Ta CDC Study w USA musi być po angielsku...

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Ale nadal nie poczytam, bo jak widzę to jest to w niemieckiej wersji Focusa... Może coś odnajdę w polskich lub anglojęzycznych mediach.

Ale nadal nie poczytam, bo jak widzę to jest to w niemieckiej wersji Focusa... Może coś odnajdę w polskich lub anglojęzycznych mediach.

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Jeśli chodzi o tę ankietę, którą przeprowadził w 17 klinikach Thomas Voshaar to czytałem to na portalu focus. Dzisiejsze wydanie. Ponadto US CDC Study podobno to potwierdza co mówi Streeck. Ale nie są...

Jeśli chodzi o tę ankietę, którą przeprowadził w 17 klinikach Thomas Voshaar to czytałem to na portalu focus. Dzisiejsze wydanie.
Ponadto US CDC Study podobno to potwierdza co mówi Streeck. Ale nie są to argumenty na niekorzyść szczepień, tylko tego by uwzględniać odpowiednio ozdrowieńców.

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

OK, rozumiem. Mały problem, bo nie zaufam Google Translator, a mój niemiecki kończy się na zwrotach z Klossa i "ich bin Volkswagen und meine schwester ist Oxycort"... :-)

Zdania o słuszności przyjętej strategii walki z 'sarsem',

Oczywiście, nie piszę o strategii rządowej...

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Rzuć źródłami, proszę - to nie wyraz podejrzliwości tylko dla wygody :-) W całokształcie dyskusji okołopandemicznej rzeczywistym zjawiskiem i problemem jednocześnie są zmieniające się dane i opinie (tych,...

OK, rozumiem. Mały problem, bo nie zaufam Google Translator, a mój niemiecki kończy się na zwrotach z Klossa i "ich bin Volkswagen und meine schwester ist Oxycort"... :-)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Niestety nie siedzę e źródłach. Przekazałem tylko obraz obecnej debaty w Niemczech i powtórzyłem to co powiedział Streeck (jest dostępne wszędzie, ale w jęz. niemieckim).

Niestety nie siedzę e źródłach. Przekazałem tylko obraz obecnej debaty w Niemczech i powtórzyłem to co powiedział Streeck (jest dostępne wszędzie, ale w jęz. niemieckim).

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Rzuć źródłami, proszę - to nie wyraz podejrzliwości tylko dla wygody :-) W całokształcie dyskusji okołopandemicznej rzeczywistym zjawiskiem i problemem jednocześnie są zmieniające się dane i opinie (tych,...

Rzuć źródłami, proszę - to nie wyraz podejrzliwości tylko dla wygody :-)
W całokształcie dyskusji okołopandemicznej rzeczywistym zjawiskiem i problemem jednocześnie są zmieniające się dane i opinie (tych, którzy powinni coś wiedzieć). Z jednej strony i dla mnie zrozumiałe. Z drugiej wywołuje to dyskusje - chodzi mi o te, które podważają np. sens kolejnych szczepień. No i różnie interpretowane wypowiedzi (a i tłumaczone...), np. Luc Montagnier - wirusolog, noblista. Niby trochę prostuje to 'fakehunter', ale tylko trochę.
P.S.
Zdania o słuszności przyjętej strategii walki z 'sarsem', póki co, nie zmieniam :-)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

PS: Z debaty w Niemczech (z udziałem Streecka) wynika, że nie ma nadal żadnych badań, które by stwierdziły mniejszą odporność ozdrowieńców niż zaszczepionych na jakąkolwiek mutację wirusową, w tym omikron....

Tomie, bardzo na szybko, bo meczyk oglądam... Muszę zapoznać się dokładnie z treścią tej debaty, bo w kształcie, jakim podajesz, jest dziwnie niespójna z innymi treściami. Czy jesteś aby absolutnie pewien, że chodzi o ozdrowieńców w ogóle (bo danych o zdecydowanie większej i dłuższej odporności zaszczepionych niż ozdrowieńców jestem pewien, podobnie jak raczej niewielkiejj odporności niezaszczepionych ozdrowieńców (przedomikronowych) na infekcję omikronem. Czy jednak debata nie dotyczy ozdrowieńców zaszczepionych podwójną dawką? Bo wtedy bym rozumiał.

