyszłość aktualnego mistrza Francji nie jawi się w jasnych barwach. Różnica między Paris, a ekipami z czołówki tabeli jest wręcz kolosalna, nie tylko pod względem liczby zdobytych punktów, ale także ze względu na prezentowaną formę sportową.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×