Nicki Pedersen: Vetlanda w obu finałach była lepsza od nas

Nicki Pedersen liczy na udane zakończenie sezonu w Grand Prix. W sobotę Duńczyk wystartuje w Bydgoszczy, gdzie wygrywał już dwa razy w przeszłości. Ostatnio Pedersen jest w niezłej formie, co potwierdził wygraną w Zlatej Prilbie.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

We wtorek i środę Nicki wziął udział w finałowym dwumeczu Elitserien. Jego Lejonen Gislaved nie zdobyło po raz trzeci z rzędu tytułu mistrza Szwecji, ale srebrny medal także cieszy, tym bardziej że Lwy po sezonie zasadniczym były dopiero czwarte. - Niewiele osób spodziewało się przed sezonem, że wejdziemy do finału Elitserien. Już sam awans do tej fazy rozgrywek był powodem do dumy dla Lejonen. To nie wstyd przegrać z lepszym przeciwnikiem. Muszę powiedzieć, że Vetlanda w obu finałach była bez wątpienia lepsza od nas. Gratulacje dla tego klubu - zasłużył na mistrzostwo Szwecji - powiedział Pedersen na swojej stronie internetowej.

We wtorkowym spotkaniu Duńczyk zdobył 11 punktów, zaś w środowym osiem. - Osobiście jestem dość zadowolony, ale nic więcej. W Vetlandzie zawsze jeździ się ciężko i choć po 11 biegach prowadziliśmy 35:31, wiedzieliśmy dobrze, że odrobić straty z pierwszego meczu (10 punktów) będzie prawdopodobnie niemożliwe - stwierdził.

W sobotę Nickiego czeka start w GP w Bydgoszczy. - Niedzielne zwycięstwo w Zlatej Prilbie i finały Elitserien oraz to, że byłem w dwóch ostatnich finałach Grand Prix daje mi wiarę, że może być jeszcze lepiej. Mam dobre doświadczenia z Bydgoszczy (wygrane w 2006 i 2009 roku) i nie mogę doczekać się zakończenia tego sezonu w dobrym stylu - zakończył Pedersen.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×