Podsumowanie 1 kolejki Enea Ekstraligi (Sezon 2014)
autor: Romek z Weronek -Kurski- | 2014-04-14, 16:34 |
+ Unia Tarnów: Tarnowianie zaprezentowali się doprawdy bardzo dobrze na zielonogórskim owalu. Praktycznie rzecz biorąc nie mieli słabszych punktów udowodniając swoje spore aspiracji do tytułu mistrzowskiego.
+ Janusz Kołodziej: "Kołdi" zaprezentował wielki hart ducha i mimo kontuzji postanowił wspomóc swoich kolegów w spotkaniu inauguracyjnym. Dziewięć punktów w czterech startach to bardzo dobry rezultat sympatycznego żużlowca z Tarnowa.
+ Martin Vaculik: Popularny "Vacul" pokazał, że jeżeli jest w formie i ma wszystko poukładane w głowie to może wygrywać biegi z każdym i niezależnie czy to u siebie czy też na wyjeździe. Słowak zainkasował 13 punktów w 5 startach i z optymizmem może patrzeć w przyszłość
+ Jarosław Hampel: Jednym z zawodników którzy nie zawiedli oczekiwań kibiców z Zielonej Góry był nie kto inny a Jarek Hampel. Niestety jego imponująca zdobycz punktowa która zatrzymała się na liczbie "16" nie pomogła w odniesieniu sukcesu przez drużynę Falubazu.
+ Wybrzeże Gdańsk: Ekipa z Gdańska sprawiła bardzo dużą niespodziankę pokonując na własnym stadionie faworyzowany Unibax. Beniaminek podszedł do tego spotkania bez większych kompleksów i dzięki temu zainkasował komplet punktów.
+ Stal Gorzów: Gorzowianie dość pewnie pokonali gospodarzy z Wrocławia pokazując, że drzemię w nich spory potencjał. Goście w odróżnieniu od swoich rywali nie mieli w składzie słabych punktów i dzięki temu zdobyli komplet dwóch punktów.
+ Unia Leszno: Leszczynianie bardzo dobrze zainaugurowali sezon. Na szczególną uwagę zasługuję postawa dwóch Duńczyków którzy w tym spotkaniu byli w rewelacyjnej dyspozycji. Jeżeli bracia Pawliccy nieco poprawią swoją dyspozycję to byki z Leszna będą wprost nie do zatrzymania.
+ Duński super-duet: Na oddzielny punkt zasługują dwaj Duńczycy którzy w meczu z częstochowskimi lwami byli klasą dla siebie. Zarówno Nicki Pedersen (12 pkt) który w tym spotkaniu momentami prezentował drużynową jazdę oraz Kenneth Bjerre który zdobył 14 punktów będąc zdecydowanie jedną z najjaśniejszych jeżeli nie najjaśniejszą postacią w inauguracyjnej kolejce Enea Ekstraligi, w żaden sposób nie zawiedli oczekiwań kibiców którzy z optymizmem mogą czekać na mecze swoich ulubieńców.
+ Trio z Gorzowa: Bardzo dobra jazda Piotra Świderskiego (10 pkt), Krzysztofa Kasprzaka (10 pkt), oraz Mateja Zagara który po paru sezonach wrócił do Gorzowa (również 10 pkt) przyczyniła się do zwycięstwa nad Spartą Wrocław. Matej i "Casper" są dobrymi przykładami na to, że można pogodzić starty międzynarodowe ze startami ligowymi. Kibiców z Gorzowa Wielkopolskiego z pewnością ucieszyła bardzo dobra postawa Piotra Świderskiego który był cichym bohaterem swojej drużyny.
+ Trio z Gdańska: Chyba mało kto się spodziewał, że tacy żużlowcy jak: Artur Mroczka (10 pkt), Leon Madsen (12 pkt) i Krystian Pieszczek (13 pkt) zdołają przekroczyć bądź wyrównać barierę 10 punktów. Tymczasem cała trójka zaprezentowała się znakomicie i wszyscy Ci którzy skazywali na pożarcie ekipę z Gdańska przecierali oczy ze zdumienia. Wielkie Brawa !
+ Oskar Fajfer: Młodziutki żużlowiec Unibaxu nieoczekiwanie był liderem swojej drużyny, jego zdobycz punktowa zatrzymała się na 9 punktach a zawarte w nich były dwie trójki za biegowe zwycięstwa. Oskar kończył biegi przed takimi zawodnikami jak: Chris Holder, Tomasz Gollob czy też Leon Madsen. Kto wie, być może w tym sezonie nie Paweł Przedpełski a Oskar Fajfer będzie topowym juniorem toruńskich "Aniołów".
Na minus:
- Falubaz Zielona Góra: Mistrzowie Polski zaliczają falstart i to w meczu na własnym sezonie który był do niedawna istną fortecą. Zawodnicy Falubazu zgodnie zapowiadają, że z meczu na mecz będzie już tylko lepiej i pozostaje mieć nadzieję, że tak właśnie będzie.