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

PS: Z debaty w Niemczech (z udziałem Streecka) wynika, że nie ma nadal żadnych badań, które by stwierdziły mniejszą odporność ozdrowieńców niż zaszczepionych na jakąkolwiek mutację wirusową, w tym omikron....

PS: Z debaty w Niemczech (z udziałem Streecka) wynika, że nie ma nadal żadnych badań, które by stwierdziły mniejszą odporność ozdrowieńców niż zaszczepionych na jakąkolwiek mutację wirusową, w tym omikron. Badania stwierdzają jedynie że zaszczepieni boosterem lepiej znoszą zarażenie omikronem niż bez boostera i lepiej niż niezaszczepieni, którzy nie mieli infekcji, czyli nie są izdrowieńcami. Przeprowadzona w Niemczech ankieta w ok 20 klinikach stwierdza, że pod respiratorami nie znajdował się w ostatnich miesiącach praktycznie żaden ozdrowieniec. Oczywiście może jeszcze kiedyś tam wyjść coś innego. Ale na dziś Streeck twierdzi, że redukcja statusu ozdrowieńca w Niemczech z 6 na 3 miesiące - wbrew wyjaśnieniom Lauterbacha - nie ma podstaw naukowych.
>>> zresztą sam Lauterbach zmienił już taktykę i twierdzi już tylko, że ta redukcja jest podyktowana przede wszystkim tym, by zachęcić ludzi do szczepień. Dostało mu się nota bene za nagły sposób przeprowadzenia tej redukcji od Landów. Miliony ludzi straciły bez ostrzeżenia z dnia na dzień status ozdrowieńca i nie miały czasu by się zaszczepić (wyjazdy itd.). Już za to przeprosił, czy cofnie tę redukcję, zobaczymy. Są pozwy sądowe. Btw. w Szwajcarii zredukowano ozdrowieńców z roku na 9 miesięcy. Ale z wystarczająco długą zapowiedzią itd Każdy zainteresowany miał czas się zaszczepić. Poza Niemcami chyba wszędzie - w Austrii też - odowiązuje 6 miesięcy. Jest to zdaje się też podstawa do wzięcia udziału przez Novaka w RG. Francja zezwala na wjazd ozdrowieńcom do 6 miesięcy po infekcji.
>>> To taki mały update, zobaczymy co będzie dalej ;)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Powtórzone w oparciu o taką samą procedurę na Wyspach i w Stanach. :) Zgodność wyników można interpretować także w ten sposób, że pomimo różnic środowiskowych i społecznych, przedstawiciele wszystkich...

To prawda, panta rhei, nie mylić z pandą ;D

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Wiesz, jakiekolwiek ustalenia w tym zakresie, z konieczności mające trochę status "badania w działaniu" (choć używam tej nazwy, normalnie zarezerwowanej dla innej procedury badawczej), dają pole do rozważań...

Wiesz, jakiekolwiek ustalenia w tym zakresie, z konieczności mające trochę status "badania w działaniu" (choć używam tej nazwy, normalnie zarezerwowanej dla innej procedury badawczej), dają pole do rozważań właśnie choćby nad zasadnością takich czy innych decyzji administracyjnych. Choćby tych w Australii. Może są jakoś tam krzywdzące, może przesadne, ale stają się jakoś uzasadnione. I powstają w oparciu o coś innego niż wiarę i przekonania :-)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Acha, no skoro są te wyniki w sposób nie budzący wątpliwości potwierdzone na Wyspach i w Stanach, to ok. Rozumiem że w tym momencie można przyjąć za pewnik że odporność naturalna na omikron jest nikła...

Acha, no skoro są te wyniki w sposób nie budzący wątpliwości potwierdzone na Wyspach i w Stanach, to ok. Rozumiem że w tym momencie można przyjąć za pewnik że odporność naturalna na omikron jest nikła i redukcja statusu ozdrowieńców z 6 na 3 miesiące podjęta np. w Niemczech jest uzasadniona. Ponadto rozumiem że stwierdzono zdecydowany wzrost odporności u tych, którzy przyjęli booster, tak że uzasadniony jest np. approach Lauterbacha (ministra zdrowia w Niemczech), że dopiero tych co przyjęli boooster mozna uznać za kompletnie zaszczepionych. Tak rozumiem Twój post. Jeśli jest inaczej, to chętnie się dowiem.

