W Gnieźnie stawiają na wychowanków. Efekt? Są liderem I ligi!
Niewiele jest w Polsce klubów, które regularnie stawiają na swoich wychowanków. W tym zakresie wyróżnia się Start Gniezno, gdzie większość drużyny stanowią miejscowi żużlowcy. W ubiegłą niedzielę było ich w składzie czterech.
Mateusz Klejborowski
Aktualnie w kadrze Startu Gniezno jest trzynastu żużlowców: siedmiu seniorów i sześciu młodzieżowców. Aż siedmiu zawodników z tego grona to wychowankowie klubu z ul. Wrzesińskiej 25. Sześciu z nich wystąpiło, bądź występuje regularnie w lidze. Do tej drugiej grupy należy zaliczyć Krzysztofa i Mirosława Jabłońskich oraz Adriana i Kacpra Gomólskich. Ponadto debiuty w lidze zaliczyli także Oskar Fajfer (w tym roku) i Wojciech Lisiecki (w ubiegłym roku). Na swoją szansę dalej czeka 16-letni Marcin Wawrzyniak, a wypożyczony do Kolejarza Rawicz jest kolejny z rodowitych gnieźnian - Maciej Fajfer (z racji wypożyczenia nie ujęty w przedstawionej powyżej kadrze klubu).
W tym sezonie praktycznie w każdym meczu wystąpiło przynajmniej trzech wychowanków (dwa razy było dwóch), jednak regułą jest, że trener Leon Kujawski stawia na czterech gnieźnian. Tak było chociażby w ubiegłą niedzielę, kiedy Start pokonał na swoim torze Lokomotiv Daugavpils. Punkty dla gospodarzy zdobywali bracia Jabłońscy i bracia Gomólscy. W sumie zdobyli 31 punktów i 3 bonusy, a więc grubo ponad połowę dorobku całego zespołu (49).