Dariusz Luks: Mobilizacja w naszej ekipie wynosiła 200 procent

Lotos Trefl Gdańsk mimo początkowych trudności ostatecznie dopiął swego i awansował do PlusLgi, pokonując po raz drugi we własnej hali Jadar Radom 3:0. Wszyscy w ekipie gospodarzy nie kryli radości.

Anna Kossabucka
Anna Kossabucka

Lotos Trefl i jego kibice od początku sezonu wierzyli w sukces swojej ekipy. Trener gdańszczan podkreśla sukces wszystkich osób związanych z klubem. - Należy się cieszyć z awansu. Nie byłoby go gdyby nie zaangażowanie zawodników, wspaniała praca sztabu szkoleniowego. Tak samo wiele słowa podziękować należą się kibicom, dziennikarzom, którzy także wspierali drużynę w tych dobrych i tych trudnych momentach. Dziękuję całemu światu siatkarskiemu w Gdańsku - mówił szczęśliwy Dariusz Luks.

Widać było, że mecze w Ergo Arenie różniły się znacząco od tych w Radomiu. - Tak, u nas zaangażowanie przed tymi meczami wynosiło 200 proc. i nie było mowy o żadnym odpuszczeniu, dekoncentracji. Ciężko pracowaliśmy przed świętami, potem zrobiliśmy trochę wolnego na święta i po nich. Taktycznie też trochę zmieniliśmy naszą grę, zagrywaliśmy więcej na Wołosza i to przyniosło też swoje skutki - dodał szkoleniowiec Lotosu.

Teraz już tylko cieszyć się można, jako że zapotrzebowanie na siatkówkę w Gdańsku jest ogromne i na pewno kibice na inaugurację ze Skrą Bełchatów przybędą do hali Ergo licznie. - Na pewno liczymy na to, że ta hala się wypełni, będzie żyła emocjami kibiców - zakończył radosny Dariusz Luks.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×