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Powtórzone w oparciu o taką samą procedurę na Wyspach i w Stanach. :) Zgodność wyników można interpretować także w ten sposób, że pomimo różnic środowiskowych i społecznych, przedstawiciele wszystkich...

No "peer reviewed" znaczy, że jakąś publikację sprawdzili reviewers 'koledzy po fachu' (zwykle przynajmniej dwóch) i zaakceptowali. Wtedy editor ją publikuje. Chcę przez to powiedzieć, że to nawet była publikacja, którą oficjalnie można cytować, w renomowanym scientific journal. Lecą badania, by potwierdzić wyniki stosując te metody, ale na razie nie wychodzi to "co trzeba". Więcej nie jestem w stanie powiedzieć. To zresztą jakiś tam przykład, nie chciałbym uogólniać, ale jednym z możliwych wytłumaczeń różniących się diametralnie wyników - takim wygodnym dla wszystkich stron ;) - jest właśnie zupełnie inna struktura narowodościowa czy społeczna tu i tam. O to mi przede wszystkim chodzi, ale nie chciałbym się zagłębiać w różnice bo jeszcze post poleci. Takie tu są te dyskusje ;). Ale oczywiście jeśli w sprawie omikronu liczby z RPA będą potwierdzone w Europie czy w USA (a może już są, nie siedzę w tym), to zapomnijmy wszystko co napisałem o RPA ;)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

chodzi o peer reviewed study, której nikt w Europie i w USA nie jest w stanie powtórzyć Napisz, co tu masz na myśli - kto i czego nie jest w stanie powtórzyć? Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem zwrot "peer...

Harry, jestem mocno zabiegany, stąd nie ma jeszcze w headerze tabeli z wszystkimi zestawieniami. Może uda mi się dziś przy oglądaniu meczy (chyba gdzieś do 3-4, ale nie wiem, czy dam radę). Jeśli nie, to jutro już będzie. Wydaje mi się, że masz policzone dobrze, jeżeli Szaki potwierdza, to powinno być OK.
Sprawdź później na spokojnie w tabeli, gdy już będzie. :)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Hippkku, nie chcę Ci głowy zawracać, ale wydaje mi się, że mam za mało punktów za 1 szablon. Wg mego liczenia należą mi się po 3 pkt za wygrane Igi, Szymony, Ash i Svitoliny oraz po 2 pkt za wygrane MaLi,...

Przyjąłem Ci nr 2, ale 4 nie mogę. Też jestem w ogromnym biegu, dziś też było święto :). Muszę też wyprowadzić na prostą aktualności typerkowe. Chętnie bym podyskutował, ale naprawdę brak czasu daje się we znaki. Tematy tutaj wymagają jednak trochę skupienia i dokładności, w tym momencie dla mnie nierealne. Mam nawet coś napisane, ale sprawdziłem pod kątem "moderacji" i jest sporo fragmentów "drażliwych", więc chyba nawet nie ma sensu wrzucać, bo post poleci (a i o cały blog się obawiam) ;)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

OK, nie ma sprawy, choć nie oglądam (bo może po rozgrzewce dałoby się cos wydedukować? :-) Coś pisać, zmieniać?

Właśnie czytałem w Gazecie Prawnej tekst o braku odporności krzyżowej i o szczepieniu "mimo to".
PS. I przez to to spóźnienie... N a zaraz wracam jeszcze do jednej pracy/zadania

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Powtórzone w oparciu o taką samą procedurę na Wyspach i w Stanach. :) Zgodność wyników można interpretować także w ten sposób, że pomimo różnic środowiskowych i społecznych, przedstawiciele wszystkich...

OK, nie ma sprawy, choć nie oglądam (bo może po rozgrzewce dałoby się cos wydedukować? :-)
Coś pisać, zmieniać?

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Ale odpadają Ci mecze nr 2 i 4, które już trwają.

Ale odpadają Ci mecze nr 2 i 4, które już trwają.

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Zapomniałem. Zaraz zrobię.

Powtórzone w oparciu o taką samą procedurę na Wyspach i w Stanach. :)
Zgodność wyników można interpretować także w ten sposób, że pomimo różnic środowiskowych i społecznych, przedstawiciele wszystkich badanych populacji jednak reprezentują ten sam gatunek ;D))).

