Utarte slogany czyli reprezentacyjna, biało-czerwona opowieść

Reprezentacja Polski kolejny raz nie wygrała. Znów po meczu słyszeliśmy to, co wcześniej już nie raz. Zawodnicy mówią to samo, czasami tylko inaczej ubierają to w zdania. Poniżej prezentujemy niektóre wypowiedzi po meczu z Australią, które razem składają się w fascynującą historię.

Artur Długosz
Artur Długosz

Co najczęściej słychać po kolejnych meczach bez zwycięstwa?

- Musimy ciągle patrzeć dalej, uczyć, trenować i wyciągać wnioski z tego co robimy źle, a na pewno z meczu na mecz będzie lepiej - mówił Ireneusz Jeleń. - Musimy popracować i wyciągnąć wnioski z Ukrainy, teraz z Australii, żeby na przyszłość nie robić takich błędów, w ofensywie strzelać dużo bramek - komentował dalej napastnik francuskiego AJ Auxerre.

- Ciągle trzeba pracować i w końcu zagrać taki mecz, że połączymy dobrą grę i dobry wynik - to już kapitan reprezentacji. - Jeszcze troszkę pracy przed nami - mówił dalej Michał Żewłakow. - My jako drużyna ciągle się uczymy, nabieramy doświadczenia i myślę, że owoce tego wkrótce przyjdą - kontynuował zawodnik z 99 występami w kadrze. Ile razy już to słyszeliśmy?

- Prędzej czy później będą dobre wyniki i dobra gra - tak, jak i to? To także Michał Żewłakow.

W Krakowie nie graliśmy co prawda źle. - Były sytuacje, byliśmy lepszą drużyną - mówił Jakub Błaszczykowski. - Po raz kolejny się nie udało. Można to tak powtarzać - mówił szczerze "Kuba".

Właśnie, w kółko, bo: - Z gry można być zadowolonym, wynik natomiast znowu jest nie taki, o jaki nam chodziło - mówił Michał Żewłakow. - Mieliśmy masę sytuacji. Naprawdę szkoda. Trochę żałujemy, że tutaj choć remisu nie było, bo chyba wszyscy widzieli, że zasłużyliśmy na jeszcze jedną bramkę - to już Przemysław Tytoń. - Znowu były te sytuacje, znowu brakowało szczęścia, zimnej krwi i ponieśliśmy tego konsekwencje - a to już Robert Lewandowski.

Właśnie... Konsekwencje. To modne słowo. - Piłka nożna jest grą błędów i we wtorek popełniliśmy kolejne. Ponieśliśmy ich konsekwencje - mówił kapitan biało-czerwonych.

Po meczu w Krakowie popularne było także hasło o niewykorzystanych sytuacjach. Zresztą to ogóle bardzo często używane pojęcie w przypadku występów naszej narodowej drużyny. Zajmijmy się jednak ostatnim spotkaniem. - Byliśmy lepszym zespołem. Stworzyliśmy sobie dużo więcej sytuacji - to Franciszek Smuda. - Można wyciągać pozytywy, że te sytuacje stwarzamy. Z meczu na mecz będzie lepiej - a to Ireneusz Jeleń.

Tak czy siak: - Progres było widać - mówił Smuda. Tylko że - widać, że czegoś jeszcze brakuje - komentował Lewandowski, ale - głowę trzeba podnieść do góry, gramy wszyscy razem, wygrywamy i przegrywamy razem - zauważył Smolarek, bo - ta drużyna ciągle jest budowana - stwierdza Jeleń, a w związku z tym - w każdym meczu będzie trzeba poprawiać elementy w każdej linii - zauważa Żewłakow, a to najlepsza droga do tego by w - każdym meczu będzie jeszcze lepiej i będzie jeszcze większy postęp - myśli Robert Lewandowski.

Reprezentacja jest na dobrej drodze, bo w końcu - każdy mecz daje mi dużo doświadczenia - mówi o sobie bramkarz Przemysław Tytoń. Zawodnicy nie będą odpuszczać, bo - jak wszedłem na boisko to chciałem wszystko z siebie dać - ocenił swoją postawę Smolarek. Zapewne inni reprezentacji myślą podobnie. Choć: - Nie będę się wypowiadał na temat kolegów z drużyny - orzekł Tytoń.

Jest optymizm. Najczęstsze hasło po każdym meczu? - Są kolejne mecze. Przygotowujemy się do Euro - tak twierdzi Tytoń. A Euro już niebawem... Obyśmy po następnym meczu znów nie musieli słychać tego, co jest ciągle powtarzane od kilku spotkań, no ale w końcu, ta drużyna jest w budowie! Dziennikarze mają łatwiej. Gdy zabraknie wypowiedzi, zawsze można wziąć tą sprzed kilku spotkań. Zazwyczaj i tak po każdym meczu jest mowa o tym samym i w podobnych słowach.

Jeżeli ktoś w to wątpi to wystarczy przeanalizować to, co piłkarze mówią już od dawna.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×