Rafał Gliński: Pracujemy nad wytrzymałością i siłą

Podczas gdy część zawodników Vive Targów Kielce przebywa na zgrupowaniu kadry narodowej, pozostali gracze mistrzów Polski pod okiem drugiego trenera kielczan Tomasza Strząbały przygotowują się do dalszej części sezonu.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska

Mariusz Jurasik, Piotr Grabarczyk, Michał Jurecki, Tomasz Rosiński, Patryk Kuchczyński i Mateusz Jachlewski przebywają obecnie na zgrupowaniu kadry narodowej prowadzonej przez Bogdana Wentę, która rozgrywa pierwsze spotkania eliminacyjne do Mistrzostw Europy 2012. Kolejni zawodnicy drużyny mistrzów Polski: Damian Kostrzewa, Paweł Podsiadło oraz Kamil Krieger otrzymali powołania do kadry narodowej "B", która obecnie bierze udział w Międzynarodowym Turnieju odbywającym się w Wągrowcu.

Kielczanie, aż bez 9 graczy, pod okiem drugiego szkoleniowca Tomasza Strząbały trenują przed dalszą, bardzo intensywną częścią sezonu. Mistrzów Polski czekają spotkania w PGNiG Superlidze, Pucharze Polski oraz te najważniejsze w Lidze Mistrzów.
Wśród zawodników, którzy pozostali w bardzo uszczuplonej ekipie Vive Targów jest Rafał Gliński. Jak mówi zawodnik, on i jego klubowi koledzy obecnie pracują nad samą kondycją. - Piłki raczej w tym tygodniu odstawiliśmy. Więcej pracujemy nad wytrzymałością i siłą. Na pewno to się przyda na dalszą część sezonu. To nad czym pracujemy teraz, podczas przerwy na reprezentacje z pewnością zaprocentuje w trakcie sezonu - opowiada.

"Glina" tym razem nie otrzymał powołania do kadry. Przegrał rywalizację na swojej pozycji z Mateuszem Jachlewskim, Tomaszem Tłuczyńskim oraz Bartłomiejem Tomczakiem. Ten pierwszy nie dostał szansy gry w czwartkowym spotkaniu. Występ dwóch pozostałych kolegów skrzydłowy ocenia bardzo pozytywnie. - Dobre spotkanie rozegrał Tomek Tłuczyński. Pomylił się tylko raz przy rzucie karnym w poprzeczkę. Tomek często prezentuje bardzo równy poziom i jest silnym ogniwem kadry. Bartłomiej Tomczak miał bardzo dobry debiut, trochę na pewno było u niego tremy, ale radził sobie naprawdę bardzo dobrze - ocenia.

Zawodnik chwali również postawę całej reprezentacji Polski, która wygrywając z Ukrainą zrobiła pierwszy krok w stronę wyjazdu na europejski czempionat. Gliński szczególnie komplementuje grę w defensywie i fenomenalną dyspozycję Sławomira Szmala, który pozwolił naszym wschodnim sąsiadom rzucić tylko 15 bramek, broniąc przy tym na prawie 70 procentowej skuteczności. - Świetny mecz w obronie w wykonaniu naszej reprezentacji. W bramce fenomenalnie bronił Sławomir Szmal, który chyba potwierdził, że jest w tej chwili numerem jeden na świecie - kończy zawodnik.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×