Śląsk Polakami stoi
Śląsk Wrocław jako jeden z nielicznych klubów w ekstraklasie kadrę opartą ma głównie na zawodnikach z naszego kraju. Aktualnie z obcokrajowców na pewne miejsce w wyjściowej jedenastce może liczyć jedynie słowacki bramkarz, Marian Kelemen.
Artur Długosz
Kadra Śląska Wrocław oparta jest głównie na piłkarzach z naszego kraju. Po tym, jak kontuzjowany jest jest Amir Spahić na boisku pojawiają się niemal sami Polacy. Wyjątkiem jest jedynie golkiper Marian Kelemen bez którego nikt nie wyobraża sobie drużyny WKS-u.
W pierwszym wiosennym meczu wrocławian w wyjściowej jedenastce z piłkarzy spoza naszego kraju pojawili się jedynie Kelemen i Spahić. Z Jagiellonią od początku zagrał słowacki golkiper, a z ławki rezerwowych wszedł Cristian Diaz. Z Legią, poza Kelemenem grali sami Polacy. Podobnie było i w przypadku potyczki z Lechią Gdańsk, tyle że w tym przypadku z ławki rezerwowych na kilka minut wszedł Ljubisa Vukelja. - Myślę, że gdy już gra zawodnik zza granicy to powinien być on o wiele lepszy od polskiego. To jest nasza polska liga i głównie powinni tu Polacy grać, żeby później była możliwość jakiegoś wyboru do reprezentacji. Nie mniej jednak uważam, że na pewno są też tacy obcokrajowcy w naszej lidze, którzy podnoszą ten poziom ligi. Piłkarze, którzy trafią do nas z innego kraju powinni być jednak lepsi niż Polacy - stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Waldemar Sobota, piłkarz WKS-u.
W piątek podopieczni Oresta Lenczyka zagrają w Poznaniu z Lechem. W tym meczu na pewno nie wystąpią Amir Spahić oraz wspominani Diaz i Vukelja. Wszyscy ci trzej piłkarze są kontuzjowani. Jedynym obcokrajowcem - poza pewniakiem Kelemenem, który będzie mógł zagrać jest Rok Elsner. Wątpliwe jednak, aby Słoweniec pojawił się na murawie, bowiem wiosną nie dostał on jeszcze szansy na pokazanie swoich umiejętności.