Pronar Zeto Astwa Białystok prawie w komplecie

Działacze z Białegostoku ostro wzięli się do roboty i dzięki temu skład zespołu już jest prawie zamknięty. Z pewnością nikt nie chce dopuścić by drużyna z Podlasia ponownie walczyła o utrzymanie w barażach. Celem zespołu ma być spokojna walka o miejsca 5-8.

Mateusz Minda
Mateusz Minda

Po Lucie Muhlstein,czeskiej rozgrywającej do klubu dołączyła Słowaczka, Katarina Truchanova, grająca na pozycji przyjmującej i podobnie jak Czeszka w ostatnim sezonie grała w Doprastavu Bratysława. Truchanova ma dwadzieścia pięć lat i 178 cm wzrostu i na pozycji przyjmującej zastąpi najprawdopodobniej Białorusinkę, Tatianę Hardiejevą.

Podobnie jak Muhlstein, Słowaczka także jest reprezentantką swojego kraju, z którym także wywalczyła kwalifikację do Mistrzostw Europy w 2009 roku. I to właśnie koleżanka z Bratysławy, Lucie Muhlstein przekonała Słowaczkę do gry w Białymstoku. O siatkarkę walczył również jeden z pierwszoligowych klubów francuskich. Okazało się, że dla Truchanovej pieniądze nie były najważniejsze.

Z klubem z Podlasia związała się także Mistrzyni Polski, Agata Karczmarzewska - Pura. W drużynie Muszynianki nie miała wielu okazji do gry, a teraz gdy klub pozyskał nowe zawodniczki, zadanie to byłoby jeszcze trudniejsze. Oprócz oferty z Białegostoku 30-letnia zawodniczka, grająca m.in. w lidze włoskiej (Airone Terra Sarda Tortoli), jak też w Rosji (Tulica Tulamasz Tula) otrzymała propozycje gry w Dąbrowie Górniczej.

- Zgadza się, że były inne oferty, ale zdecydowałem się na Białystok, gdyż w pewien sposób skusiła mnie osoba trenera Dariusza Luksa. Chociaż nie znam go osobiście, wiem, że jest to młody szkoleniowiec, który ma ambicję, żeby coś osiągnąć, czyli podobnie jak ja - śmieje się siatkarka.

- Nie obawiam się tego, że przechodzę do zespołu, który w dwóch poprzednich sezonach grał o utrzymanie w ekstraklasie. Ja lubię wyzwania i chcę jeszcze pokazać, na co mnie stać - dodaje dla Gazety Wyborczej Agata Karczmarzewska - Pura.

- Skład mamy już skompletowany – mówi dla Gazety Wyborczej Antoni Prokop, prezes klubu.
- Oczywiście gdyby się pojawiła jakaś ciekawa zawodniczka, to nie znaczy, że nie bylibyśmy nią zainteresowani. Pierwszy plan na najbliższy sezon postawiony przed zespołem będzie taki, żeby nigdy więcej nie grał już w barażach o utrzymanie. A konkretnie, na jakie miejsce będziemy liczyć, to się dopiero okaże, gdyż wszystkie zespoły mocno zmieniają składy. Potem przekonamy się, jaka będzie siła poszczególnych ekip.

Niewykluczone, że jednak będą jeszcze zmiany w białostockim zespole. Włodarze klubu chcieliby wypożyczyć do innej drużyny Justynę Sachmacińską.

- Z kolei już raczej na pewno w Białymstoku zostanie Magdalena Saad. Pozyskaniem naszej libero zainteresowane były Winiary, ale suma podyktowana przez białostoczan była bardzo wysoka. W dalszym ciągu apetyt natomiast na pozyskanie Eleny Hendzel ma Farmutil Piła. Hendzel ma z nami ważny kontrakt, a o jej pozyskanie formalnie nikt nie zabiegał - ucina Prokop.

Białostockie siatkarki obecnie przebywają na urlopach, a do treningów wrócą 4 sierpnia. Na początku przygotowań będą ćwiczyć w Białymstoku. Następnie najprawdopodobniej od 20 do 27 sierpnia będą przebywać na obozie w Spale, skąd wyjadą do Rzeszowa na Akademickie Mistrzostwa Polski. Później wezmą udział przynajmniej w trzech turniejach: w Gdańsku, Iławie i Białymstoku. Początek sezonu ligowego planowany jest na 18 października.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×