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

OK, poszukam. Choć tu wolałbym (trochę w nawiązaniu do głosu Toma) rzeczywiście "bliższe" źródła, bo materiał mam oporny :-/

Zapomniałem. Zaraz zrobię.

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Pando, widzę, że piszesz. Gdzie Twoje typki???????

Pando, widzę, że piszesz. Gdzie Twoje typki???????

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Choć zgadzam się - badania w zakresie ilości przeciwciał u ozdrowieńców po Omikronie powinny uwzględniać (chyba?) jakieś zmienne "fenotypowe". Piszę po omacku, bo w sprawach medycznych jestem lajkonikiem...

Choć zgadzam się - badania w zakresie ilości przeciwciał u ozdrowieńców po Omikronie powinny uwzględniać (chyba?) jakieś zmienne "fenotypowe". Piszę po omacku, bo w sprawach medycznych jestem lajkonikiem (albo znawcą, jak wszyscy Polacy...). Jednak - jak napisałem - materiał oporny i "kumaty", w sensie - zaraz wytknie, jak Tom, że to inna szerokość i długość geograficzna i w związku z tym nie da się transpolować... :-)
A może da się? A poza tym - a może te inne kraje, o których pisze Hippekk, są wybawieniem z mojego dylematu?

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

chodzi o peer reviewed study, której nikt w Europie i w USA nie jest w stanie powtórzyć Napisz, co tu masz na myśli - kto i czego nie jest w stanie powtórzyć? Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem zwrot "peer...

chodzi o peer reviewed study, której nikt w Europie i w USA nie jest w stanie powtórzyć

Napisz, co tu masz na myśli - kto i czego nie jest w stanie powtórzyć? Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem zwrot "peer reviewed study", bo w moim normalnym odczytaniu byłaby to recenzja środowiskowa. Chyba, że chodzi o coś innego?

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Hmmm badania w RPA miałyby być użyte jako podstawa do czegokolwiek? Przecież struktura tego społeczeństwo zupełnie różni się od naszego, europejskiego. Uwierzę w badania zrobione w USA albo w Europie....

OK, poszukam. Choć tu wolałbym (trochę w nawiązaniu do głosu Toma) rzeczywiście "bliższe" źródła, bo materiał mam oporny :-/

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Opieram się na najwcześniejszych badaniach przeprowadzanych przez zespół międzyuniwersytecki w RPA, które zostały później wielokrotnie powtórzone w innych krajach z uzyskaniem tych samych wyników (z tylko...

Harry Przyjacielu... ja się pofatygowałem, żeby Ci sprawdzić typki i mi wychodzi, że Hippekk dobrze policzył ;)
Masz rację 4x3pkt i 3x2pkt, no i niestety 5x0
Zły typek na Linett, Kerber, Tomljanovic, Fernandez i Sloance ;)
Swoje typki z ciekawości sprawdziłem i mam wszystko dobrze :)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Hippkku, nie chcę Ci głowy zawracać, ale wydaje mi się, że mam za mało punktów za 1 szablon. Wg mego liczenia należą mi się po 3 pkt za wygrane Igi, Szymony, Ash i Svitoliny oraz po 2 pkt za wygrane MaLi,...

Hmmm badania w RPA miałyby być użyte jako podstawa do czegokolwiek? Przecież struktura tego społeczeństwo zupełnie różni się od naszego, europejskiego. Uwierzę w badania zrobione w USA albo w Europie.
>>> I mam podstawy do sceptycznego podejścia do badań medycznych "made in RPA" związane z moją pracą zawodową, ale nie chcę wnikać, jednak chodzi o peer reviewed study, której nikt w Europie i w USA nie jest w stanie powtórzyć ;) Albo dokładniej: jest w stanie powtórzyć, tylko wyniki są zupełnie odwrotne ;)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Opieram się na najwcześniejszych badaniach przeprowadzanych przez zespół międzyuniwersytecki w RPA, które zostały później wielokrotnie powtórzone w innych krajach z uzyskaniem tych samych wyników (z tylko...

