Zwycięstwo na wagę złota - zapowiedź spotkania Polonia Bytom - Wisła Kraków

Marcin Ziach 19 Marca 2011, 23:53

Runda wiosenna dla zawodników Polonii nie zaczęła się najlepiej. Bytomianie po trzech wiosennych kolejkach dopisali do swojego konta zaledwie dwa punkty, choć oczek powinno być przynajmniej sześć. Najpierw drużyna Roberta Góralczyka dała sobie wyrwać dwa punkty na inaugurację, z GKS Bełchatów (1:1), a przed tygodniem śląska drużyna przywiozła zaledwie punkt z Kielc, po meczu z Koroną (3:3). Zdobycz nie do pogardzenia, choć zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. Wszak na przerwę bytomianie schodzili do szatni z dwubramkowym prowadzeniem, ale w drugiej odsłonie spotkania dali sobie strzelić trzy bramki, odpowiadając tylko jedną.

Podobnych problemów nie ma zespół z Reymonta. Drużyna Roberta Maaskanta notuje świetną passę siedmiu zwycięstw z rzędu, która po słabym starcie sezonu pozwoliła Białej Gwieździe wspiąć się na sam szczyt ligowej tabeli. Wisła pewnie przewodzi ligowej stawce, z czteropunktową przewagą nad drugą Jagiellonią. Krakowianie muszą mieć się jednak na baczności, bo w niedzielę korespondencyjny pojedynek w Bełchatowie stoczy trzecia w tabeli Legia Warszawa, która w przypadku zwycięstwa zbliży się do lidera na różnicę dwóch oczek.

Aby uniknąć nerwówki krakowianie muszą wywieźć z Bytomia komplet punktów. Punktów na gwałt potrzebuje także Polonia, która zajmuje miejsce tuż nad strefą spadkową, przedostatnią w ligowej stawce Arkę Gdynia wyprzedzając lepszym bilansem bramkowym i mając zaledwie trzy oczka przewagi nad zamykającą ligową klasyfikację Cracovią.

Dla obu drużyn zwycięstwo będzie zatem na wagę złota. - Na takie mecze zespołu mobilizować nie trzeba, gra wyglądała w poprzednich spotkaniach bardzo dobrze i zdajemy sobie sprawę z wagi spotkania. Nie ma też co zespołu przemobilizowywać. Każdy wie o co gramy - zapewnia przed meczem z liderem szkoleniowiec Polonii. Trener Góralczyk przed niedzielną batalią nie powinien mieć zbyt dużego bólu głowy przy ustalaniu wyjściowej jedenastki. Do jego dyspozycji nie będą jedynie Clemence Matawu i Lukas Killar, od dłuższego czasu przebywający poza kadrą.

Kluczowego obrońcę na ostatnim treningu przed wyjazdem do Bytomia straciła za to Wisła. Gordan Bunoza podczas zajęć treningowych złamał nogę w kostce i w tym sezonie nie wybiegnie już na boisko. W wyjściowej jedenastce powinien zastąpić go Kew Jaliens, defensor ściągnięty do Krakowa zimą z holenderskiej Eredivisie. Do gry wraca za to Radosław Sobolewski, który w pojedynku pucharowym z Podbeskidziem pauzował z powodu kontuzji.

Do meczu z Polonią krakowianie podchodzą z szacunkiem dla rywala. - Widziałem bramki Polonii strzelone w Kielcach. Ten wynik to niespodzianka, bo Polonia nie zdobywa wielu bramek. To dobra drużyna, która próbuje rozsądną grą wygrać mecz - ocenia najbliższego rywala holenderski szkoleniowiec Wisły.

Niedzielny pojedynek będzie 70. batalią obu drużyn o ligowe punkty. Dotychczasowy bilans gier przemawia na korzyść Wisły, która 30. razy wygrała, 17. razy padał remis, a 22. pojedynki z tarczą kończyła Polonia. Bilans bramkowy wynosi 102-92 na korzyść krakowian.

Polonia Bytom - Wisła Kraków / nd. 20.03.2011 godz. 17:15

Przewidywane składy:

Polonia: Kiełpin - Chomiuk, Żytko, Telichowski, Król, Barcik, Dziewulski, Tymiński, Kobylik, Jarecki, Trytko.

Wisła: Pareiko - Cikos, Chavez, Jaliens, Paljić, Małecki, Sobolewski, Jirsak, Melikson, Kirm, Genkow.

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).