Szlagier dla Zagłębia, wpadka Piotrcovii (wyniki)

Sławomir Bromboszcz 15 Stycznia 2011, 17:45

W Jeleniej Górze spotkały się zespoły, które w tabeli dzieli różnica aż 10 punktów. Piłkarki ręczne Startu od pierwszych minut pojedynku przejęły inicjatywę, potwierdzając, iż słusznie zajmują miejsce w górnej części ligowej tabeli. Po kwadransie gry elblążanki prowadziły 9:5, po pierwszych 30 minutach przewaga Startu wynosiła siedem bramek - 19:12. W drugiej odsłonie podopieczne Grzegorza Gościńskiego kontynuowały swoją dobrą grę, utrzymując wypracowane w pierwszej połowie prowadzenie. W 50 minucie tablica wyników pokazywała rezultat 23:28 i wydawało się, że jest już "po meczu". Tymczasem niespodziewanie do odrabiania strat rzuciły się jeleniogórzanki, które w 57 minucie zniwelowały przewagę rywalek do tylko jednej bramki! Na więcej zespołu z Dolnego Śląska nie było jednak stać i to elblążanki zainkasowały kolejne dwa punkty, wygrywając 29:28.

Nie było niespodzianki również w Chorzowie, gdzie szczypiornistki miejscowego Ruchu musiały uznać wyższość Vistalu Łączpolu Gdynia. W pierwszych 20 minutach na parkiecie w Chorzowie dość niespodziewanie dzielił i rządził zespół prowadzony przez Janusza Szymczyka - 13:9, jednak jeszcze przed przerwą drużyna z Gdyni zdołała opanować sytuację i do szatni zeszła prowadząc 20:16. Chorzowianki w tym sezonie przyzwyczaiły do takiego przebiegu pierwszej połowy. W drugiej część zawodów podopieczne Jerzego Cieplińskiego kontrolowały już wynik pojedynku i ostatecznie wygrały 33:27.

Niezwykle interesujące okazało się spotkanie we Wrocławiu, gdzie walczący o utrzymanie miejscowy AZS AWF podejmował zespół z czołówki ligowej tabeli - Piotrcovię. Borykający się z problemami kadrowymi zespół z Piotrkowa Trybunalskiego w pojedynku z outsiderem PGNiG Superligi zaprezentował się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Wyrównana gra trwała tylko do 15 minuty - 7:7, później inicjatywę przejęły wrocławianki, które do szatni zeszły z okazałym prowadzeniem - 16:11. Po zmianie stron Akademiczki utrzymywały wypracowane w pierwszej części gry prowadzenie. Zawodniczki Piotrcovii starały się za wszelką cenę odrobić straty, jednak nie były w stanie zagrozić wrocławiankom, które niespodziewanie wygrały 23:21.

W szlagierowym spotkaniu 14. kolejki borykający się ostatnio z ogromnymi kłopotami organizacyjnymi i finansowymi SPR Lublin zmierzył się z Zagłębiem Lubin. Mistrzynie Polski pomimo słabszej w ostatnim czasie formy nie zamierzały rezygnować z walki o zwycięstwo w pojedynku z liderem rozgrywek. Lublinianki przez pierwsze 15 minuty posiadały inicjatywę, jednak później szczypiornistki Zagłębia zdołały wypracowały sporą zaliczkę bramkową - 14:11. W drugiej połowie SPR Lublin odrobił straty - 18:18. Zagłębie jednak ponownie "odskoczyło" na dwie bramki, kontrolując wynik pojedynku. Ostatecznie szlagierowe spotkanie zakończyło się zwycięstwem Miedziowych 26:24.

Ruch Chorzów - Vistal Łączpol Gdynia 27:33 (16:20)
Najwięcej bramek: dla Ruchu - Anna Pawlik 8, Barbara Jasińska 5; dla Vistalu Łączpol - Karolina Sulżycka 7, Monika Głowińska i Patrycja Kulwińska po 5.

KPR Jelenia Góra - Start Elbląg 28:29 (12:19)
Najwięcej bramek: dla KPR - Marta Dąbrowska i Agnieszka Kocela po 7; dla Startu - Hanna Sądej, Magdalena Dolegało i Agnieszka Wolska po 6.

AZS AWF Sport Concept Wrocław - MKS Piotrcovia 23:21 (16:11)

SPR Lublin - KGHM METRACO Zagłębie Lubin 24:26 (11:14)
Najwięcej bramek: dla SPR - Alina Wojtas 5, Sabina Włodek, Kristina Repelewska po 4; dla Zagłębia - Kinga Byzdra 8, Klaudia Pielesz 4.