Zwycięstwo niemieckiej sztafety w Anterselvie, odległa pozycja Polaków

Łukasz Witczyk 23 Stycznia 2011, 16:34

W niedzielnych zawodach udział wzięła sztafeta Polski. Nasi reprezentanci nie odegrali jednak większej roli. Najsłabiej z Polaków spisał się Łukasz Witek, który dwukrotnie nie trafił w czarny krążek i musiał przebiec dodatkowe 300 metrów. O wiele lepiej strzelali Łukasz Szczurek, Tomasz Sikora i Krzysztof Pływaczyk, lecz ich dyspozycja biegowa nie szła w parze ze strzelaniem. Polacy rywalizację zakończyli na 19. miejscu i byli ostatnią drużyną, która nie została zdublowana przez liderów. Nasi biathloniści okazali się lepsi jedynie od drużyn z Wielkiej Brytanii i Chin.

W walce o zwycięstwo liczyły się sztafety z Niemiec, Włoch, Norwegii i Rosji, które już na drugiej zmianie znalazły się w czołówce. Najrówniej spisywali się nasi zachodni sąsiedzi. Przewagi wywalczonej przez swoich kolegów nie zmarnował Michael Greis i Niemcy mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Drugie miejsce ze stratą blisko 19 sekund zajęli dość niespodziewanie Włosi. Na ostatnim odcinku walkę o ostatni stopień na podium stoczyli Tarjei Boe i Maksim Czudow, którzy strzelnicę opuścili w tym samym momencie. Na ostatnich kilometrach szybszy był Norweg i tym samym zapewnił swojej sztafecie miejsce na podium.