Nikita Bell ma sposób na Toruń! ROW pokonuje Energę 60:54

Dzięki kolejnemu fenomenalnemu występowi Nikity Bell z 9 wygranej w sezonie mogli się cieszyć sympatycy drużyny UTEX-u ROW Rybnik. Beniaminek Ford Germaz Ekstraklasy po raz drugi w sezonie pokonał Energę Katarzynki Toruń a Amerykanka zapisała na swoim koncie 21 punktów i 21 zbiórek. W ten sposób rybniczanki nadal pozostają niepokonaną drużyną we własnej hali.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Już początek spotkania pokazał, że spotkanie będzie bardzo wyrównane. Szybciej jednak grę ustawiły torunianki, które po runie 10:0 objęły prowadzenie 14:5. Fatalną serię rybniczanek zakończyła dopiero Marquetta Dickens, która wykorzystała rzuty wolne. W końcowym fragmencie pierwszej kwarty rybniczankom udało się przejąć kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie i zmniejszyć przewagę przyjezdnych do 5 punktów ? 16:11. W drugiej kwarcie wszystko wskazywało na to, że rybniczanki będą kontynuowały dobrą grę z pierwszej kwarty i zdołają odskoczyć na bezpieczną przewagę. Wszystko zmierzało do takiego obrotu sprawy, do momentu pojawienia się w akcji nowej zawodniczki Enerki ? LaToi Bond. Amerykanka swoimi solowymi akcjami poderwała podopieczne Piotra Błajeta do walki i ostatecznie na przerwę to właśnie zawodniczki z Torunia schodziły prowadząc 28:27.

To co nie udało się zawodniczkom ROW-u w drugiej kwarcie, udało się w trzeciej. Podopieczne Mirosława Orczyka przejęły inicjatywę i zdołały wywalczyć sobie kilku punktową przewagę. Do znakomicie dysponowanej Nikity Bell dołączyła Hollie Merideth, która w pierwszej połowie zupełnie nie radziła sobie w grze przeciwko wysokiej Lindsay Taylor. Do skutecznie grających pod koszami Amerykanek dopasowała się również rozgrywająca Olena Proszczenko, która swoimi celnymi rzutami zza linii 6,25 dała rybniczankom prowadzenie 40:35. Kolejne minuty to jednak kolejny zryw torunianek, które zdołały objąć prowadzenie 45:42. Końcówka znowu jednak należała do gospodyń, które przed decydującą kwartą prowadziły 49:45. Ostatnie 10 minut zatem po raz kolejny w tym sezonie w rybnickiej hali zapowiadało się niezwykle interesujące. Zawodniczki tak mocno broniły, że pierwsze punkty dopiero w 3 minucie tej kwarty zdobyła Bell. Od tego momentu drużyny grały kosz za kosz, co zdecydowanie bardziej pasowało rybniczankom. W ostatnich dwóch minutach meczu swoje walory po raz kolejny pokazała Bell. Nie radząca sobie z nią Joanna Chełczyńska w ciągu półtorej minuty złapała 4 przewinienia na Amerykance z Rybnika, która rządziła na atakowanej tablicy. Ostatecznie UTEX ROW Rybnik pokonał Energę Katarzynki Toruń 60:54 i było to już piąte zwycięstwo w tym sezonie dla ROW-u przed własną publicznością.

Rybniczanki dzięki tej wygranej pozostają nadal drużyną niepokonaną we własnej hali. Ekipie z Grodu Kopernika po raz kolejny najbardziej krew napsuła Nikita Bell, która w niedzielnym meczu zapisała na swoim koncie 21 punktów, 21 zbiórek, 7 przechwytów i 2 bloki (w dwumeczu z Energą Bell ma na swoim koncie 45 punktów i 40 zbiórek!). Na pochwałę zasłużyła również inna Amerykanka Hollie Merideth, jednak ta tylko w drugiej połowie meczu była solidnym wsparciem w podkoszowych potyczkach dla Bell.

Wśród torunianek dobre wrażenie pozostawiła po sobie środkowa Lindsay Taylor, która w całym meczu zdobyła 15 punktów i zebrała z tablic 7 piłek. Z jak najlepszej strony chciała się pokazać w debiucie LaToya Bond, jednak w niektórych momentach było widać brak zgrania z partnerkami z drużyny. Ostatecznie Bond zakończyła mecz z 11 oczkami i 8 zbiórkami na koncie. Amerykanka jednak z pewnością będzie wzmocnieniem dla Energi.

Dzięki tej wygranej rybniczanki awansowały na czwartą pozycję w tabeli FGE i zrównały się punktami z Dudą Leszno, która obecnie plasuje się na pozycji trzeciej. Porażka znacznie skomplikowała sytuację torunianek, które za cel mają wywalczenie awansu do fazy play off.


UTEX ROW Rybnik - Energa Toruń 60:54 (11:16, 16:12, 22:17, 11:9)

Punkty:

ROW: Nikita Bell 21, Hollie Merideth 12, Olena Proszczenko 9, Marquetta Dickens 9, Agnieszka Jaroszewicz 7, Magdalena Skorek 2, Joanna Górzyńska-Szymczak 0, Edyta Błaszczak 0, Minja Siljegović 0

Energa: Lindsay Taylor 15, Latoya Bond 11, Emilia Tłumak 9, Anna Marczewska 7, Beata Predehl 6, Justyna Grabowska 4, Lada Kowalenko 2, Alicja Perlińska 0, Joanna Chełczyńska 0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×