Maciej Skorża: Nie wyobrażam sobie, żeby nie "trzeszczało"

- Oczekujemy zwycięstwa nad Zagłębiem Lubin - mówi przed sobotnim spotkaniem trener Legii, Maciej Skorża. Szkoleniowiec uważa, że kary nałożone w tygodniu na zawodników poprawią grę drużyny oraz atmosferę w szatni.

Jerzy Mitczuk
Jerzy Mitczuk

- Pracujemy w tym tygodniu nad kreowaniem gry i sytuacji podbramkowych - opowiada Maciej Skorża o jednym z najgorętszych tygodni swojej pracy w Legii. We wtorek przesunął on Maciej Iwańskiego, Jakuba Wawrzyniaka oraz Piotra Gizę do Młodej Ekstraklasy oraz ukarał finansowo pięciu zawodników za nieprzestrzeganie regulaminu obowiązującego w szatni Legii.

- Nie chcę zwalać wszystkiego na sferę charakterologiczną, bo na pewno nasza gra jest brzydka i nie taka, jaką oczekiwaliśmy. Musimy zareagować w sytuacji niekorzystnej. Zrobiliśmy to tylko z Cracovią. Uważam, że jest to jednak nasza największa wada i przez to nie jesteśmy prawdziwą drużyną. Nie może być tak, że w każdym meczu, gdzie tracimy pierwsi bramkę, to mecz jest już przegramy i tracimy dyscyplinę taktyczną - mówił Skorża na konferencji przedmeczowej, na której powrócił temat Ivicy Vrdoljaka.

Jak się okazało nowy defensywny pomocnik Wojskowych na początku sezonu sam prosił trenera o oddanie opaski kapitańskiej innemu zawodnikowi. Skorża nie chce jednak zmieniać kapitana, chociaż nie ukrywa, że w pewnym momencie może dojść do takiej zmiany. - Nie sądzę, że tylko kapitan ma wpływ na postawę drużyny w trudnych momentach i nie żałuje, że został kapitanem. W pewnym momentach jednak Ivica ma problemy z komunikacją po Polsku i to nie ułatwia mu działania na boisku. Możliwe, że w pewnym momencie kapitanem zostanie Iwański lub Astiz, ale na razie daję czas Vrdoljakowi - mówi trener.

Na sobotnie spotkanie w Lubinie gotowy do gry na 100 proc. będzie Inaki Astiz i to on stworzy razem z Dicksonem Choto parę stoperów. Jedynymi kontuzjowanymi są Takesuer Chinyama i Sebastian Szałachowski.

Do pierwszej drużyny dojdą za to piłkarze z Młodej Ekstraklasy: Daniel Łukasik, Michał Efir oraz Rafał Wolski. - Byłem w poniedziałek na meczu Młodej Ekstraklasy i pasja, którą tam widziałem to jest coś, co jest nam bardzo potrzebne i podjąłem decyzję o dokooptowania do drużyny trzech chłopaków - zakończył Skorża.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×