Olivia Tomiałowicz: Chcę grać i dalej się rozwijać

Młoda rzucająca Olivia Tomiałowicz jest jedną z tych koszykarek, które pozostaną na kolejny sezon w Lotosie Gdynia. Koszykarka ma ważny kontrakt z aktualnymi mistrzyniami Polski i nawet przez chwilę nie zastanawiała się nad zmianą barw klubowych. W kolejnym sezonie w Trójmieście ma powstać młody i ambitny zespół, który będzie walczył o dobry wynik. Tomiałowicz zatem bardzo dobrze pasuje do koncepcji budowy nowego Lotosu.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Sezon 2009/2010 przeszedł do historii. Na początku maja zakończyły się finały Ford Germaz Ekstraklasy, w których Lotos Gdynia pokonał KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski i zdołał obronić mistrzowski tytuł. W trakcie sezonu jednak nic nie zapowiadało w Gdyni tak znakomitego zakończenia sezonu. Problemy finansowe i zawirowania kadrowe mogły bowiem mieć kluczowe znaczenie dla losów drużyny. Podopieczne Jacka Winnickiego pokazały jednak charakter i zdołały obronić mistrza. - Rzeczywiście, był to sezon pełen zmian i niespodzianek. Pomimo ciężkiej sytuacji udało nam się obronić tytuł mistrza Polski co przyniosło nam ogromną radość i satysfakcję z wykonanej pracy - mówi Olivia Tomiałowicz, młoda i ambitna zawodniczka Lotosu.

Tomiałowicz to jedna z tych koszykarek, która w sezonie 2010/2011 nadal będzie występować w trykocie gdyńskiego klubu. Zmieniła się za to koncepcja budowy składu, gdzie zdecydowano się zbudować młody i ambitny zespół. - Skład zostanie zmieniony, to prawda. Odeszła większość naszych podstawowych zawodniczek. W zespole pozostaje kilka młodych dziewczyn. Mam nadzieję, że wszystkie dopasują się do koncepcji prezesa i nowego trenera. Zapowiada się, że będziemy młodym i ambitnym zespołem. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal będziemy walczyć o najwyższe cele - komentuje popularna "Oliwka".

Młoda rzucająca w niedawno zakończonym sezonie była pierwszopiątką zawodniczką w talii trenera Winnickiego. Teraz Lotos poprowadzi Nikołaj Tanasejczuk, a jakie są oczekiwania zawodniczki po kolejnym roku w Gdyni? - Oczekuję przede wszystkim tego, że będę mogła nadal się rozwijać i iść do przodu. Mam nadzieję, że pozwolą mi na to zarówno treningi jak i liczba minut spędzonych na parkiecie, bo każdy wie jak bardzo jest to istotne - przyznaje Tomiałowicz.

Z Gdyni wyemigrowały do Krakowa najlepsze Polki. Najpierw w trakcie sezonu odeszła Paulina Pawlak. Tuż po zakończeniu sezonu ten sam krok uczyniła Magdalena Leciejewska. Do Bydgoszczy przenosi się Marta Urbaniak. Czy Tomiałowicz również brała pod uwagę odejście z klubu? - Nie - szybko ucina wszelakie spekulacje wychowanka teamu z Pruszkowa. - Mam nadal ważny kontrakt w Gdyni dlatego też na razie nie zastanawiam się nad zmianą barw klubowych.

Zawodniczka zakończyła już wakacje po trudnym sezonie i razem z kadrą młodzieżową przygotowuje się do Mistrzostw Europy. - To prawda, wakacje są bardzo krótkie. Jednak po ciężkim sezonie przyszedł czas na reprezentację. Zaczęłyśmy juz przygotowania i ciężko trenujemy by na Mistrzostwach Europy wypaść jak najlepiej. Na pewno podstawowym celem jest utrzymanie się w Dywizji A. Ja jednak mam nadzieję, że awansujemy do ósemki najlepszych zespołów w Europie i tam będziemy walczyć o jak najlepszy wynik - zakończyła koszykarka, która w sezonie 2009/2010 notowała 5,5 punktu, 2,1 zbiórki i 1 asystę na mecz. Tomiałowicz wystąpiła w 34 spotkaniach, z których 29 rozpoczęła w pierwszej piątce. W całym sezonie na parkiecie spędziła 783 minuty, co średnio daje 23 minuty na mecz.

Mistrzostwa Europy U-20 rozpoczną się 15 lipca na Łotwie. Grupowymi rywalami Polek będą Bułgarki, Francuzki oraz Holenderki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×