Pogoń odrabia straty, SPR nadal zawodzi - podsumowanie 5. kolejki I ligi kobiet

Sławomir Bromboszcz 07 Listopada 2010, 11:06

W grupie A hitem był pojedynek w Gdańsku, gdzie miejscowy AZS AWFiS podejmował Słupię Słupsk. Szczypiornistki z Trójmiasta stanęły na wysokości zadania i wysoko zawiesiły poprzeczkę liderowi rozgrywek. Po pierwszej części spotkania to Akademiczki bliższe były zakończenia zawodów z kompletem punków, prowadząc trzema bramkami. Słupia zdołała jednak odrobić straty i ostatecznie zremisowała z AZS AWFiS. Dla słupszczanek była to pierwsza strata punktów w sezonie.

Potkniecie lidera wykorzystały szczypiornistki Pogoni Handball Szczecin, które po ciężkim boju wywiozły z Kwidzyna cenną wygraną. Pomimo różnicy miejsc jaka dzieli w tabeli oba zespoły, na parkiecie różnica klas nie była nadto widoczna. Szczeciniankom nieco brakowało motywacji, by efektownie rozprawić się z najsłabszym zespołem ligi. Pogoń Handball osiągnęła jednak swój cel, odniosła kolejnej zwycięstwo, dzięki któremu jej strata do liderującej Słupi zmalała do zaledwie punktu.

W Poznaniu miejscowy beniaminek dostał lekcję szczypiorniaka od zawodniczek Sparty Oborniki Wlkp. Piłkarki ręczne Sparty pierwszą część zawodów zakończyły z 13-bramkową przewagą. To pokazuje jak jeszcze wiele muszą w swojej grze poprawić poznanianki, by skutecznie walczyć o utrzymanie w I lidze. Więcej emocji dostarczył pojedynek w Warszawie, gdzie po zaciętym boju miejscowy AZS AWF pokonał Start II Elbląg. Podopieczne Justyny Steliny po raz kolejny zaprezentowały się z dobrej strony i zebrały cenne doświadczenie, które powinno zaowocować w kolejnych występach.

W najciekawszym spotkaniu grupy B zmierzyły się ze sobą dwie najlepsze drużyny tego sezonu. Młode zawodniczki Szkoły Mistrzostwa Sportowego musiały uznać wyższość Finepharmu Jelenia Góra. Skuteczna gra Kingi Ślusarczyk (8 bramek) oraz dobra postawa w obronie jeleniogórzanek przełożyły się na efektowne zwycięstwo zespołu z Dolnego Śląska. Finepharm dzięki dwóm punktom wywalczonym w sobotę awansował na fotel lidera.

Start do prowadzącej dwójki nie udało się odrobić piłkarkom ręcznym SPR-u Olkusz. Zespół z Małopolski po raz kolejny rozczarował. Tym razem olkuszanki musiały uznać wyższość AZS PWSZ "7" Jarosław. Dla Akademiczek było to dopiero drugie zwycięstwo w sezonie. Ponownie z bardzo dobrej strony w drużynie z Jarosławia zaprezentowała się Regina Hołowaty (7 bramek). Starta SPR-u do prowadzącego Finepharmu jest już ogromna, trener Krzysztof Adamuszek musi "wstrząsnąć" zespołem, jeśli w tym sezonie olkuszanki mają włączyć się jeszcze do walki o bezpośredni awans do PGNiG Superligi.

W derbach Nowego Sącza dość niespodziewanie zdecydowanie lepszy okazał się zespół Olimpii Sądeczanin, który pewnie pokonał Beskid. Drużyna Olimpii dzięki tej wygranej zdołała opuścić ostatnie miejsce w tabeli. Zgodnie z przewidywaniami ciekawie było w Lublinie, gdzie miejscowy AZS UMCS podejmował MKS Zgierz. Będący na fali zespół beniaminka bliski był sprawienia niespodzianki i zdobycia kolejnych punktów. Akademiczki stanęły jednak na wysokości zadania i zdobył o jedną bramkę więcej od rywalek.

5. kolejka - 6/7.11.2010
AZS AWFiS Gdańsk - Słupia Słupsk 34:34 (18:15)
AZS AWF Poznań - Sparta Oborniki Wlkp. 25:36 (6:19)
MTS Kwidzyn - Pogoń Handball Szczecin 32:37 (19:22)
AZS AWF Warszawa - Start II Elbląg 36:33 (18:13)

5. kolejka - 6/7.11.2010 AZS UMCS Lublin - MKS Zgierz 23:22 (10:12) AZS PWSZ "7" Jarosław - SPR Olkusz 20:19 (10:8) NLO SMS ZPRP Gliwice - Finepharm Jelenia Góra 22:34 (11:16) Olimpia-Sądeczanin Nowy Sącz - Beskid Nowy Sącz 29:22 (16:11)