Każdy chce wygrać - zapowiedź meczu Aksam Unia Oświęcim - JKH GKS Jastrzębie

Po niedzielnej konfrontacji w Jastrzębiu-Zdroju rywalizacja o brązowy medal ponownie przenosi się do Oświęcimia. Hokeiści obu drużyn myślą wyłącznie o zwycięstwie.

Radosław Kozłowski
Radosław Kozłowski

Ostatnie starcie jastrzębian i oświęcimian mogło się podobać. Wiele było emocji, a krążek błyskawicznie przenosił się z jednej tercji do drugiej. Jednak do szybkiego tempa meczu nie potrafili się dopasować sędziowie, którym wielokrotnie brakowało konsekwencji.

- Na temat postawy arbitrów wypowiedziałem się już po piątkowym meczu w Oświęcimiu. Co my możemy z tym zrobić? - retorycznie pytał dziennikarzy Jiri Reznar. - Błędy zdarzają się zawodnikom, przytrafiają się nam trenerom, ale tych sędziowskich jest zdecydowanie za dużo. Na szczęście arbitrzy mylili się w obie strony - podkreślił trener jastrzębian.

Opiekun JKH cieszył się ze zwycięstwa. - Ciężko na nie zapracowaliśmy, w moim odczuciu byliśmy po prostu lepsi od rywala - przekonywał.

- Prawdę mówiąc o zwycięstwie Jastrzębia przesądził nasz błąd. Włożyliśmy w to spotkanie wiele sił i wiele serca, to dlatego ta porażka troszkę nas boli - zaznaczył Miroslav Zatko. - Jestem jednak przekonany, że wtorek będzie należał do nas. Oczywiście musimy wypełnić założenia taktyczne, dokładnie w takim samym stopniu, jak w zeszły piątek. Wtedy o zwycięstwo będzie łatwiej - dodał filar oświęcimskiej defensywy.

Słowacki defensor przyznał też, że on i jego koledzy liczą na wsparcie swoich kibiców. - Nasi fani zawsze są naszym dodatkowym zawodnikiem. Ich doping pomagał nam w sytuacjach już beznadziejnych. Wierzę, że teraz poprowadzi nas do zwycięstwa.

Jednak hokeiści znad czeskiej granicy będą się starali pokrzyżować plany oświęcimian. - Musimy zagrać dobrze w obronie i skutecznie w ataku. Czas w końcu udowodnić, że potrafimy wygrywać też na wyjeździe - odgrażał się Jiri Reznar. - Bez zwycięstw na terenie rywala nie zdobędziemy brązowego medalu. A taki jest nasz cel.

Wtorkowy mecz poprowadzą Paweł Meszyński i Tomasz Radzik. Na liniach pomagać im będą Piotr Matlakiewicz i Grzegorz Klich. Spotkanie zaplanowano na godzinę 18.00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×