- Unibax Toruń: Drużyna z Torunia zaprezentowała się bardzo przeciętnie. Żaden z zawodników przyjezdnych nie zdobył choćby 10 punktów. Liderem Unibax'u był Oskar Fajer co tylko potwierdza jak bardzo zawiedli czołowi żużlowcy z Torunia.
- Sparta Wrocław: "Spartanie" nie najlepiej weszli w sezon przegrywając na własnym podwórku z gorzowskim zespołem. Gdyby nie dobra jazda Macieja Janowskiego i Tomka Jędrzejaka to spotkanie mogłoby się zakończyć jeszcze bardziej przekonywującą wiktorią gości.
- Tai Woffinden: Tai niewątpliwie rozczarował swoich kibiców zdobywając 8 punktów w 6 startach. "Woffy'iego" można usprawiedliwiać kontuzją która przydarzyła mu się w ostatnim czasie, jednak przykład "Kołdiego" pokazuje, że nawet z niewyleczoną kontuzją można zdobywać konkretne punkty a bardzo wiele zależy od samego nastawienia danego zawodnika.
- Troy Batchelor: "Batcha" podobnie jak Woffinden spisał się poniżej oczekiwań zdobywając jedynie 2 "oczka" w trzech startach. Tegoroczny uczestnik GP podobnie jak Tai powinien się odpowiednio zmobilizować na ligowe występy, gdyż na dłuższą metę dobra jazda Jędrzejaka i Janowskiego może nie wystarczyć do końcowego utrzymania w Ekstralidze, jednak jest to dopiero początek zmagań i należy liczyć, że zagraniczni liderzy wrocławskiej drużyny w dalszej części sezonu będą prezentować co najmniej dobry poziom.
- Toruńscy liderzy: Oddzielny punkt postanowiłem poświęcić kolejnej grupie żużlowców którzy dla odmiany rozczarowali swoich kibiców. Zarówno jeżdżąca legenda Polskiego żużla a więc Tomasz Gollob (4 pkt), były mistrz świata Chris Holder (7 pkt), jak i bardzo solidny w poprzednim sezonie Adrian Miedziński (6 pkt) zaprezentowali się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Kibice "Aniołów" z pewnością nie mają zbyt dobrych humorów po tym spotkaniu. Należy jednak pamiętać, że była to dopiero pierwsza kolejka i prawdziwe wnioski na temat toruńskiego Dream Teamu będzie można wyciągać po najbliższych pojedynkach.
Wydarzenia/Kontrowersje kolejki
* Niesamowita końcówka w Gdańsku: Jeszcze przed 13 biegiem ekipa Unibaxu prowadziła z miejscowymi 40:32. Jednakże, trzy końcowe biegi należały do ekipy gospodarzy. Wprawdzie gdańszczanie mieli trochę szczęścia (problemy "Miedziaka"), jednak poza tym wykazali się oni dużą walecznością i w końcowym rozrachunku zostali nagrodzeni a sami kibice mogli być niezwykle dumni z postawy swoich pupili.
* Brawurowa jazda Petera Kildemanda: Debiut Duńczyka można uznać za całkiem niezły ale także dość kontrowersyjny. Brawurowa jazda Kildemanda dała się ostro we znaki zawodnikom z Leszna a akcja na ostatnim łuku ostatniego okrążenia z udziałem Przemysława Pawlickiego była delikatnie mówiąc (pisząc) nie na miejscu. Miejmy nadzieję, że duński żużlowiec w kolejnych spotkaniach będzie mniej agresywny w swojej jeździe i wszystkie jego akcje będą przeprowadzane bez zbędnej brawury.
* Ostra jazda Bartosza Zmarzlika: Bartosz już w poprzednim sezonie pokazał pewną zadziorność podczas swoich startów. Tym razem doszło do spięcia pomiędzy nim i Tomkiem Jędrzejakiem. Młodzieżowiec Stali Gorzów w pewnym momencie zdjął nogę z haka, wprawdzie nie byłoby w tym nic dziwnego jednak tym manewrem w widoczny sposób utrudnił jazdę Tomkowi za co później został ukarany. Pozostaje mieć nadzieję, że w tym sezonie będzie jak najmniej takich sytuacji i wszyscy zawodnicy będą rywalizować z duchem fair-play który jest w coraz mniejszym stopniu spotykany.
Przy okazji życzę wszystkim wesołych oraz pogodnych Świąt, smacznego jajka i jak najbardziej mokrego śmigusa-dyngusa :)
Poniżej życzenia od mojego dobrego kumpla kurczaka :))
http://www.gralandia.pl/gry/fe197ba7b8f9f309d4490d70d22f374b2cf465e2.swf
Pozdrawiam wszystkich kibiców czarnego sportu ! :)
ostatnia odpowiedź: 16 kwietnia 2014 [1 komentarz tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 14 kwietnia 2014 [1 komentarz tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 14 kwietnia 2014 [2 komentarze tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 14 kwietnia 2014 [1 komentarz tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 14 kwietnia 2014 [1 komentarz tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 14 kwietnia 2014 [1 komentarz tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 14 kwietnia 2014 [1 komentarz tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 14 kwietnia 2014 [2 komentarze tej dyskusji]