Koniec mieszania w składzie Lecha?

Lech Poznań zakończył maraton, w którym co kilka dni grał mecz. Teraz będzie rozgrywał jedno spotkanie na tydzień. Czy to oznacza, że skład Kolejorza będzie bardziej stabilny?

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Lech Poznań w ciągu 17 dni rozegrał 6 spotkań. W każdym z nich trener Jose Maria Bakero zmieniał skład. Na boisku dochodziło nie tylko do zmian kadrowych. Zawodnicy musieli niejednokrotnie grać na nietypowych dla siebie pozycjach. Mieszanie w składzie to jednak filozofia hiszpańskiego trenera. Wychodzi on z założenia, że piłkarze muszą czuć napięcie meczowe. Sam zainteresowany mówi nawet, że lubi kiedy zawodnicy obrażają się w związku z tym, że nie znaleźli się w składzie.

Teraz Kolejorz będzie rozgrywał mniej spotkań. Można się zatem spodziewać, że zamiast 5-6 zmian w składzie, zobaczymy 2-3. Pewniakami do gry w pierwszej jedenastce (choć Bakero nie lubi tego określenia) są: Krzysztof Kotorowski, Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Rafał Murawski, Dmitrije Injac, Siergiej Kriwiec czy Artjoms Rudnevs. Do zmian będzie zapewne dochodziło na pozycji lewego obrońcy, gdzie dotychczas rotacyjnie występowali Luiz Henriquez i Seweryn Gancarczyk. Filozofię rotacji pozytywnie ocenia kapitan Kolejorza Bartosz Bosacki, który przyznaje, że częste zmiany powodują, iż zawodnicy na każdym treningu muszą walczyć o miejsce w składzie.

Źródło: Przegląd Sportowy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×