Włosi przypominają sukces Jerzego Szczakiela

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Jerzy Szczakiel
Na zdjęciu: Jerzy Szczakiel
zdjęcie autora artykułu

W parkingu w Terenzano na tablicy z numerami startowymi uczestników Grand Prix Włoch organizatorzy wywiesili także... wyniki finału IMŚ z 1973. Czyżby przeczuwali, że po 37 lat właśnie w tę sobotę ponownie Polak sięgnie po tytuł?

W tym artykule dowiesz się o:

To może być magiczny wieczór polskiego speedway'a. Liczą się z tym także organizatorzy Grand Prix w Terenzano, którzy na tablicy informacyjnej w parku maszyn zaprezentowali wydruk z wynikami pamiętnego dla Polaków finału Indywidualnych Mistrzostw Świata z Chorzowa z 1973 roku. Polskim kibicom szczególnie tych wyników przypominać nie trzeba. W sobotni wieczór, 25 września po 37 latach Tomasz Gollob może powtórzyć sukces Jerzego Szczakiela.

Polscy kibice głęboko wierzą, że to już w Terenzano lider klasyfikacji cyklu Grand Prix zapewni sobie pierwszy w karierze tytuł indywidualnego mistrza świata. Do Włoch biało-czerwoni przyjechali jak zwykle licznie i będą z pewnością stanowili większość na kameralnym stadionie olimpijskim w Terenzano. - Tyle lat czekaliśmy na taki sukces. Wierzymy, że jeszcze tego wieczoru będziemy świętowali złoty medal Tomasza Golloba - powiedzieli spotkani we Włoszech kibice z Polski.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)