Dwa kluby, jeden cel: Napoli walczy ze Steauą o awans

Adam Kiołbasa 15 Grudnia 2010, 16:06

Walter Mazzarri: Stadion jest naszym atutem

SSC Napoli aby przebrnąć fazę grupową, musi koniecznie pokonać na własnym terenie Steauę Bukareszt. Trener Walter Mazzarri wierzy, że jego podopieczni zgarną całą pulę i zagrają w 1/16 finału Ligi Europejskiej UEFA. - Zagramy na Stadionie San Paolo i to właśnie jest nasz atut. Nie możemy jednak zapominać, że w przypadku remisu to Steaua awansuje, więc musimy koniecznie wygrać. Musimy zagrać perfekcyjnie - powiedział.

- Steaua to naprawdę dobry zespół i udowodniła to w Bukareszcie. Jest wyżej notowana od nas, a nam nie wolno zapomnieć, że to słynna drużyna, z wielkimi tradycjami - dodał.

Jak na razie Włosi zajmują trzecie miejsce w grupie K i mają na swoim koncie cztery punkty. Wspomniana Steaua zgromadziła o dwa oczka więcej.

Marius Lacatus: Chcemy awansować

Prowadzący Steauę Bukareszt Marius Lacatus wierzy, że Steaua Bukareszt wywalczy awans do 1/16 finału. Aby tak się stało, jego podopieczni muszą przynajmniej zremisować na wyjeździe z SSC Napoli. - Chcę, abyśmy wiosną nadal grali w Lidze Europejskiej UEFA. Napoli to silna drużyna, a szczególnie na własnym boisku ma w sobie coś wyjątkowego. To nas jednak nie przeraża. Nie przyjechaliśmy tutaj się bronić - stwierdził.

- Dla nas nie ma znaczenia to, czy Lavezzi zagra, czy też nie. Napoli i bez niego to znakomity zespół, a naszym zadaniem jest powstrzymać wszystkich zawodników, a nie tylko jednego. Mamy doświadczonych piłkarzy, którym ufam. Oni już rozegrali w swojej karierze wiele ważnych spotkań - dodał.

- Kapetanos, Tanase i Nicolita nie zagrają? Nawet jeśli nie mam do swojej dyspozycji kilku zawodników, to i tak wierzę, że najlepsi są właśnie ci, z których usług mogę skorzystać - zakończył.

Steaua z sześcioma punktami na koncie zajmuje obecnie drugie miejsce w grupie K.