Kamil Grosicki: Debiut się udał i fajnie

Udanie w barwach Sivassporu zagrał po raz pierwszy od transferu z Jagiellonii Białystok Kamil Grosicki. Reprezentant Polski w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego przyznał, że był z siebie zadowolony, ale również trener pochwalił go.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

- Gra się trochę! Tak naprawdę to ja robiłem swoje, czyli szybko odjeżdżałem z piłką rywalom. Nie ma co ściemniać, Galatasaray miało przewagę, wynik też beznadziejny, ale przynajmniej do siebie nie mogę mieć pretensji. Trener był zadowolony z mojej gry. Mogłem mieć asystę, bo objechałem dwóch gości, podałem koledze, ale ten w idealnej sytuacji trafił w bramkarza. Mój menedżer Mariusz Piekarski spotkał się po meczu z działaczami Galatasaray. Pytali go: gdzie pan znalazł tak szybkiego chłopaka i dlaczego oddał do Sivasspor, a nie do nas?! Podobno komentarze w telewizji na temat mojej gry też był bardzo dobre, ale nie wiem, czy to prawda, bo ich nie słyszałem (śmiech) - mówi Przeglądowi Sportowemu Kamil Grosicki.

Tymczasem Sivasspor przegrał z Galatasaray Stambuł i może pożegnać się z najwyższą klasą rozgrywkową. - Mam nadzieję, że nie. Na Galatasaray jesteśmy za ciency, ale nie same wielkie kluby grają w tej Turcji. A jeśli pokażę się z dobrej strony, to może zwrócą na mnie uwagę drużyny z najwyższej półki. Na razie nie ma co bajek opowiadać. Debiut się udał i fajnie - dodaje.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×