Zetterstroem przed GP Challenge: Lepiej już chyba być nie mogło

Magnus Zetterstroem jest jednym z faworytów sobotniego finału eliminacji do cyklu Grand Prix 2011 w Vojens. Czołowa trójka tych zawodów zapewni sobie udział w przyszłorocznych Indywidualnych Mistrzostwach Świata.

Ziemowit Ochapski
Ziemowit Ochapski

Szwed nie wspomina jednak zbyt miło swojego ostatniego występu w duńskiej stolicy speedwaya. Podczas lipcowego finału Drużynowego Pucharu Świata 38-latek wywalczył na tamtejszym torze zaledwie 2 punkty, pojawiając się pod taśmą trzykrotnie. - Liczy się tylko miejsce na podium. To o wiele trudniejsze zawody niż pojedynczy turniej Grand Prix, ponieważ drugiej szansy już nie będzie i wszystko musi funkcjonować perfekcyjnie dokładnie tego jednego dnia - powiedział Zetterstroem.

Kto jak kto, ale "Zorro" wie jak się przygotować do turnieju Grand Prix Challenge. Przecież to właśnie Szwed zwyciężył w ubiegłorocznym finale eliminacji w Coventry, zostawiając za plecami m.in. Chrisa Holdera oraz Jarosława Hampela. - Wierzę, że stać mnie na powtórzenie tego sukcesu - dodał reprezentant Trzech Koron, który w chwili obecnej z 46 punktami na koncie zajmuje dopiero trzynastą lokatę w klasyfikacji przejściowej IMŚ 2010.

Losowanie numerów startowych przed sobotnimi zmaganiami było szczęśliwe dla Szweda, któremu przypadła "piątka", co oznacza, że aż dwukrotnie będzie on mógł się ustawić najbliżej krawężnika. - Lepiej już chyba być nie mogło - zakończył z uśmiechem 38-latek.

Magnus Zetterstroem w Polsce reprezentuje barwy I-ligowego Lotosu Wybrzeża Gdańsk. Szwed w sezonie 2010 wystąpił jak na razie w dziesięciu meczach ekipy znad Bałtyku i wypracował sobie średnią w wysokości 1,980 pkt./bieg.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×