Fatalna sytuacja Gwardii Wrocław

Czwarta drużyna rozgrywek na zapleczu siatkarskiej ekstraklasy – EnergiaPro Gwardia Wrocław znalazła się w krytycznej sytuacji – klub ma poważne zaległości wobec zawodników i trenera Macieja Jarosza, co w perspektywie braku sponsorów oznaczać może nawet koniec męskiej siatkówki w stolicy Dolnego Śląska.

Lidia Łydka
Lidia Łydka

Ważny kontrakt ma tylko Łukasz Karpiewski, ale jeden gracz nie ma najmniejszych szans na jakikolwiek sukces. Co gorsza, ostatnie pieniądze zawodnicy otrzymali za styczeń. Trudno się zatem dziwić, iż rozjechali się w rodzinne strony i prowadzą negocjacje z potencjalnymi pracodawcami.

Przyjmujący Arkadiusz Olejniczak odpoczywa w Nysie i dogląda własnego interesu – restauracji. Siatkarz nie wyobraża sobie jednak, aby nie odzyskał pieniędzy zagwarantowanych kontraktem i zarobionych w sezonie 2007/08.

Podobne zaległości finansowe EnergiaPro ma także wobec trenera Macieja Jarosza, który ostatnią wypłatę dostał w połowie stycznia i nie pamięta już nawet, kiedy to było. Szkoleniowiec jest mocno zaniepokojony losami nie tylko Gwardii, ale i wrocławskiej siatkówki w ogóle. W jego opinii, jeśli nie znajdzie się jakaś pomoc, to za chwilę siatkówki we Wrocławiu zwyczajnie nie będzie.

Działacze wrocławskiego klubu zaproponowali trenerowi Jaroszowi dalszą współpracę. Na razie jednak szkoleniowiec czeka, bo kompletnie nie wie, z jakimi zawodnikami miałby pracować.

Nowy prezes męskiej sekcji siatkówki, Mariusz Żebrowski twierdzi, iż tli się jeszcze światełko w tunelu – aktualnie rozmawia z potencjalnymi sponsorami i chce - w zależności od zgromadzonego budżetu - zbudować drużynę. Prezes liczy też na dalszą współpracę z EnergiąPro, która ze swoich zobowiązań wobec Gwardii wywiązała się w stu procentach.

Poważnym problemem jest jednak zadłużenie wobec drużyny i trenera. Mariusz Żebrowski podkreśla, iż sytuacja jest trudna, ale działacze widzą szansę na uporanie się z nią. Szefowie wielu firm odbierają klub z Wrocławia bardzo pozytywnie, rozmowy trwają od rana do późnych godzin i jest szansa, że Gwardia przystąpi do rozgrywek w I lidze.

Tymczasem środkowy Rafał Jarząbski porozumiał się z Orłem Międzyrzecz, atakujący Daniel Wilk rozmawia z Energetykiem Jaworzno, a kolejny środkowy Arkadiusz Terlecki - z Jadarem Radom.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×