Koniec wzmocnień w Mielcu?

Pomimo szumnych zapowiedzi do zespołu beniaminka PGNiG Superligi Stali Mielec nie dołączy już najprawdopodobniej żaden nowy zawodnik. Niestety dla mielczan nie sprawdził się plan zatrudnienia graczy z Kwidzyna i Kielc.

Tomasz Czarnota
Tomasz Czarnota

Pierwotny plan zakładał, iż zespół prowadzony przez Ryszarda Skutnika wzmocni przed sezonem minimum sześciu wartościowych szczypiornistów. Skończyło się na trzech, chociaż prezes klubu Antoni Weryński przed nikim nie zamyka drzwi. Chodzi tutaj oczywiście w głównej mierze o Michała Pereta i Roberta Orzechowskiego - dwóch zawodników MMTSu Kwidzyn. - Jeśli w końcu podejmą decyzję o rozwiązaniu kontraktów z dotychczasowym pracodawcą i zdecydują się nas wspomóc to przywitamy ich z otwartymi rękami - zauważa "sternik" Stali. - Peret i Orzechowski bardzo dobrze sobie zdają z tego sprawę. Ja nikomu źle nie życzę. Wiadomo, że klub z Kwidzyna boryka się z problemami finansowymi, ale na pewno nikogo nie będziemy do czegokolwiek zmuszać - dodaje.

Na chwilę obecną nic nie zapowiada jednak, aby obrotowy i rozgrywający MMTSu mieli zdecydować się na przenosiny do Mielca.

Podobnie sytuacja ma się z zawodnikami Vive. Jeszcze do niedawna bardzo głośno mówiło się o wypożyczeniu z Kielc kogoś z dwójki Mateusz Zaremba - Damian Kostrzewa. Trener Bogdan Wenta zdecydował jednak pozostawić ich w składzie mistrza Polski na sezon 2010/2011, a zresztą ewentualne "utrzymanie" tych szczypiornistów byłoby dla budżetu Stali sporym obciążeniem.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×