Wyjaśnienia Mili

Sebastian Mila postanowił wyjaśnić całą sprawę dotyczącą jego ostatniej wypowiedzi. Po meczu z Arką Gdynia z ust byłego reprezentanta Polski przed kamerarami telewizyjnym padły dość "specyficzne" słowa.

Artur Długosz
Artur Długosz

Podczas meczu Śląska Wrocław z Arką Gdynia fani Śląska zdenerwowani niekorzystnym wówczas wynikiem (Śląsk przegrywał 0:1, ostatecznie zwyciężył 2:1) zaczęli spiewać "o co wy gracie, jak wy ambicji nie macie". Nie przeszło to bez echa.

Po spotkaniu postawę fanów skrytykował szkoleniowiec wrocławian, Ryszard Tarasiewicz. Przed kamerami telewizjnymi dość "specyficznej" wypowiedzi udzielił Sebastian Mila, który wcześniej nie raz komplementował atmosferę na Śląsku oraz doping miejscowych fanów.

Po meczu z gdynianami Mila przed kamerami telewizjnymi stacji Canal+ powiedział: - Powiem szczerze, że od momentu kiedy jestem w Śląsku Wrocław dziś pierwszy raz mi się zdarzyła taka sytuacja, no i niestety muszę powiedzieć, że przy następnej decyzji zmiany klubu na pewno nie będę już tak sentymentalnie się do tego odnosił. Szkoda, szkoda, bo wydaje mi się, że definicja kibica polega na tym, że się jest z drużyną na dobre i na złe, a dziś nie było tutaj tego widać. Ja rozumiem, że kibice mogą być czasami niezadowoleni, bo to jest zrozumiałe. Sam jestem kibicem wielu drużyn i tak naprawdę wiem jak to się robi, ale nie można w taki sposób tego robić, na pewno nie.

Teraz blondwłosy pomocnik ustosunkował się do całej sprawy. - Po raz ostatni chcę odnieść się do sytuacji, która zaszła w trakcie meczu z Arką Gdynia, a właściwie w przerwie tego spotkania. Chciałbym to wszystko wyjaśnić. Schodziliśmy do szatni razem z zawodnikami Arki przy stanie 0:1, gdy nagle kibice Śląska z trybuny za bramką doskoczyli do płotu i zaczęli wyzywać mnie od złodzieji i sprzedawczyków. Po chwili obrócił się w moją stronę jeden z piłkarzy Arki i powiedział, że nie wierzy, iż coś takiego ma miejsce, że kibice mojego zespołu wykrzykują takie hasła. Nigdy tego nie zapomnę. Z wywiadu, którego udzieliłem po meczu w ogóle się nie wycofuję, ponieważ zostałem tymi słowami bardzo urażony, czuję się poszkodowany - mówi Mila na łamach swojej oficjalnej strony internetowej.

Cała wypowiedź piłkarza Śląska Wrocław dostępna jest na stonie sebastianmila.pl

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×