Woźniacka zachwycona polskim jedzeniem i spokojem w naszym kraju

mowiac ze pochodzi z Polski, a ona urodzila sie, wychowala i wyszkolila poza granicami Polski ( z Polski pochodza jej rodzice) i co najwazniejsze reprezentuje Danie, gdzie rynek jest bogatszy a otoczenie nieporownywalnie zyczliwsze i nastawione na sukces, a nie na kleske jak w Polsce, natomiast - jak wiadomo - w Polsce depcze sie po pietach i podstawia nogi, oczywiscie Polakom, bo wobec cudzoziemcow, takze majacych polskie korzenie obowiazuje wazeliniarstwo i unizonosc, aby sie przypodobac i wyzebrac pochwaly ( tzw kompleksy narodowe) , a prawda jest taka, ze Dunka w Polsce nie mialaby wiekszych szans na porownywalny do obecnego sukces, a na 100% byloby to nieporownywalnie trudniejsze. Co prawda Caroline deklaruje ze jest w polowie Dunka i w polowie Polka, albo jak powiedziala w Danii jest Dunka, a w Polsce Polka ( ale juz Ojciec Caroline w wywiadzie z dziennikarzem Ciastoniem powiedzial ze jego corka czuje sie Dunka), ale to dlatego ze chce pozyskac polskich kibicow - otwarcie mowila ze Dunczykow jest tylko 7 milionow i byc moze marketingowo podbic rowniez polski rynek, ale mowi tez ze kibicuje dunskim sportowcom ( w pilce noznej, boksie itd), i mowila ze w takich sprawach jak hymn jest Dunka ( podczas Warsaw Open ) , wreszcie i najwazniejsze reprezentuje Danie, a to zawsze jest kwestia wyboru, zreszta sama o tym mowila ( slowami "nie miejcie do mnie zalu ze wybralam Danie"), a nie - jak chca niektorzy - urodzenia, mozna sie urodzic w Danii i repezentowac dowolny kraj, zmiana obywatelstwa jest znanym precederem, tak wiec swiadomy wybor obiektywnie pokazuje kim sie jest i za kogo sie uwaza i caly swiat to respektuje. Nie jest wiec "nasza polska dunka" jak niektorzy ja tytuluja (np dziennikarz "Polski" Hubert Zdankiewicz ), gdybysmy mieli doczynienia z Polka z dunskimi korzeniami to wtedy bylaby "nasza polska dunka", a Caroline Wozniacki jest "nasza dunska polka", tyle ze dla kibicow dunskich, a dla Polakow jest NIE nasza Dunka z polskimi korzeniami, a korzenie moga interesowac co najwyzej botanikow, albo rodzine tenisistki. I zeby byla jasnosc, nie mam nic przeciwko Caroline Wozniacki, wydaje mi sie calkiem sympatyczna dunska tenisistka.