Polski piłkarz przyznaje: Trzeba wyjeżdżać z kraju
- Uważam, że wyjazd na Zachód jest najlepszym sposobem, żeby nauczyć się profesjonalnego podejścia do futbolu - przyznał w rozmowie z dziennikiem Polska Wojciech Szczęsny, 18-letni bramkarz Arsenalu Londyn, który kilka lat temu wyjechał z kraju.
- Przepaść jest bardzo duża. Prosty przykład - w Agrykoli, gdzie zaczynałem grać w piłkę, trenuje się trzy razy w tygodniu, a i tak mało kto chodzi na każde zajęcia. W Arsenalu jest to nie do pomyślenia. W tygodniu jest siedem treningów i nikt, ot tak sobie, ich nie opuszcza - opisuje różnice w podejściu do treningów w obu krajach.
- Kiedy w wieku 15 lat zacząłem w Legii zarabiać kilka tysięcy złotych miesięcznie, czułem, że zaczyna mi lekko odbijać sodówka. W Arsenalu pieniędzy dostałem dużo więcej, ale tam takich talentów jest bardzo wiele i chcąc się wybić trzeba dawać z siebie 200 proc. treningach - przyznał bramkarz.