Hippkku, nie chcę Ci głowy zawracać, ale wydaje mi się, że mam za mało punktów za 1 szablon. Wg mego liczenia należą mi się po 3 pkt za wygrane Igi, Szymony, Ash i Svitoliny oraz po 2 pkt za wygrane MaLi, Peguli, Jelonka i Kluczy. To będzie tak: 4 x 3 pkt=12 pkt dodać 4 x 2 pkt=8 pkt i robi się 20 pkt. Jeśli teraz dodać 13 pkt za wygrany szablon nr 2, to powinienem mieć 33 pkt.
Czy byłbyś łaskaw w wolnej chwili to sprawdzić?
Z góry dziękuję :-)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Opieram się na najwcześniejszych badaniach przeprowadzanych przez zespół międzyuniwersytecki w RPA, które zostały później wielokrotnie powtórzone w innych krajach z uzyskaniem tych samych wyników (z tylko...

Bardzo ciekawą dyskusję uskuteczniacie. Bym się przyłączył, ale niedoczas... No i pewnie wprowadziłbym tyle wątków pobocznych, że już trudno byłoby to ogarnąć ;).
Ale generalnie widzę, że warto było tego bloga uruchomić. Tylko czy się ostoi w ferworze dyskusji? ;D)

Opieram się na najwcześniejszych badaniach przeprowadzanych przez zespół międzyuniwersytecki w RPA, które zostały później wielokrotnie powtórzone w innych krajach z uzyskaniem tych samych wyników (z tylko małymi odchyleniami zależnymi od cech badanej próby) . Wyniki badań są dostępne, ale linków z oczywistych względów nie podam.
Coś bym jeszcze napisał, ale rozszerzanie tematu mogłoby prowadzić do wielu nieporozumień, żeby ich uniknąć musielibyśmy najpierw wprowadzić cały zestaw dość szczegółowych definicji.
A ja teraz tylko tak na szybko...

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

[Niestety. mój udział znowu będzie szarpany przez pracę] Krótko. Hippekk: Wiemy jak zmieniały się ogłaszane dane dotyczące skuteczności szczepionki, Zmieniały się też informacje na temat ilości przeciwciał...

Jakże prawdziwe. Obecnie w mojej przestrzeni panują same przymusy oraz zakazy.. ergo mam nieodparte wrażenie, iż nieustannie doświadczamy psychicznego terroru.
Dziękuje za polecenie książki, zapewne znakomita pozycja.

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Jak już jesteśmy w temacie zła, to zrewanżuję się cytatem: ,,Przemoc tkwi w głowach ludzi, a nie, jak ci się może wydawać w zaciśnionych pięściach" Przy okazji polecam książkę ,,Zło" Jana Guillou.

Dokładnie Sargonie...;)
Sam mistrz propagandy we własnej osobie, na kilka dni przed swoją śmiercią.

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Nie mam pewności, ale kojarzy mi się pewien niemieckojęzyczny polityk sprzed lat zajmujący się propagandą ;)

Jak już jesteśmy w temacie zła, to zrewanżuję się cytatem:
,,Przemoc tkwi w głowach ludzi, a nie, jak ci się może wydawać w zaciśnionych pięściach"
Przy okazji polecam książkę ,,Zło" Jana Guillou.

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

„Nie pozwól sobie być zażenowanym światowym wrzaskiem, który teraz nastanie. Nadejdzie dzień, kiedy wszystkie kłamstwa rozpadną się pod swym własnym ciężarem i prawda ponownie zwycięży” - Kto to powiedział?

Nie mam pewności, ale kojarzy mi się pewien niemieckojęzyczny polityk sprzed lat zajmujący się propagandą ;)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

„Nie pozwól sobie być zażenowanym światowym wrzaskiem, który teraz nastanie. Nadejdzie dzień, kiedy wszystkie kłamstwa rozpadną się pod swym własnym ciężarem i prawda ponownie zwycięży” - Kto to powiedział?

„Nie pozwól sobie być zażenowanym światowym wrzaskiem, który teraz nastanie. Nadejdzie dzień, kiedy wszystkie kłamstwa rozpadną się pod swym własnym ciężarem i prawda ponownie zwycięży”
- Kto to powiedział?

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

To wywoływanie strachu czy wrogości wobec innych jest teraz całkiem powszechne. Ja jednak największe niebezpieczeństwo widzę w tym, że spotyka się to z coraz większym poklaskiem całej masy ludzi, żeby...

