Czy będą zmiany na szczycie tabeli? - zapowiedź meczu Asseco Resovia Rzeszów - Tytan AZS Częstochowa

Już w sobotnie popołudnie odbędzie się jedno z najważniejszych spotkań dla drużyn zajmujących obecnie drugą i trzecią lokatę w tabeli Plus Ligi. Jako że Asseco Resovia Rzeszów notuje ostatnio imponującą serię zwycięstw, a Tytan AZS Częstochowa w ostatniej kolejce doznał porażki w spotkaniu z Jastrzębskim Węglem, to właśnie rzeszowianie będą minimalnymi faworytami sobotniego starcia.

Patryk Jucha
Patryk Jucha

Asseco Resovia Rzeszów notuje ostatnio bardzo dobrą serię zwycięstw. Wygrywa w Pucharze CEV, wygrywa w Plus Lidze. Pomimo tego, że w ostatnim spotkaniu długo męczyli się z drużyną ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, pozostawili po sobie dobre wrażenie. W szczególności fantastycznie pracował blok rzeszowian, o czym mówił na pomeczowej konferencji prasowej kapitan zespołu, Tomasz Józefacki: Był to jeden z lepszych meczów w bloku w wykonaniu naszej drużyny.

Jednak w międzyczasie zespół ze stolicy Podkarpacia rozegrał w ciągu kilku dni dwa pięciosetowe pojedynki, co może negatywnie odbić się na kondycji zespołu. W środę przecież po zwycięskiej batalii w Niemczech z drużyną Evivo Duren w stosunku 3:2 rzeszowianie awansowali do kolejnej fazy Pucharu CEV. Wiele zatem będzie od tego, czy Resoviacy zdążą się odbudować fizycznie przed spotkaniem z gośćmi z Częstochowy.

Tytan AZS Częstochowa w ostatniej kolejce poległ w pięciu setach z drużyną Jastrzębskiego Węgla. W tym meczu mógł paść dosłownie każdy wynik, a o zwycięstwie zawodników ze Śląska zadecydowały być może wyższe umiejętności indywidualne czy też większa ilość sprzyjające szczęścia w danym dniu.

W związku z tym, że częstochowianie mieli wolny tydzień, zakontraktowano na środę mecz towarzyski z drużyną Trefla Gdańsk. AZS pewnie wygrał to spotkanie 4:0, a świetny mecz rozegrali między innymi Miłosz Hebda czy też Michał Żuk.

W spotkaniu z Jastrzębskim Węglem w zespole spod Jasnej Góry szwankowała przede wszystkim zagrywka, na którą skarżył się Dawid Murek: W naszym zespole szwankowała zagrywka, która z reguły była naszym atutem. Wtórował mu trener Marek Kardos: Martwi mnie natomiast zbyt duża liczba zepsutych zagrywek. Dziś miało to znaczenie dla końcowego wyniku spotkania.

Jeśli zawodnicy Asseco Resovii utrzymają formę w bloku, skutecznie będzie atakował Gyorgy Grozer i przede wszystkim wytrzymają kondycyjnie ten maraton meczowy będą nieznacznym faworytem tego spotkania. Tytan AZS Częstochowa jeśli chce myśleć o zwycięstwie, musi zdecydowanie poprawić grę w polu zagrywki.

Początek meczu w sobotę o 14:45.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×