LŚ grupa D: Chiny nowym lidrem

Reprezentacja Chin w niedzielę po raz drugi pokonała Egipt i po trzech weekendach Ligi Światowej jest liderem grupy D. Afrykanie natomiast po dobrym początku rozgrywek teraz spadli na trzecie miejsce. Za tydzień podopieczni Jianana Zhou w katowickim "Spodku" zmierzą się z Polakami, a Egipt zagra z Japonią.

Kinga Bernacka
Kinga Bernacka

Chiny - Egipt 3:0 (25:21, 26:24, 25:19)

Chiny: Bian, Yuan, Cui, Jiao, Yu, Shen, Ren (libero) oraz Sui, Guo.

Egipt: Abd, Ahmed Abdalla, Badawy, Shaarawy, Seif, Abdelkader, Al (libero) oraz Ahmed Abdel, Gabal, Youssef, Abouel.

W sobotę Chińczycy potrzebowali czterech setów by pokonać Egipt - w niedzielę zwycięstwo przyszło im jeszcze łatwiej, a jedynie drugi set tego meczu był wyrównany. W pozostałych partiach od początku prowadzili gospodarze, którzy w obecności ponad trzech i pół tysiąca widzów odnieśli swoje czwarte zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Światowej.

Najlepszym zawodnikiem tego spotkania był Zhi Yuan, który w niedzielnym meczu zdobył 25 punktów, i na którego z pewnością będą musieli uważać również Polacy. Zawodnik ten atakował z ponad 60-procentową skutecznością, a groźny był również w polu zagrywki (2 asy serwisowe). Egipt w przyjęciu radził sobie dość dobrze, jednak Afrykanie mieli spore problemy ze skończeniem ataku (poza Mohamedem Badawy pozostali Egipcjanie atakowali ze skutecznością około 30 procent) i właśnie to miało spory wpływ na końcowy wynik niedzielnego spotykania.

Po trzech weekendach Ligi Światowej liderami grupy D są Chińczycy, którzy wygrali jeden mecz więcej niż Polska. Egipt w tabeli jest trzeci, ale legitymuje się takim samym bilansem zwycięstw i porażek, jak biało-czerwoni. Najsłabszym zespołem grupy D jest na razie Japonia (dwa zwycięstwa, cztery porażki).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×