Bezpośrednio o puchary - zapowiedź meczu Ruch Chorzów - Legia Warszawa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Już po raz trzeci w 2010 roku piłkarze Ruchu zagrają z Legią. W marcu zespoły mierzyły się w ćwierćfinałach Remes Pucharu Polski, gdzie w dwumeczu lepsi okazali się podopieczni Waldemara Fornalika. Awans Niebiescy zapewnili sobie po golu zdobytym w dogrywce.

W tym artykule dowiesz się o:

Od kilku kolejek trwa korespondencyjny pojedynek Ruchu z Legią o trzecie miejsce w ekstraklasie. Obydwa zespoły mają jeszcze teoretyczne szanse na mistrzostwo Polski, ale zarówno w Chorzowie jak i Warszawie niewielu wierzy, że mająca w ostatnich spotkaniach wiele szczęścia Wisła, zaprzepaści wypracowaną przewagę. Obydwa kluby mogą realnie myśleć jeszcze o wyprzedzeniu Lecha Poznań, ale najpierw między sobą będą musiały rozstrzygnąć, kto z nich pozostanie w grze o podium.

Będzie to już trzeci pojedynek obu drużyn w 2010 roku. W marcu podopieczni Waldemara Fornalika wyeliminowali z Remes Pucharu Polski zespół prowadzony przez Stefana Białasa. Dla byłego gracza m.in. Niebieskich, były to wtedy pierwsze pojedynki na szkoleniowej ławie zespołu z Łazienkowskiej po kilku latach przerwy. - Sami jesteśmy sobie winni, że odpadliśmy z Pucharu Polski. Zawodnicy byli spięci, brak treningów mógł spowodować większą nerwowość - przyznał szkoleniowiec Wojskowych, który w ostatnim okresie poprawia w zespole poszczególne elementy gry. - Cieszę się, że zawodnicy są skuteczni wykonując stałe fragmenty. Słuchają tego, co im mówię i piłka trafia tam, gdzie trzeba - cieszył się Białas.

Do spotkania z Legią chorzowianie przygotowują się od czwartku. Z kolei goście o pojedynku przy Cichej mogą myśleć już od wtorku. Taki terminarz zirytował trenera Ruchu. - Jestem bardzo zdziwiony tym faktem - stwierdził Waldemar Fornalik. Jego podopieczni zdają sobie sprawę z wagi pojedynku i z formy prezentowanej ostatnio przez Legię. - W Kielcach nie byli lepsi, a jednak wygrali. Podobnie było w spotkaniu z Piastem. Cieszę się na ten mecz, bo okaże się w bezpośrednim starciu, kto jest lepszy - zaznaczył pomocnik chorzowian Wojciech Grzyb.

W sobotnim pojedynku obydwa zespoły wystąpią osłabione. W Ruchu zabraknie za nadmiar żółtych kartek Rafała Grodzickiego. Do składu powinien wrócić już Marcin Zając. Być może na ławce rezerwowych zasiądzie, zmagający się ostatnio z anginą, Andrzej Niedzielan. W Legii nie wystąpi z kolei Marcin Smoliński oraz Jakub Rzeźniczak. Wśród gości nikt nie musi pauzować z powodu nadmiaru kartek. Jednak kilku piłkarzy z Warszawy ma na koncie trzy lub siedem żółtych kartek. Każda kolejna wykluczyć więc może Macieja Iwańskiego czy też Dicksona Choto z kolejnego ważnego meczu Legionistów, z Wisłą.

Ruch Chorzów - Legia Warszawa / sob 1.05.2010 godz. 18:15

Przewidywane składy:

Ruch Chorzów: Pilarz - Nykiel, Stawarczyk, Sadlok, Jakubowski - Grzyb, Baran, Straka, Janoszka - Sobiech, Zając.

Legia Warszawa: Mucha - Szala, Astiz, Choto, Wawrzyniak - Rybus, Jarzębowski, Iwański, Kiełbowicz - Mięciel, Grzelak.

Sędzia: Tomasz Mikulski (Lublin).

RELACJA ONLINE

Zamów relację z meczu Ruch Chorzów - Legia Warszawa

Wyślij SMS o treści SF LEGIA na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Ruch Chorzów - Legia Warszawa

Wyślij SMS o treści SF LEGIA na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)