To wywoływanie strachu czy wrogości wobec innych jest teraz całkiem powszechne. Ja jednak największe niebezpieczeństwo widzę w tym, że spotyka się to z coraz większym poklaskiem całej masy ludzi, żeby nie powiedzieć trochę bardziej zaczepnie rzeszy... W przeszłości były już podobne zjawiska. Niby mamy teraz większą świadomość społeczną, większy dostęp do informacji, ale to podsycanie antagonizmów jakby dziwnie znajome...

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Ale z tym to mogę nawet szczególnie się zgodzić:-) Żadne podziały nie są dobre. To znaczy chyba żadne...? Zawahałem się, zastanawiając, czy kwantyfikator "żadne" jest uzasadniony. I póki nie wymyśliłem...

O widzè, źe bardzo wierzysz w te dzisiejsze spoĺeczeñstwa ;) Nie ma co ciàgnàç, chyba trochę się rozmijamy tymi zupełnie nieadekwatnymi do tego co chciałem przekazać przykładami jakichś brutalnych panów w aptece. Takimi przykładami można oczywiście wytłumaczyć i nawet usankcjonować wszelkie restrykcje rządowe, ale nie o to chodzi. Nie o tym chciałem pisać. Tak że wycofuję się na ogólne pozycje Sargona ;)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

...mnie chodziło o kalibrację pojęć (denuncjacja, donos) np. rodzice którzy nie doliczyli się ilości zaproszonych dzieci na urodziny córki albo spacerowicze w lesie, itd.) Czy chcesz zasugerować, że...

...mnie chodziło o kalibrację pojęć (denuncjacja, donos)

np. rodzice którzy nie doliczyli się ilości zaproszonych dzieci na urodziny córki albo spacerowicze w lesie, itd.)

Czy chcesz zasugerować, że ktoś (i nagminnie) w takich sytuacjach składa doniesienie do odpowiednich organów?!
Jeżeli tak to masz rację, to byłby zwykły donos. I jeżeli byłoby to nagminne to rzeczywiście byłoby się czego bać.
Mój przykład był trochę lepszy. A poza tym nie mój - nawiązał do niegdysiejszej wypowiedzi bodajże Fiolki (najbardziej mi pasuje po ujawnionym miejscu pracy).
Bowiem w opisanej przeze mnie sytuacji niepisana umowa, elementarne zasady współżycia społecznego, nie zadziałały. Więc reakcja z sięgnięciem po pomoc "osób trzecich" nie będzie donosem tylko zadbaniem o swoje prawa oraz prawa innych klientów. Inna rzecz to skuteczność takich zgłoszeń...
W moim wyobrażonym świecie wszystko powinno być oparte o niepisane umowy społeczne. Gdzie ludzie dogadują się ze sobą i szanują wzajemnie, a w sytuacji trudnej rozbieżności znajdują rozsądny kompromis. I nie trzeba w tym świecie sięgać po zgłoszenia do "osób trzecich", a już na pewno donosić.
Tyle, że ostatnio takie okoliczności rejestrowano w raju, niby z prostych powodów (liczebność stada), ale i tak niedługo... :-)
Dlatego pojawiły się umowy pisane, po które oby też sięgać jak najrzadziej.

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

PS: Mam nadzieję, że obaj wiemy, że przez nas podane przykłady są ekstremalne i w temacie denuncjacji ani nie chodzi o zagubione staruszki ani o brutalnych facetów z nożami w kieszeni tylko o "zwykłych...

Nie, nie dlatego. Chodziło o to, by nie szukać dziury w całym (o czym zaraz) :-)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

No ale widzisz, że musiałeś już sięgnąć do noża i pistoletu, by uzasadnić ten telefon na policję ;) >>> czyli stwierdzamy że telefon w tym przypadku mógłby mieć mniej do czynienia z faktycznym zagrożeniem...

Ale z tym to mogę nawet szczególnie się zgodzić:-)
Żadne podziały nie są dobre. To znaczy chyba żadne...?
Zawahałem się, zastanawiając, czy kwantyfikator "żadne" jest uzasadniony. I póki nie wymyśliłem przykładu definitywnie zaprzeczającego tej tezie, pozostaną przy nim.
To znaczy, pomijam podziały "naturalne", choć i te można zrelatywizować (tzn. ich naturalność i oczywistość) :-)
A na pewno złe jest wywoływanie strachu i wrogości jednych wobec drugich. I fakt, mamy takich postaw wiele, czasem pod różnymi płaszczykami - a to troski o innych, a to dbałości o zobowiązanie przedwyborcze...
A im częściej płyną ze strony osób publicznych (ze świata szeroko rozumianej kultury, m.in. polityki, sztuki, sportu), tym większe zbierają żniwo. Dlatego odpowiedzialność tych osób za ten stan jest i będzie większa.
Nie zapominajmy też o mechanizmach oddolnych - Internet zdemokratyzował nas skutecznie i dał szansę na wypowiedź każdemu, kto ma do niego dostęp. A pole rażenia (patrz np. na SM) jest szerokie. Następuje zjawisko "przeinformowania", dany temat rośnie do rangi olbrzymiego i przez to niebezpiecznego. A w efekcie m.in. postawy antagonistyczne, wrogie, albo desensytyzacja (wcale nie lepsza).

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Przedstawiać sprawy ogólnie jest zawsze bezpieczniej ;) Ja mam jednak obawy o te niepotrzebne podziały w społeczeństwie. Nakręcanie spirali strachu i wrogości jednych wobec drugich jest bardzo niebezpieczne....

PS: Mam nadzieję, że obaj wiemy, że przez nas podane przykłady są ekstremalne i w temacie denuncjacji ani nie chodzi o zagubione staruszki ani o brutalnych facetów z nożami w kieszeni tylko o "zwykłych ludzi", że tak to określę. Ludzi, którzy w niepandemicznej sytuacji nigdy by się nie znaleźli w takich tarapatach (np. rodzice którzy nie doliczyli się ilości zaproszonych dzieci na urodziny córki albo spacerowicze w lesie, itd.)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

A ten facet ma w kieszeni nóż albo pistolet i zaraz go wyciągnie, i w akcie dbałości o "wolność" użyje... Nie idź tą drogą! :-) Kończę na ten moment.

Przedstawiać sprawy ogólnie jest zawsze bezpieczniej ;)
Ja mam jednak obawy o te niepotrzebne podziały w społeczeństwie. Nakręcanie spirali strachu i wrogości jednych wobec drugich jest bardzo niebezpieczne. To bardzo sprzyjające okoliczności do różnych manipulacji, nadużyć itd.

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Moja też się świeci. Ponieważ jednak temat jest mocno ogólnie zarysowany to i ogólnie: moja lampka reaguje na przesunięcie granic tzw. politycznej poprawności. Choć rozumiem część intencji towarzyszących...

No ale widzisz, że musiałeś już sięgnąć do noża i pistoletu, by uzasadnić ten telefon na policję ;)
>>> czyli stwierdzamy że telefon w tym przypadku mógłby mieć mniej do czynienia z faktycznym zagrożeniem covidowym, a więcej z brutalnością delikwenta ;)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

A ten facet ma w kieszeni nóż albo pistolet i zaraz go wyciągnie, i w akcie dbałości o "wolność" użyje... Nie idź tą drogą! :-) Kończę na ten moment.

A ten facet ma w kieszeni nóż albo pistolet i zaraz go wyciągnie, i w akcie dbałości o "wolność" użyje...
Nie idź tą drogą! :-)
Kończę na ten moment.

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

A teraz wyobraż sobie, że ta staruszka jest ostro zarażona covidem, a ten wulgarny facet nie ;)

A teraz wyobraż sobie, że ta staruszka jest ostro zarażona covidem, a ten wulgarny facet nie ;)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Wiesz, że nie :-)

Wiesz, że nie :-)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Czyli jak wejdzie jedna osoba za dużo (może to być też zagubiona staruszka) dzwonimy na policję? ;) >>> w końcu "rules are rules"? ;)

Moja też się świeci.
Ponieważ jednak temat jest mocno ogólnie zarysowany to i ogólnie: moja lampka reaguje na przesunięcie granic tzw. politycznej poprawności. Choć rozumiem część intencji towarzyszących dbałości o to, by nie było różnych "izmów' i "yzmów", to niestety w akcji "wylewa się dziecko z kąpielą". Czasem rzeczywiście obawiam się, czy mogę użyć pewnych słów, skojarzeń, zwrotów, by nie zostać negatywnie ocenionym.
Związek z pandemią jest szczególny - spora część komunikacji przesunęła się w świat nowych mediów, co zdecydowanie nie ułatwia porozumiewania, a wręcz odwrotnie - za sprawą fałszywego poczucia anonimowości - wywołuje zapewne część tych negatywnych zjawisk, o których piszesz.

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Powiedzmy, że czerwona lampka zaświeciła się już dawno i obserwuję to wszystko z coraz większym niepokojem...

Czyli jak wejdzie jedna osoba za dużo (może to być też zagubiona staruszka) dzwonimy na policję? ;)
>>> w końcu "rules are rules"? ;)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Zważ, że "denuncjacja" czy "donos" mają z założenia zabarwienie pejoratywne. Więc trudno nie przyznać racji stwierdzeniu, że są to zachowania naganne. :-) Więc trzeba skalibrować wyznaczniki. Ktoś permanentnie...

Zważ, że "denuncjacja" czy "donos" mają z założenia zabarwienie pejoratywne. Więc trudno nie przyznać racji stwierdzeniu, że są to zachowania naganne. :-)
Więc trzeba skalibrować wyznaczniki.
Ktoś permanentnie (mimo rozmów i uwag) zastawia mi wjazd do bramy. Czy mogę to zgłosić odpowiednim podmiotom? A czy bez takich rozmów mogę? Bowiem w argumentach "przeciw" może pojawić się, że ów osobnik nie wiedział co czyni (brama jak wół, na niej znak "nie stawiać").
Tak, historia z życia wzięta. Mojego. Z tym, że nie "zadenuncjowałem" póki co. Z poczuciem jednak nieasertywności, tylko trochę leczonej podejrzeniem, że gdybym to zrobił, to wyjdę na "denuncjatora"...
Tak, wiem, przykład odległy. Więc pandemiczny i nawiązujący do nie tak dawno poruszanego na forum obok.
Na drzwiach apteki napisy, że w sklepie mogą być równocześnie np. 2 osoby i, że jest obowiązek założenia maseczki. Mimo to, ktoś wchodzi tam bez maseczki, nie zwracając uwagi na ilość osób w środku i mimo uwag, dalej tam przebywa, a nawet odnosi się wulgarnie do osób zwracających te uwagi.
Jest prawo do zgłoszenia tego gdzieś tam? I czy to będzie denuncjacja? :-)
Na razie tyle, bo praca. Odpowiem (jeżeli będzie potrzeba) albo w "przelocie", albo w nocy :-)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Dużo by pisać... ale nie ma sensu, bo usuną... >>> choć podam jeden przykład: obecnie denuncjacja stała się obowiązkiem, w oczach przygniatającej większości niezbędnym, a w oczach wielu zaszczytnym......

Eee chyba nie ma sensu tu tego tematu ciągnąć, bo jeszcze moderacja skasuje Hippkowi inicjatywnie następny blog (cenzura), albo ktoś nas podkabluje i zgłosi blog (denuncjacja). Jak widać duch obecnych czasów wszechobecny ;)
>>> ja już przestałem liczyć usunięte mi posty w tym temacie ;)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

A kiwi kiwi kiwi! Przepraszam za to żartobliwe skojarzenie, jednak napisałem to świadomie, by dać sygnał braku wrogości :-) Zaraz odniosę się krótko do wątku, który podjęliście z Tomem.

Eee chyba nie ma sensu tu tego tematu ciągnąć, bo jeszcze moderacja skasuje Hippkowi inicjatywnie już drugi blog (cenzura), albo ktoś nas podkabluje i zgłosi blog (denuncjacja). Jak widać duch obecnych czasów wszechobecny ;)
>>> ja już przestałem liczyć usunięte mi posty w tym temacie ;)

komentarz jest odpowiedzią na: [75 komentarzy tej dyskusji]

Ja inaczej rozłożyłby te procenty, gdybym już miał się tę buchalterię zabawić. I zapewne domyślasz się, że - jako z zamiłowania matematyk - większą połowę przypisałbym Serbowi. :-) Rozumiem krytykę "zerojedynkowości"...